Witam wszystkich serdecznie, to mój pierwszy post na tym forum.
W Radiowej Trójce, której od lat namiętnie słucham, propaguje się akcję "Biegam, bo lubię". Postanowiłem, że i ja chcę polubić bieganie. Prowadzę dość statyczny tryb życia, moja praca ogranicza się do siedzenia za biurkiem bądź za kółkiem, w związku z czym jedyny mój wysiłek to pokonanie schodów na 2 piętro do biura bądź na 1 piętro do mojego mieszkania, plus spacer od samochodu do tychże schodów.
Dawno temu byłem młodym piłkarzem, trenowałem piłkę w jednym z popularnych polskich klubów, karierę musiałem przerwać z uwagi na problemy zdrowotne z kolanami... Wówczas miałem kondycję i miałem sylwetkę. Dziś, jak nie trudno się domyślić, zarówno kondycja jak i sylwetka wymagają sporej poprawy. Wprawdzie od jakiegoś pół roku grywam raz w tygodniu w piłkę, ale jest to tylko 1,5h na tydzień, a na dodatek dosyć nieregularnie - czasem brakuje chętnych do gry i mecze są odwoływane. Postanowiłem zacząć regularnie biegać.
Niestety czeka mnie kilka podróży służbowych i trochę obawiam się, czy jadąc gdzieś w Polskę będę miał okazje kontynuować trening. Pełen jestem jednak determinacji i optymizmu.
Chciałem Wam napisać, że Wasze relacje, które tu zamieszczacie, są bardzo ważne z punktu widzenia człowieka, który dopiero zaczyna swoją przygodę z bieganiem. To naprawdę motywuje, gdy czyta się o Waszych postępach, zarówno w kwestii kondycji, jak i wagi
Póki co jestem zupełnym żółtodziobem. Rozpocząłem ten plan 10-tygodniowy w miniony poniedziałek 8-go sierpnia. Na razie mam za sobą ledwie dwie przeszło półgodzinne sesje treningowe, ale przebiegły mi one dość przyjemnie. Mam wielką ochotę biegać. Świetnie się czuję nazajutrz, bezproblemowo zasypiam, nie odczuwam głodu po wieczornym treningu.
Mam nadzieję, że wytrwam w postanowieniu, a spodziewane podróże nie przeszkodzą mi w jego realizacji.
Proszę ponadto o wskazówki a propos moich dawnych kontuzji kolan: czy powinienem jakoś kolana przygotowywać do biegania (przed treningiem rozgrzewam się /w tym kolana/ przez jakiś kwadrans)? Czy wystarczy zastosować ściągacze na kolanach, aby uniknąć przeciążeń? Ile prawdy jest w teoriach, iż moje kolana nie wytrzymają biegania wyczynowego? Dodam, że biegam po osiedlu domków jednorodzinnych, więc jest to raczej twarde podłoże (tj. asfalt, kostka brukowa etc.).
Pozdrawiam,
W0J.