Cześć!
Od jakiegoś czasu truchtam sobie (w stopce opis moich zmagań) i niezwykle nurtuje mnie jedna kwestia. Czy pod kątem stricte treningowym (jakości treningu) i redukcji lepszy jest szybszy marszobieg czy bieg ciągły przez ten sam okres czasu lecz znacznie nizszym tempem? Jasniej mówiąc, czy lepiej jeśli robię sobie marszobieg ze średnim tempem np. 7-7:30 min/km czy bieg ciągły w tempie 8-8:30 min/km (wartości realne dla mnie, ale chodzi o samą zasadę)
Wiem, że i jedno i drugie podejście ma swoich zwolenników i przeciwników, sam na razie robię Gallowaya (czyli szumne określenie marszobiegu :D ) i celem jest bieg ciągły, ale wciąż są wątpliwości
Marszobieg czy bieg ciągły?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak