Hej,
równo rok temu zacząłem biegać, trochę niergularnie. Zaczynałem od 1 km i do końca roku udało mi się pokonać 2 razy 10 km w zawodach (Tychy, Żory). W tym roku zacząłem sezon jakiś miesiąc temu biegając średnio 5 razy w tygodniu - ok 5km. Kilka razy bez problemu pokonałem dystans ~12 km (wracając o 00:30 i ~15 km.
Moim najbliższym celem jest wbiegnięcie na Szyndzielnię nartostradą w pierwszy weekend początku wiosny. Chodzi o samo pokonanie dystansu bo i tak pewnie będzie to drapanie się pazurami.
Jako, że to już za tydzień, prosiłbym o wskazówki jak się przygotować. Staram się wprowadzić poranną rutynę (bieg do 5km): wychodzę najpóźniej 30 min od wstania z łóżka. Carbo, banan, krótka rozgrzewka. Po skończeniu: carbo, gainer (na razie mam jeszcze kończączego się bulka), owsianka na wodzie / jogurcie domowych naturalnym / omlet na białkach z 3 jajek. Składniki (niektóre zmieniają się): 6 łyżek stołowych pomieszanych płatków owsianych, każdego rodzaju otrębów. Łyżka stołowa: rodzynki, papaja, jagody goi, migdały / orzechy laskowe, pestki dynii, i czasem coś jeszcze. Dodaję także ostropest i złoty len.
Wszelkie wskazówki mile widziane.
przygotowanie do wbiegnięcia na Szyndzielnię
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 kwie 2018, 17:46
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 5.10
Właśnie czytałam o właściwościach ostropestu: http://bieganie.pl/blogi/zdrowie/ostropest-plamisty/ Super sprawa!
wojtek_85 pisze:Hej,
równo rok temu zacząłem biegać, trochę niergularnie. Zaczynałem od 1 km i do końca roku udało mi się pokonać 2 razy 10 km w zawodach (Tychy, Żory). W tym roku zacząłem sezon jakiś miesiąc temu biegając średnio 5 razy w tygodniu - ok 5km. Kilka razy bez problemu pokonałem dystans ~12 km (wracając o 00:30 i ~15 km.
Moim najbliższym celem jest wbiegnięcie na Szyndzielnię nartostradą w pierwszy weekend początku wiosny. Chodzi o samo pokonanie dystansu bo i tak pewnie będzie to drapanie się pazurami.
Jako, że to już za tydzień, prosiłbym o wskazówki jak się przygotować. Staram się wprowadzić poranną rutynę (bieg do 5km): wychodzę najpóźniej 30 min od wstania z łóżka. Carbo, banan, krótka rozgrzewka. Po skończeniu: carbo, gainer (na razie mam jeszcze kończączego się bulka), owsianka na wodzie / jogurcie domowych naturalnym / omlet na białkach z 3 jajek. Składniki (niektóre zmieniają się): 6 łyżek stołowych pomieszanych płatków owsianych, każdego rodzaju otrębów. Łyżka stołowa: rodzynki, papaja, jagody goi, migdały / orzechy laskowe, pestki dynii, i czasem coś jeszcze. Dodaję także ostropest i złoty len.
Wszelkie wskazówki mile widziane.
Początki zawsze są najtrudniejsze...