Maraton

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Pawelec
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 14 mar 2005, 22:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Chciałbym w maju wziąć udział w maratonie a nigdy wcześniej takiego dystansu nie pokonałem.  Z kondycją u mnie nie najgorzej dużo jeżdże rowerem i to nawet ponad 120km. Czy mógłby ktoś podać mi jakieś rady odnośnie samego treningu i jak wogóle pobiec żeby dobiec, i czy wogóle jest szansa abym do maja uzyskał kondycję sprzed zimy?
Pawelec
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
michal derbiszewski
Wyga
Wyga
Posty: 106
Rejestracja: 30 paź 2003, 16:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Krakow

Nieprzeczytany post

Wiesz, odradzał bym ci maraton w maju; najprędzej na jesień (Poznań, Warszawa)-szkoda zdrowia, łatwo można narazić się na kontuzję; jednak jazda na rowerze jest czym innym od biegania :)
Potrenuj spokojnie i wystartuj na jesień;
pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Maciaszczyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 192
Rejestracja: 05 sie 2003, 11:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Quote: from Pawelec on 10:28 pm on Mar. 14, 2005
Chciałbym w maju wziąć udział w maratonie a nigdy wcześniej takiego dystansu nie pokonałem.  Z kondycją u mnie nie najgorzej dużo jeżdże rowerem i to nawet ponad 120km. Czy mógłby ktoś podać mi jakieś rady odnośnie samego treningu i jak wogóle pobiec żeby dobiec, i czy wogóle jest szansa abym do maja uzyskał kondycję sprzed zimy?
Pobiegnij w maju, ale przyszłego roku. Serio. Bo z takim podejściem, to jesteś na najlepszej drodze do kontuzji. Zajrzyj sobie do działu "zdrowie" i zobacz ile tu ludzie wypisują o kolanach. Jest tu taki temat "czy każdy uczy się na swoim kolanie?". Kolana oraz stawy skokowe to właśnie najsłabsze punkty u człowieka wytrenowanego na rowerze. Są zupełnie nieprzygotowane do obciążeń biegowych. Wiem, o czym piszę, bo przerabiałem na sobie. Ja do sprawy podszedłem za pierwszym razem podobnie jak Ty i przerabiałem potem rezygnację z biegania na parę miesięcy i ortopedę :(. Za drugim podejściem przygotowywałem się systematycznie i powoli przez ponad 9 miesięcy. Ze skutkiem pozytywnym. Jeśli chodzi o plany treningowe, to zobacz sobie na stronie głównej niniejszego portalu dział "Zacznij biegać". Jest tam między innymi plan dziesięciotygodniowy oraz dużo innych cennych wskazówek. Jeśli jesteś trochę wytrenowany, to możesz go sobie nieco skrócić, na przykład do 7 tygodni. A jak już przebrobisz to, to polecam plany treningowe na stronach Maratonu Warszawskiego. Do zobaczenia na trasie maratonu w przyszłym roku :). Może dałbyś radę przygotować się nawet na jesień tego roku, ale... maraton nie zając, nie ucieknie, a zdrowie jest tylko jedno. Weź pod rozwagę, że  tkanka chrzęstna w stawach, którą można tak łatwo uszkodzić nierozważnym forsownym treningiem, nie regeneruje się. Może jedynie zabliźniać się tkanką łączną. A chyba lepiej jest mieć porządną tkankę niż jej suplement.
Pawelec
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 14 mar 2005, 22:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dzięki za rady! :)
Może lepiej faktycznie poczekać rok z udziałem w maratonie sądzę że faktycznie szkoda zdrowia. bieganie też jest moim hobby i 10 km to dla mnie żaden problem ale faktycznie nigdy nie miałem okazji przebiec więcej jak 20km :/ poczęści myślałem że to tylko kwestia kondycji a tą bym do maja wyćwiczył ale faktycznie obciążenie w czasie maratonu mogło by mieć ujemne skutki. Chyba wezmę udsział tylko w półmaratonie. Pozdrawiam
Pawelec
Awatar użytkownika
Maciaszczyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 192
Rejestracja: 05 sie 2003, 11:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Quote: from Pawelec on 2:00 pm on Mar. 19, 2005
bieganie też jest moim hobby i 10 km to dla mnie żaden problem ale faktycznie nigdy nie miałem okazji przebiec więcej jak 20km :/ poczęści myślałem że to tylko kwestia kondycji a tą bym do maja wyćwiczył ale faktycznie obciążenie w czasie maratonu mogło by mieć ujemne skutki. Chyba wezmę udsział tylko w półmaratonie.
To co teraz piszesz, zmienia nieco postać rzeczy. Przedtem pisałeś tylko o rowerze. :) Jeśli jest, jak piszesz, że biegasz już od jakiegoś czasu i dycha to nie jest dla Ciebie problem, to możesz śmiało startować jeszcze w tym roku :). Ale raczej nie w maju. W maju to spokojnie półmaraton, a maraton jesienią. Jak już pisałem, plany do treningu maratońskiego obliczone na pół roku, znajdziesz na stronach Maratonu Warszawskiego.
ODPOWIEDZ