Bieganie z Hashimoto

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
idgie
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 11 cze 2014, 09:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam Wszystkich po bardzo długiej przerwie... :oczko:

Bardzo chciałabym wrócić do biegania, chociaż wiem że po prawie rocznej przerwie może to być trudne.
Jakiś czas temu zdiagnozowali u mnie chorobę Hashimoto i hipoglikemię reaktywną (spadki cukru mam przy dużym stresie i niewłaściwym jedzeniu). Dzięki temu poznałam przyczynę mojego ciągłego zmęczenia, depresji, przybierania na wadze.

Zastanawiam się czy ktoś z Was też ma podobne problemy ze zdrowiem i czy bardzo to przeszkadza przy regularnych treningach?
Nie ma rzeczy niemożliwych, one są tylko mało prawdopodobne
PKO
speedy morąg
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 06 wrz 2015, 11:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na Twoim miejscu bym się skontaktował z lekarzem. Z cukrem ( spadkiem, wzrostem) nie ma żartów.
idgie
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 11 cze 2014, 09:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jestem pod stałą opieką i endokrynologa i diabetologa.
Diabetolog twierdzi, że jeśli nie będę biegać maratonów, i będę "słuchać" swojego organizmu to nie ma przeciwwskazań. :)
Nie ma rzeczy niemożliwych, one są tylko mało prawdopodobne
speedy morąg
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 06 wrz 2015, 11:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ważne byś go nie przemęczył. Zdrowie ważniejsze. Uważaj na siebie i będzie okej :)
slapcio
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 240
Rejestracja: 17 paź 2014, 15:08
Życiówka na 10k: 45:36
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białowieża

Nieprzeczytany post

Hej, też biegam i zmagam się z wrednym Japończykiem :oczko: Dzięki treningom samopoczucie o niebo lepsze, waga opanowana, endo nie widzi przeciwwskazań choć trzeba mam żeby nie przehulać - ze względu na ryzyko nasilenia reakcji autoimmunologicznej no i ze względu na nadnercza. Może być konieczność zwiększenia dawki leków, jeśli masz niedoczynność (u mnie dawka w przeciągu pół roku musiała być zwiększona z 50 na 62,5 i od wielu miesięcy jest już OK). Moja lekarka powiedziała dokładnie to samo co Twoi medycy - biegać, ale obserwować reakcje organizmu i jeśli coś jest nie tak - czasowo zluzować z treningami. I przygotować się na wolniejsze budowanie formy, niż u ludzi całkiem zdrowych. Ale maratonów w dłuuuższej perspektywie wcale nie wyklucza :) No i u mnie jest OK. Tyle że po dłuższych dystansach (typu hm, przebiegnięty dopiero 3 razy) czy jak ostrzej przycisnęłam nawet przy 15 km miałam kilka godzin wyjęte z życiorysu - właśnie objawy wskazujące na hipoglikemię, zaczynające się tak 20-30 minut po zakończeniu biegu. Ale też, tak myślę, w tej sytuacji robiłam błąd pt nie wciąganie w trakcie biegu jakiejś przekąski. W ostatni weekend dla odmiany przeszłam hm nordicowy, dwukrotne popicie słodkim (bleeee) spowodowało że na mecie czułam się super, zero mdłości, zawrotów głowy czy "zjazdów". Oczywiście, to też mniej intensywny wysiłek niż przebiegnięcie takiego dystansu. Niemniej przy najbliższym dłuższym biegu (choć będzie mało intensywny, nie planuję startów w tym roku) spróbuję jednak wciągnąć jakiś żel/rodzynki/pół banana tak co 6-7 km żeby nie wyczerpać paliwa. Może w Ty też będziesz musiała zwracać baczniejszą uwagę na ten aspekt. Powodzenia! :)
itomka77
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 04 lis 2015, 12:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Słuchanie swojego organizmu - to sztuka, bo życie większości z nas jest kierowane nawykami i czasami trudno jest zacząć świadomie postępować. Jeżeli chodzi o wspomniane hashimoto, stosowanie się do zaleceń żywieniowych w połączeniu ze sportem powinno łagodzić objawy tych dolegliwości.
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Moja dziewczyna biega z japończykiem.Na biegi powyżej 10 km zabiera z sobą na bieg coś do jedzenia. Najczęściej ciastka lub suszone owoce. :) Daje rade.
Krzysiek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ