Postanowiłem zarejestrować się na forum, ten temat będzie dziennikiem moich poczynań i postępów.
Od początku, mam 28lat w dniu kiedy zacząłem biegać ważyłem 110kg, biegać zacząłem 16 marca, więc w zeszły poniedziałek

Acha, mam 190cm wzrostu.
Bieganie jest czymś z czym zaczynam przygodę, kiedyś sporty jakie uprawiałem to piłka nożna i siłownia, jednak od kilku lat siedzący tryb pracy, mało ruchu, a w szczególności ostatni rok w którym dochodziłem do jako takiego zdrowia po wypadku przyczyniły się do wagi która mocno mi przestała odpowiadać i braku ogólnej kondycji.
Powiedziałem sobie dość i o to tu jestem.
Pierwszy dzień wyglądał okropnie, przebiegłem 900 metrów i myślałem, że zemdleję i przy okazji zwrócę zawartość żołądka.
Jednak każdy kolejny dzień wygląda lepiej pod względem wytrzymałości. Biegnę dopóki mogę, później szybki chód jakieś 50-100m i dalej sobie truchtam.
W czwartek udało mi się pokonać nawet dystans 3200m co uważam w swoim przypadku za sukces

Mój średni puls to jakieś 150 uderzeń na minutę podczas wysiłku
Zacząłem biegać w lekkich krótkich butach Dunlop takich a'la trekingowych z siatki, podeszwa piankowa.
Jednak w piątek odczuwałem lekki ból kolan, sobota już gorzej.
Dziś kupiłem buty do biegania marki Everlast model Run SNR 40 mam nadzieję, że to pomoże
Zakupiłem też Flexistav Caps w celu ochrony moich stawów (jednak swoje warzę i nie chciałbym ich zajeździć)
Wprowadziłem do swojego życia też dietę, jem regularnie co 3 godziny, nie jem słodkiego, fast foodów, nie pijam gotowych soków. Dużo warzyw, chude mięso, tyko ciemny chleb.
W tydzień udało mi się zrzucić 1,7kg, nie chodzę głodny, czuję się lepiej, mam ekstra humor i chęć do życia.
Mój cel to 90kg bo przy tej wadze czuję się najlepiej i mam wrażenie, że też najlepiej wyglądam.
Zrobiłem sobie zdjęcia jak wyglądałem chwilę przed pierwszym biegiem, mam nadzieję, że jak mi się uda zrzucić tłuszczyk to je opublikuję i pokażę moją przemianę.
Pozdrawiam .