Chciałbym się pochwalić, ale przede wszystkim zmotywować do tego, abyście co raz zwiększali swoje dystansy, żebyście dążyli do celu i mieli satysfakcje z przebiegniętych kilometrów.
A więc. Dzisiaj ustanowiłem swój nowy rekord. Przebiegłem 23km. Czas nie był ważny, chciałem bez przerwy biec z równym tempem. Jeśli chodzi o czas to wyszedł mi 2:16h. Ktoś powie, że słaby czas. Ktoś, że dobry, jeszcze inny, że nie ważny czas a przebiegnięty dystans, a jeszcze inny będzie miał to w d*pie

Nie przygotowywałem się zbytnio do tego biegu. Jeszcze lepiej. Dzień przed bieganiem, wieczorem ćwiczyłem na TRX i grałem w piłkę 1.5h

Liczę, że mój temat kogoś natchnie do wydłużania sobie trasy i pokonywania barier!