Bieganie a kolka

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
alicealice
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 02 sie 2014, 10:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam

Dopiero zaczynam biegać, a na początek biegam sobie 1km-1,500km w jedna stronę i wracam. Podczas biegu występuje u mnie objaw kolki (nie zawsze). Przykład z ostatniego biegu -
1,300km stop, czyli chodzę sobie spokojnie, sprawdzam zapis na telefonie i tak po 5min ruszam i po 150 metrach kolka mnie łapie, zmieniam tempo biegu na spokojniejsze i ból nasilał się więc przeszłam na chód.. Kolka jakby ustępuje, wróciłam do truchtu > biegu .. i znów pojawiła się kolka i tak cały odcinek. Próbowałam nawet stanąć, powiginać ciało, skłony itd.. Nic nie pomogło.
Jadłam 3 godziny przed biegiem. Napoju przed biegiem mało przyjmowała, tak aby nie mieć sucho w ustach..


Jak sobie radzicie z kolką? Czy powód występowania j/w jest spowodowany tym, że jestem początkującą?


Pozdrawiam
a
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki - André Malraux
PKO
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Prawdopodobnie jest to skutek słabych mięśni tułowia.
Poszukaj ćwiczenia typu core stability + rób deski, powinno się za jakiś czas poprawić.
alicealice
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 02 sie 2014, 10:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Deski tzw. plank? Chodzę na siłownię od marca, teraz mam miesięczna przerwę. Zakupiłam nawet kółko do ćwiczeń. Dam znać czy nadal występuje kolka.
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki - André Malraux
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

alicealice pisze:Deski tzw. plank? Chodzę na siłownię od marca, teraz mam miesięczna przerwę. Zakupiłam nawet kółko do ćwiczeń. Dam znać czy nadal występuje kolka.
Tak o planki mi chodzi.
I dorzuć skakanie na skakance.

Kolka trapi na początku wielu biegaczy, a potem jak się człowiek wzmocni, przystosuje, uodporni na to "trząchanie" na ogół znika bez śladu. :usmiech:
alicealice
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 02 sie 2014, 10:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Skakanie mam i jej nie lubię, widzę, że trzeba będzie ;-)
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki - André Malraux
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ