Już biegam, tylko co dalej.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
MikeU
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 13 cze 2014, 20:12
Życiówka na 10k: 65
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

Od prawie roku intensywnie się odchudzam, zjechałem z 115 kg do 87 kg dzięki treningowi siłowemu i odpowiedniej diecie redukcyjnej. Dodatkowo zasugerowano mi bieganie. Po sugerowanym wprowadzeniu (plan 10 tygodniowy zrobiony na bieżni elektryczej) kupiłem odpowiednie buty i od 4 tygodniu regularnie biegam. Moim podstawowym celem miało być spalanie tłuszczu....tylko, że zlapałem bakcyla i bieganie bardzo mi się podoba.

Jestem spokojnie w stanie biegać bez zatrzymywania się te 45-60 minut.
Moje dotychczasowe wyniki:
5 km poniżej 30 minut,
7 km poniżej 42 minut
10 km 65 minut


Moj problem polega na tym, że nie wiem w jakim kierunku iść dalej, w internetach jest masa planów, ale jakoś mi nie pasują :) biegam bo lubię a nie wg schematu. Poza tym większość planôw przewiduje w 2 dni max 30 minut a ja chcę biegać minimum te 45-60 minut.

Obecnie biegam w miarę jednistajnym tempem 3x na tydzień: wto 45-60 minut, czw 45-60 minut, niedziela 10 km.

Czy uważacie, że dla moich celów (spalanie tłuszczu) mój obecny plan będzie ok?
Jak go ewentualnie zmodyfikować? Dodać np jakieś przebieżki czy coś?
Nie ma problemu, ze we wtorek i czwartek biegam po min 45 minut, skoro wiekszosc planow zaklada jednak te 30 minut?


Byłbym wdzięczny za wszelkie uwagi/sugestie/komentarze.
PKO
nokss
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 02 paź 2013, 21:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Pytanie czy cały czas masz zadowalający rezultat "spalania tłuszczu" (bo z tego co piszesz co to jest twój główny cel)?
Jeśli to, to biegaj i odżywiaj się jak do tej pory, jeżeli nie to daj znać i ktoś to coś na pewno zasugeruje.

ps. nie wiem o co Ci chodzi z tymi planami i biegami do 30min?
Weź sobie jakiś taki plan http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=169 biegaj nim lub sobie go zmodyfikuj, lub zacznij np: od tygodnia 6 (oczywiście tylko w tedy jeśli wcześniejsze tygodnie wydają Ci się za proste/nudne) i biegaj.
Ogólnie dużo osób mówi, że biega bez planów ale zazwyczaj są to właśnie początkujący (też zaczynałem bez planów) albo na tyle zaawansowani Ludzie że wiedzą co jak i kiedy biegać. Czyli biegając bez planu, trzymają się zasad które w tych planach są;)
MikeU
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 13 cze 2014, 20:12
Życiówka na 10k: 65
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nokss pisze: ps. nie wiem o co Ci chodzi z tymi planami i biegami do 30min?

Chodzi mi o to, że wiekszość planów przewiduje stosunkowo krótkie bieganie w dwa dni w tygodniu, np wtorek, czwartek po 30 minut a dopiero w niedzielę jakieś dłuższe bieganie.
Ja chcę biegać minimum 45-60 minut na każdym treningu i przez to jakoś nie mogę znaleść planu dla siebie.

Efekty odnośnie spalania tłuszczu są, jednakże chciałbym się przy okazji rozwijać biegowo - poprawa kondycji, szybkości etc. I tu właśnie nie jestem pewien czy mój obecny plan zapewni mi jakiś postęp.

Dodatkowo większoś planów jak dla mnie wydaje się zbyt złożona i zawiła. Mnie chodzi o coś prostego w wykonaniu (bez pulsometrów, pomiaru tempa etc - po prostu zakładam buty i idę biegać. Coś w stylu takiego planu - prosty i przejrzysty:
http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=249
nokss
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 02 paź 2013, 21:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

MikeU pisze:Chodzi mi o to, że wiekszość planów przewiduje stosunkowo krótkie bieganie w dwa dni w tygodniu, np wtorek, czwartek po 30 minut a dopiero w niedzielę jakieś dłuższe bieganie.
Ja chcę biegać minimum 45-60 minut na każdym treningu i przez to jakoś nie mogę znaleść planu dla siebie.
To chyba patrzysz na plany dla początkujących?! Ja już dawno nie widziałem planów gdzie biegało by się tak krótko, no chyba że interwały.
MikeU pisze:Efekty odnośnie spalania tłuszczu są, jednakże chciałbym się przy okazji rozwijać biegowo - poprawa kondycji, szybkości etc. I tu właśnie nie jestem pewien czy mój obecny plan zapewni mi jakiś postęp.
Jak dla mnie, to najlepiej zdecyduj się pod jaki dystans chcesz ćwiczyć, zapisz się na jakieś zawody w twojej okolicy i rób pod te zawody plan. Efekty będą, postępy też a jeszcze dodatkowa motywacja dojdzie:)
MikeU pisze:Dodatkowo większoś planów jak dla mnie wydaje się zbyt złożona i zawiła.
Te zawiłości mijają po 30min czytania i po pierwszym tygodniu stosowania.

ps. Ja biegam różne plany a tętno określam za pomocą oddechu i tego czy jestem wstanie wypowiedzieć jakieś całe zdanie normalnie czy mam z tym problem.
MikeU
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 13 cze 2014, 20:12
Życiówka na 10k: 65
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zawodu mnie zupelnie nie kręcą na razie, może za jakiś czas. Teraz chciałbym biegać dla przyjemności bez presji czy stresu. Nic, chyba na będę się trzymał obecnego planu:

WTO 60 minut 75% w tym przebieżki
CZW 60 minut 75% w tym przebieżki
ND bieg na 10 km
nokss
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 02 paź 2013, 21:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

MikeU pisze:Zawodu mnie zupelnie nie kręcą na razie, może za jakiś czas. Teraz chciałbym biegać dla przyjemności bez presji czy stresu. Nic, chyba na będę się trzymał obecnego planu:
Gubię się w tym co chcesz. Raz piszesz, że chcesz poprawiać wyniki biegowe i się w tym kierunku rozwijać, a chwilę później że chcesz po prostu sobie biegać od tak.
Tak czy siak sprawa jest prosta:)
Albo zacznij jakieś treningi pod konkretny cel (dalej, szybciej, ...). Albo sobie biegaj tak jak biegasz zmieniając tylko krajobraz, podłoże i pochylenie tras.
MikeU
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 13 cze 2014, 20:12
Życiówka na 10k: 65
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bo widzisz...ja sam na razie nie wiem w jakim kierunku iść i sam się w tym gubię :)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

biegając z konkretnym planem (np. zawody na 10km w czasie pon.60 minut) wcale nie jest powiedziane, że musisz jechac na te zawody
ale plan jakis tam masz, który uwzględnia i poprawę szybkości, i poprawę wydolności tlenowej, itd

ja trenowałam przez całą zimę pod półmaraton, na który nie udało mi się dotrzeć, ale szłam zgodnie z planem, poprawiłam czasy, tempo, siłę, teraz też biegam urozmaicając treningi, na każdym robię co innego, ale jeden w tyg, przeznaczam na długie wybieganie
po drodze mam jakies tam zawody i na 5km, i na 10, a nawet na 15km, ale specjalnie się tym nie przejmuję :taktak: ważne, żebyś nie klepał monotonnie jednego dystansu w tym samym tempie ;-)
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
MikeU
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 13 cze 2014, 20:12
Życiówka na 10k: 65
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

katekate pisze: ważne, żebyś nie klepał monotonnie jednego dystansu w tym samym tempie ;-)
Ok, załóżmy, że biorę się za trening 21 km dla ambitnych początkujacych, jak takie coś przeprowadzić w prkatyce, chodzi mi tu o odmierzanie czasu:

15' 75-80% +9x4' 85-90%/ przerwa 4' 75%

Za pomocą czego Wy takie treningi przeprowadzacie w praktyce? Bo zakładam, że jakiś sprzęt jest jednak potrzebny. Aplikacja do HIIT w komórce? Specjalny zegarek z interwałami?
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ja biegam na wyczucie :oczko: czyli w pierwszym zakresie kiedy spokojnie rozmawiam,w drugim kiedy zaczynam sapać,a trzeci milczę :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
MikeU
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 13 cze 2014, 20:12
Życiówka na 10k: 65
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak, strefy wiem, to da sie wyczuc, ale te odcinki czasowe?
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ściagnij sobie jakąs aplikacje na telefon np.endomondo,sports truckers.
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
nokss
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 02 paź 2013, 21:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

MikeU pisze:Tak, strefy wiem, to da sie wyczuc, ale te odcinki czasowe?
Do dłuższych odcinków czasowych używam zegarka ze stoperem z lidla a do krótszych odcinków (rytmy, zabawy biegowe itp) używam telefonu i specjalnie przygotowanych piosenek. Tnę je w programie audacity, łączę i powstaje mi jedna np. godzinna piosenka, która składa się z krótszych pociętych. Ubieram słuchawki i lecę w rytm muzy, jak mam szybki kawałek to przyspieszam jak mam wolny to zwalniam, ot i cała tajemnica;)

Można też sobie kupić zegarek z takimi bajerami, będzie Cię on informował wibracjami o kolejnym odcinku czasowym, ale te zabawki troszkę kosztują:(

Można też ściągnąć jakąś aplikację na telefon, ale na tym się nie znam:(
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A nie wystarczy zwykły stoper? Te biegi 75% to są biegi żwawe, ale komfortowe. Te 75-90% to są biegi szybkie, ale takie podczas których czujesz, że w każdej chwili możesz podkręcić nieco tempo. A powyżej 90% to już u mnie jest "na łeb na szyję" :) Jedyne co musisz kontrolować to czas. Zresztą odcinki nie muszą być robione koniecznie na czas. Wystarczy znaleźć sobie pętle (albo stadion bądź po prostu dobrze oznaczyć sobie trasę - nawet za pomocą google) i na niej realizować interwały (bo 9x4' 85-90%/ przerwa 4' 75% to właśnie interwały). Bo jeżeli chodzi o interwały to zasada jest taka, że jeżeli mocny odcinek trwa X minut to później X minut truchtasz. Jednak można też robić to w taki sposób, że mocny odcinek ma X metrów i wtedy truchtasz przez X/2 metrów. W tym drugi wypadku trzeba tylko dobrze oznaczyć sobie odległości.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ