ból mięśni

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Weź aspirynę, połóż lód, nasmaruj się bengayem, setka i napierasz dalej aż zajarają się spodenki.
PKO
vanhezz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 27 maja 2014, 12:58

Nieprzeczytany post

no własnie, czyli jednak ból jest pozytywny w niektorych sytuacjach
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ćwicząc na siłowni masz trochę inne cele. Tam pracujesz przede wszystkim nad włóknami szybkokurczliwymi mięśni, które zwiększają mocno ich objętość. W bieganiu nie zapomina się o włóknach szybkokurczliwych, ale znacznie ważniejsze są włókna wolnokurczliwe, które wytrzymują obciążenia przez bardzo długi czas. Dlatego nie ma na pewno sensu wykonywanie ćwiczeń na nogi z coraz większymi dodatkowymi obciążeniami.
Z bólem ud miałem do czynienia podczas niektórych tabat, ale łydki już raczej reagują zmęczeniem niż bólem. W każdym razie niekoniecznie mięsień musi boleć żeby go wzmocnić ćwiczeniami.
kiss of life (retired)
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie, ból jako wyznacznik jest zły w sensie złej idei, złego podejścia. Nie można traktować bólu jako WYZNACZNIKA JAKOŚCI treningu. To prowadzi do niemądrego, czasem nawet niebezpiecznego podejścia, że trening był dobry, jak na następny dzień czujemy ból. To nie musi tak działać. Trening prawdopodobnie był dobry, jeśli na następny dzień czujemy ból, ale mógł być też przez to zły (bo na przykład przetrenowaliśmy mięśnie, zamiast je wytrenować). A kiedy bólu nie czujemy, trening też mógł być dobry.
Chodzi o to, żeby ból traktować jako wskazówkę na temat treningu, a nie jako ostateczną informację o nim. Mięśnie nie muszą boleć, żeby rosnąć (i w siłę, i objętościowo). Przy bieganiu to już w ogóle: znakomity wydolnościowo trening może być w ogóle nieodczuwalny w nogach.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No, dodałbym, że dla biegaczy, w przeciwieństwie do większości ludzi ns siłowni, celem nie jest rozrost mięśni, a poprawa życiówek. Łydki zwiększyły mi obwód o 1cm, maraton spadł o 30 min - wolę tak, niż odwrotnie ;)
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Miesnie moga bolec na ostatnich powtorzeniach cwiczen silowych ale po zdjeciu obciazenia juz nie.
pehop
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 449
Rejestracja: 14 sie 2012, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowsze

Nieprzeczytany post

vanhezz pisze:no własnie, czyli jednak ból jest pozytywny w niektorych sytuacjach
Jakby powiedział mój dziewięcioletni syn "pojęcie sarkazm jest Ci najwyraźniej obce" :)
"Niezależnie od okoliczności zewnętrznych, każdy ma niezbywalne prawo spieprzyć swoje życie tak, jak uważa to za stosowne" - by mój ojciec
vanhezz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 27 maja 2014, 12:58

Nieprzeczytany post

Dla mnie nie był to sarkazm, bo mnie po 5 przysiadach już lekko palą uda. Więc co, mam przestac? raczej że nie.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ