Będzie to moje pierwsze lato z dłuższymi dystansami, dlatego kilka pytań w kwestii nawadniania oraz naenergetyzowania (fajne słowo wyszło

Moje wyobrażenia na ten temat są jak na razie takie: do 15 km nie zabieram wody ze sobą, powyżej biorę i piję po przekroczeniu 10 km.
Jak na razie nie stosowałem izotoników. Co do jedzenia to też nigdy nie brałem żadnych batoników itp.
Wydaję mi się że jak temp przekroczy 20 stopni to warto będzie zabierać picie nawet na te 10 km treningi, na dłuższych może nawet wodę zamienić na izotonik.
Co do jedzenia to nie potrafię się do tego odnieść.
Jeśli ktoś ma jakąś wiedzę i doświadczenie w tej sferze to proszę o podpowiedź:
Na jakich dystansach racjonalne jest uzupełnianie płynów, w zależności od temp,
Kiedy wodę zamienić na izotonik, tzn kiedy sama woda nie wystarcza do regeneracji,
Kiedy i co należy jeść w czasie biegu - i jeśli ktoś wie - dlaczego.
Z góry dziękuje i pozdrawiam wszystkich którzy tak jak ja cieszą się ze zwiększonej przyczepności... :uuusmiech: