Co robie nie tak?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kachita pisze:Miałam napisać to samo co Qba - zasada małego nie sprawdza się we wszystkich wypadkach, bo gdybym po treningu interwałowym z powtórzeniami w tempie na 3 km miała siłę biec całość jeszcze raz oznaczałoby to, że pobiegłam to za wolno i taki trening to o kant przysłowiowej można rozbić ;) Ale w przypadku początkujących i wolnych wybiegań mniej więcej to się sprawdza - pod koniec treningu muszą być jeszcze siły na dodatkowe parę km. Jeśli po 5 km truchtania czujemy się wypluci, powinniśmy skrócić to do 3-4 km. Albo pobiec te 5 km wolniej. Albo zrobić w połowie krótką przerwę na marsz.

Ej, myślałem, że to oczywiste, że mówimy o biegach osób początkujących. Nawet ciężko tutaj w ogóle mówić o treningu - to po prostu bieg. Większość ludzi, do których skierowane są moje słowa, nawet nie myślą o interwałach, BNP, fartleku, III zakresie itd :) Wiadomo, że jak idę na interwały to mam umierać w czasie biegu. Inaczej się nie da niż, mówiąc w skrócie, zniszczyć się. Niemniej interwały dla początkujących to najlepsza droga do... porzucenia biegania. A moja rada była skierowana do kogoś kto chce dopiero zakochać się w tym sporcie, uzależnić od biegania. O!
PKO
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Coś oczywiste dla Ciebie wcale nie musi być oczywiste dla wszystkich, dlatego warto uściślić ;) I nadal uważam, że "jeszcze raz tyle samo z uśmiechem" to trochę przesada ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kachita pisze:I nadal uważam, że "jeszcze raz tyle samo z uśmiechem" to trochę przesada ;)
Na początku przygody z bieganiem (choć nie tylko) lepiej przeginać w tą stronę niż w drugą :) Powiem na swoim przykładzie: wolę przebiec sobie spokojnie na codziennym treningu 10-15-20 kilometrów i mieć świadomość, że jakbym chciał to spokojnie mógłbym zrobić tych kilometrów 20-30-40, niż za każdym razem latać po 40+ :)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

No ale 20 i 40 km to nie jest w zasięgu początkującego biegacza, tam mówimy bardziej o dystansach typu 3-5 km ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kachita pisze:No ale 20 i 40 km to nie jest w zasięgu początkującego biegacza, tam mówimy bardziej o dystansach typu 3-5 km ;)
Czyli chodzi Ci o to, że jeżeli ktoś zaczyna biegać - jest w stanie przebiec bez przerwy 10km to na treningach powinien latać więcej niż 5km? No może i tak. To co napisałem to po prostu mocno uproszczona wersja tego jak można polubić bieganie. To nie ma na celu osiąganie żadnych rezultatów ani nic takiego.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w niedzielę :)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:Czyli chodzi Ci o to, że jeżeli ktoś zaczyna biegać - jest w stanie przebiec bez przerwy 10km to na treningach powinien latać więcej niż 5km? No może i tak. To co napisałem to po prostu mocno uproszczona wersja tego jak można polubić bieganie. To nie ma na celu osiąganie żadnych rezultatów ani nic takiego.
No coś w tym stylu. Wiesz, ja też nie jestem ekspertem, ale też pamiętam, jak to było u mnie na początku ;)
maly89 pisze:Pozdrawiam i życzę powodzenia w niedzielę
Nawzajem! :)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja też odnosiłem się do spokojnego biegania w początkowej fazie: budowanie wydolności, wzmacnianie układu ruchu, wypracowywanie techniki... czyli baza dla biegania rozumianego jako trening (te interwały, dywersyfikacje bodźców itd.). Plus, sporo osób może być po prostu zadowolonych z biegania jako biegania (nie wykluczając jego różnorodności, oczywiście), niekoniecznie zainteresowanych bieganiem w sensie porządnego trenowania pod konkretne sportowe efekty, wyniki itp. Wiecie, w tym ogranym lekarskim kontekście "3, 30, 130" (3 razy w tygodniu, 30 minut, tętno 130) :)
m79
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 01 kwie 2013, 20:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam pytanie jeśli po biegu np 10 km na drugi dzień bolą mnie kolana (nadwaga 186cm/105kg) to czy można biegać 5km a następnie na rowerze zrobić ekwiwalent tych następnych 5 km (pojeździć jeszcze np 60 min). Czy jazda na rowerze jest dobrym rozwiązaniem, przynajmniej do czasu jak będę ważył powiedzmy 95 kg. Po przebiegnięci 5 km wolno tj. 7 min/km czyje tylko lekki zmęczenie, a kolana nie bolą, więc takie biegi chyba są w miarę bezpieczne dla stawów.
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Dobrze jak potrafisz odczytac sygnaly wysylane przez organizm ze cos jet nie tak,smialo wsiadaj na rower i milego treningu.
Obrazek
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

m79 pisze:Mam pytanie jeśli po biegu np 10 km na drugi dzień bolą mnie kolana (nadwaga 186cm/105kg) to czy można biegać 5km a następnie na rowerze zrobić ekwiwalent tych następnych 5 km (pojeździć jeszcze np 60 min). Czy jazda na rowerze jest dobrym rozwiązaniem, przynajmniej do czasu jak będę ważył powiedzmy 95 kg. Po przebiegnięci 5 km wolno tj. 7 min/km czyje tylko lekki zmęczenie, a kolana nie bolą, więc takie biegi chyba są w miarę bezpieczne dla stawów.
MSZ dobrze kombinujesz. Rower to dobre ćwiczenie, nieraz jedno z pierwszych wzmacniających (nie mówię o fazie fizjoterapii) przy rehabilitacji kolana np. po zabiegu. Pedałowanie: szybsza kadencja z mniejszą siłą. Niezależnie od wagi i dystansu i odczuć, tak czy siak przyjrzyj się technice biegu - za co kolana będą Ci wdzięczne.
m79
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 01 kwie 2013, 20:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No i lipa!

Minęło 5 miesięcy i jest coraz gorzej. Rower też nie pomógł. Obecnie biegam tylko 2 do 3 km bardzo wolno 2 - 3 razy w tygodni. Więcej nie mogę bo zaczynają boleć kolana. Po każdym biegu się rozciągam, raz w tygodniu robię ćwiczenia wzmacniające i niby jest ok. Jak tylko chce trochę szybciej albo dłużej zaczynają mnie boleć lekko kolana, a wiem z doświadczenia jak nie zrobię 2 dni przerwy to będzie coraz gorzej. Już mnie to irytuje bo 6 mc temu mogłem biegać 10 km a teraz biegam jak bym dopiero zaczynał. W grudniu minie rok odkąd biegam. Czasami się zastanawiam czy nie zacząć od początku jakiegoś planu treningowego np. tego na 10 tyg.


Pozdrawiam.
Micha-L
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 16 paź 2013, 12:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

m79 pisze:No i lipa!

Minęło 5 miesięcy i jest coraz gorzej. [...]

Pozdrawiam.
A jak z masą ciała w tym czasie? Może trzeba ją jeszcze zredukować?
A nie myślałeś, żeby udać się do jakiegoś ortopedy / urazowca / lekarza sportowego?
Może USG stawów kolanowych dałoby odpowiedź?

--
Pozdrawiam
Michał
m79
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 01 kwie 2013, 20:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

102 kg i jak nie zejdę do 95 to nie będę biegał więcej niż 3-4 km. Na dzień dzisiejszy jest w miarę ok. biegam co 2 dzień do 20 do 30 min wolnym truchtem.
Byłem u lekarza ale nie sportowego i powiedział że to przeciążenie. Na to wychodzi że mam za słabe nogi do wagi, ale pracuje nad tym już drugi miesiąc. Na razie biegam tak żeby minie nic nie bolało. Być może potrzebuje więcej czasu żeby się zaadoptować.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ