Bieganie na bieżni vs. bieganie w terenie
- bosman78
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 10 sie 2013, 22:41
- Życiówka na 10k: 49,59
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
No właśnie jak to jest z tym bieganiem na bieżni? Ja zacząłem swoją przygodę z bieganiem zimą właśnie na bieżni wydawało mi się, iż jest lżej, potem od wiosny do dziś biegałem w terenie poprawiłem swoje wyniki.
Dziś ze względu na pogodę wybrałem się na bieżnię i.... ledwo 10 zrobiłem.....
Dziś ze względu na pogodę wybrałem się na bieżnię i.... ledwo 10 zrobiłem.....
5km-24.22 10km-49,49 "1/2"-02:02:8
"Per aspera ad astra"
"Per aspera ad astra"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ja też na bieżni robię nie więcej niż 10.
chyba chodzi o to, że tartan obciera dłonie i trudniej jest robić pompki.
polecam tłuste kremy
chyba chodzi o to, że tartan obciera dłonie i trudniej jest robić pompki.
polecam tłuste kremy

-
- Wyga
- Posty: 75
- Rejestracja: 28 paź 2012, 23:20
- Życiówka na 10k: 49'58"
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sosnowiec
Niektórzy mówią że na bieżni biega się lżej. Ja zdecydowanie wolę biegać w terenie niezależnie od warunków atmosferycznych.
- bosman78
- Wyga
- Posty: 89
- Rejestracja: 10 sie 2013, 22:41
- Życiówka na 10k: 49,59
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Tez mi sie tak kiedys wydawalo, ale na biezni mozna, ustawic kat wzniosu, ktory wprowadza do treningu obciazenie do tegobdochodzibjeszce temperatura ok 22 C wiec mnie bylo ciezej niz na zewnatrz
5km-24.22 10km-49,49 "1/2"-02:02:8
"Per aspera ad astra"
"Per aspera ad astra"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 281
- Rejestracja: 30 cze 2011, 15:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
W którejś z książek (bodajże Bieganie met. Danielsa) widziałem zestawienie jak należy ustawić pochylenie bieżni przy danej prędkości tak by wysiłek był zbliżony do biegania w terenie.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A mówisz o bieżni mechanicznej, czy o bieżni lekkoatletycznej?
Jeśli o mechanicznej, to zdecydowanie nie polecam. Ruch symuluje bieg, ale nie jest biegiem, na bieżni mechanicznej skaczemy, próbując pozostać w jednym punkcie. Niby to samo, a jednak... nie. Mnie się zdarza raz na bardzo długi czas biegać na bieżni mechanicznej. Z miłych rzeczy to chyba tylko możliwość robienia szybszych odcinków z dokładnie wyliczoną prędkością. Z niemiłych rzeczy (oprócz niemożliwości biegania na bieżni mechanicznej), jedna drastyczna - NUDA.
Jeśli o mechanicznej, to zdecydowanie nie polecam. Ruch symuluje bieg, ale nie jest biegiem, na bieżni mechanicznej skaczemy, próbując pozostać w jednym punkcie. Niby to samo, a jednak... nie. Mnie się zdarza raz na bardzo długi czas biegać na bieżni mechanicznej. Z miłych rzeczy to chyba tylko możliwość robienia szybszych odcinków z dokładnie wyliczoną prędkością. Z niemiłych rzeczy (oprócz niemożliwości biegania na bieżni mechanicznej), jedna drastyczna - NUDA.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- kisio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1774
- Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Może i nuda ale gdzie ja w pobliżu Warszawy znajdę 15-kilometrowy podbieg... :D
Akcje w stylu 3-5km z narastającą stromizną + 1km płasko i abarot też w terenie średnio wychodzą
Akcje w stylu 3-5km z narastającą stromizną + 1km płasko i abarot też w terenie średnio wychodzą
