Ludzie dziwnie patrzą

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Quote: from stachnie on 10:54 am on Oct. 3, 2003
Jeśli chodzi o rowerzystów to nieraz ich wyprzedzam w okolicach krakowskiego Lasku Wolskiego, na podbiegu spod Sikornika pod ZOO (różnica poziomów ok. 100 m). Bardzo rzadko spotykam takich, którzy jadą równo ze mną  ;)
Hmmm, kiedyś na wiosnę ja kręciłem, a Sławek biegał. To pewnie chodzi o mnie... ;)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
PKO
allway
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 27 cze 2013, 21:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja tez się trochę wstydzę biegac ale chyba coraz mniej....chociaz zazwyczaj biegałam wieczorem wiec sporadycznie przechodzą ludzie.
Dzisiaj pobiegłam trochę inną trasa i choć wydawało mi sie, że teraz bieganie nie powinno budzić zdziwienia ale było troche inaczej....ludzie dziwnie sie spoglądali...jacyś kolesie na rowerach zaczeli cos do siebie mowic i smiac sie...cos tam komentowali....najlepszy był kierowca autobusu ktory wystawił prawie glowe za szybę :D

W takich chwilach mysle sobie nie obrażając nikogo co za wieśniaki!!!!....nie wiem ale za granicą w wielu krajach jest to normą ze ludzie biegają i to biega na prawde bardzo duzo ludzi, często również po centrum miasta, duzo wiecej niz u nas.... nie zauważyłam zeby kto kolwiek sie dziwił.

Czasami mozna spotykac pozytywne osoby np tez biegnący koles usmiechnol sie i mi pomachal :)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kolejny przykład - jak to cudownie jest za granicą i beznadziejnie u nas? :)
Dużo biegałaś za granicą, że tak wychwalasz zachowanie obcokrajowców? Ja trochę biegałem - latałem w Holandii, Niemczech, Chorwacji i prawdę mówiąc to większą sensację raczej wzbudzałem poza granicami Polski. Tak samo jak przy machnięciu ręką - w Polsce praktycznie zawsze biegacze podnoszą rękę na powitanie, a kiedy robiłem to samo w Holandii to ludzie tylko patrzyli na mnie jak na idiotę :)
Ale abstrahując to dziewczyno powinnaś się cieszyć. Jeżeli ludzie zauważają, zwracają uwagę, komentują to znaczy, że jesteś propagatorką biegania :) Zobaczą jedną osobę biegającą to się pośmieją, zobaczą kolejną i się zaczną zastanawiać, a po ujrzeniu następnej sami zaczną biegać :) A przynajmniej mam taką nadzieję :)
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

allway pisze:Ja tez się trochę wstydzę biegac ale chyba coraz mniej....chociaz zazwyczaj biegałam wieczorem wiec sporadycznie przechodzą ludzie.
Dzisiaj pobiegłam trochę inną trasa i choć wydawało mi sie, że teraz bieganie nie powinno budzić zdziwienia ale było troche inaczej....ludzie dziwnie sie spoglądali...jacyś kolesie na rowerach zaczeli cos do siebie mowic i smiac sie...cos tam komentowali....najlepszy był kierowca autobusu ktory wystawił prawie glowe za szybę :D

W takich chwilach mysle sobie nie obrażając nikogo co za wieśniaki!!!!....nie wiem ale za granicą w wielu krajach jest to normą ze ludzie biegają i to biega na prawde bardzo duzo ludzi, często również po centrum miasta, duzo wiecej niz u nas.... nie zauważyłam zeby kto kolwiek sie dziwił.

Czasami mozna spotykac pozytywne osoby np tez biegnący koles usmiechnol sie i mi pomachal :)

Allway, wiesz co... albo to megalomania typowa dla młodziutkiego wieku, albo źle dobrany stanik. :bum:
Sprawdź lepiej ten stanik, to może być klucz do tego problemu.

Bo w Polsce bieganie jest już tak powszechne, że nawet psom się odechciało obszczekiwać biegaczy.
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja mam wrażenie, że wielu z was raczej sobie tylko wyobraża, że "ludzie patrzą", to często tylko wasze urojenia - sami jeszcze niedawno zanim zaczęliście biegać patrzelibyście, więc dokonujecie projekcji na innych.
Awatar użytkownika
MarcusPower
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 254
Rejestracja: 13 maja 2011, 07:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: olsztyn

Nieprzeczytany post

mnie podczas biegu raz jedna pani zapytała czy mi zdrowia nie szkoda :hej:

a czy ludzie dziwnie patrzą? nie wiem bo o 5 rano mało jest ludzi w mojej okolicy no chyba że inni biegacze
Obrazek
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Nigdy nie odniosłam wrażenia, że ktoś się dziwnie patrzy. Szczególnie, ze w ostatnich dniach ciągle pada i jest zimno, więc w parku są wyłącznie zapaleńcy biegający, na rolkach i rowerach, bo normalni ludzie siedzą w domach.
Ale temat powstał 10 lat temu, wtedy może bieganie nie było tak popularne i ludzie dziwnie reagowali.
lilian
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 23 cze 2013, 20:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja mam zdecydowanie mały staż - ciut ponad rok. Ale w ciągu tego roku zauważyłam, że 1) mniej ludzi patrzy, 2) więcej ludzi biega. Obserwacja na podstawie dużego parku w środku miasta :)

Może to też zależy od pory roku... w zimie zdecydowanie wzbudzałam większą sensację :taktak:
operaus
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 30 sie 2012, 10:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

[/quote]
Bo w Polsce bieganie jest już tak powszechne, że nawet psom się odechciało obszczekiwać biegaczy.[/quote]

Potwierdzam, wczoraj spotkałam na swojej drodze takiego, co to nawet wstać się mu nie chciało na mój widok, musiałam go ominąć, :szok: na obszczekiwanie też widocznie nie zasłuzyłam :hahaha:
Obrazek
cza7rna
Wyga
Wyga
Posty: 65
Rejestracja: 14 sty 2012, 03:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gocu pisze:Ja mam wrażenie, że wielu z was raczej sobie tylko wyobraża, że "ludzie patrzą", to często tylko wasze urojenia - sami jeszcze niedawno zanim zaczęliście biegać patrzelibyście, więc dokonujecie projekcji na innych.
Jak nie biegałem to nie wiem czy na kogokolwiek patrzyłem ;) Nie przypominam sobie. Za to teraz jak jeżdżę samochodem lub rowerem po mieście to sam do siebie mówię "o biegacz". Czasami kilkanaście razy na tej samej ulicy :P
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

cza7rna pisze:Jak nie biegałem to nie wiem czy na kogokolwiek patrzyłem ;) Nie przypominam sobie. Za to teraz jak jeżdżę samochodem lub rowerem po mieście to sam do siebie mówię "o biegacz". Czasami kilkanaście razy na tej samej ulicy :P
Tak samo mam, to troche jak ze zmiana samochodu. Jak kupie nowy to nagle widze ile takich samych jezdzi po miescie :bum:
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:to troche jak ze zmiana samochodu. Jak kupie nowy to nagle widze ile takich samych jezdzi po miescie :bum:
filtr percepcji. tak działa mózg.
na tej samej zasadzie niektórzy zwracają uwagę tylko na tych którzy im się przyglądają, lub na tych którzy mają lepszy sprzęt
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
she_runs
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 25 cze 2013, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nie mam póki co dużego stażu, bo ledwie dwa tygodnie. owszem zdaża się że ludzie patrzą, ale nigdy nie jest to "dziwne" patrzenie, a zawsze pozytywne :) ja na takie patrzenie odpowiadam uśmiechem - w końcu robię to, co sprawia mi meeeega frajdę i myślę sobie, że może ktos z tych patrzących też za jakiś czas spróbuje :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ