no w końcu ,w końcu
- boowa
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 11 gru 2003, 23:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
hehe ... juz sie zbierałem do tego jakieś półmiesiąca, przeczytałem chyba całe wasze forum z 2 razy, i ciągle sie nakręcałem ,ale gdy dochodziło co do czego, to jakos sie nagle odechciewało może ta pogoda mnie zniechecała. A dzisiaj taki śnieżek ładny sie zrobił aż miło, a po drugie w sylwestra sobie obiecałem że sie naprawde za to zabiore (i jak będe czuł sie na siłach to sie zabiore za cracovia maraton).
i jestem dumny z siebie... warto było ,wszedzie tak biało a w parku lotników (kraków) wszyskie drzewa pokryte białym warstwą. Buciorów jeszcze nie kupiłem ,zobacze jak to będzie szło bo jak sie zniechęce to troche szkoda :P... byłem w trekingowcyh, na snieg to chyba nie tak najgorzej ? He no i miałem problem z zegarkiem bo co chciałem zobaczyc ile juz biegne to sie musiałem zatrzymać i skupic (za mały wyswietlacz), potem to juz biegłem na czucie bez zegarka(miało byc 2 minuty bieg 4 idź *5 , nie wiem jak było naprawde ale zamiast w sumie 30 minut było 40 )
No i sie zawiodłem bo nikogo w parku lotników biegającego nie spotkałem, przynajmniej bym sobie jakąs trase podwędził a tu nic... moze 2 stycznia to troche za szybko po sylwku.
Teraz jak juz to napisałem to mam podwójną motywacje... tą z sylwestra :D i was zeby na lenia nie wyjść... głównie to po to pisze
i jestem dumny z siebie... warto było ,wszedzie tak biało a w parku lotników (kraków) wszyskie drzewa pokryte białym warstwą. Buciorów jeszcze nie kupiłem ,zobacze jak to będzie szło bo jak sie zniechęce to troche szkoda :P... byłem w trekingowcyh, na snieg to chyba nie tak najgorzej ? He no i miałem problem z zegarkiem bo co chciałem zobaczyc ile juz biegne to sie musiałem zatrzymać i skupic (za mały wyswietlacz), potem to juz biegłem na czucie bez zegarka(miało byc 2 minuty bieg 4 idź *5 , nie wiem jak było naprawde ale zamiast w sumie 30 minut było 40 )
No i sie zawiodłem bo nikogo w parku lotników biegającego nie spotkałem, przynajmniej bym sobie jakąs trase podwędził a tu nic... moze 2 stycznia to troche za szybko po sylwku.
Teraz jak juz to napisałem to mam podwójną motywacje... tą z sylwestra :D i was zeby na lenia nie wyjść... głównie to po to pisze
- Murat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 424
- Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lubin
Nie bardzo kumam ten zapis:
2 minuty bieg 4 idzi *5
ale jak przekroczyłeś plan to chyba b.dobrze.Podziwiam każdego,kto zaczyna biegać w takich warunkach jakie są obecnie!:)
Z tym forum to naprawdę dobrze działa,jakoś tak wstyd odpuścić sobie bieganie jak się tu pisze...
Pozdrawiam!
2 minuty bieg 4 idzi *5
ale jak przekroczyłeś plan to chyba b.dobrze.Podziwiam każdego,kto zaczyna biegać w takich warunkach jakie są obecnie!:)
Z tym forum to naprawdę dobrze działa,jakoś tak wstyd odpuścić sobie bieganie jak się tu pisze...
Pozdrawiam!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
no gratulacje, że zacząłeś.
Murat, nie przesadzaj z tym podziwem, prawdziwy podziw to się należy tym co przy tej pogodzie na rowerze jeżdżą. Wyjść na rower dzisiaj to się dopiero nazywa wyczyn.
Murat, nie przesadzaj z tym podziwem, prawdziwy podziw to się należy tym co przy tej pogodzie na rowerze jeżdżą. Wyjść na rower dzisiaj to się dopiero nazywa wyczyn.
ENTRE.PL Team
- Rudzik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 30 sie 2003, 00:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
a ja uwazam ze to wyczyn i to duzy ... sama przechodzilam plan 10 tyg i wiem jaki to wysilek dla kogos kto nie biegal ale i jaka satysfakcja ze sie udalo biegaj biegaj i pisz jak Ci idzie to bardzo motywuje pozdrawiam
gg 46090
- byku
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 09 cze 2002, 06:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krakow
Boowa,po dwokrotnym przeczytaniu forum,zapewne wiesz o naszych niedzielnych spotkaniach biegowych,oraz comiesiecznych w hotelu Atrium (nastepne 6.01. godz.18.00)
Serdecznie zapraszam.
Serdecznie zapraszam.
[url=http://www.dystans.krakow.pl][b]KKB "Dystans"[/b][/url] Pozdrawiam [b]> ;^ /)[/b]
- boowa
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 11 gru 2003, 23:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
dzięki Byku... za zaproszenie, ale narazie sie nie czuje jeszcze na siłach może za jakies 2 tygodnie jak juz bede miał 5 minut biegu ciągłego (troche to smiesznie brzmi). No a na rower kto wie... moze jak załatam dziury
Nawet z nogami nie jest tak strasznie jak sie spodziewałem ,własciwie wogle nie bolą :D ale to chyba dobrze...
Nawet z nogami nie jest tak strasznie jak sie spodziewałem ,własciwie wogle nie bolą :D ale to chyba dobrze...
- zocha
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 23 wrz 2003, 18:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
No boowa podziwiam twoją determinacje i że zaczynasz swoją przygode z bieganiem właśnie w takie mrozy. Mnie to sie ostatnio niechce wychodzić biegać za duzo sniegu jest ale zobacze czy dzisiaj sie zmusze.Własnie. Najgorsze jest to że sie niechce, bo zimno.
- zocha
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 23 wrz 2003, 18:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
No zimno i to bardzo i śniegu dużo. Dziasiaj to czekam aż śnieg przestanie padać ciekawe czy sie doczekam a jak nie no to trudno będe musiała sie troche pomęczyć i poślizgać w miejscu:).
- kaktus
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 08 wrz 2003, 13:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Heh - ma zamiar w poniedzialem corke do przedszkola zawiesc na rowerzeWyjść na rower dzisiaj to się dopiero nazywa wyczyn.
kaktus
GG: 1251017
GG: 1251017
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Gratuluje! Glownie dlatego ze faktycznie najtrudniej zaczac /zwlaszcza w pojedynke/. Drugie najtrudniejsze to wytrwac.
Pozdr. Artur
- zocha
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 23 wrz 2003, 18:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
Czyżby przez trening?No To uważaj na siebie bo właśnie w zimie można sie nabawić przeziębien.Ja naszczęście i odpukać jeszcze nie chorowałam, chyba sie zachartowałam.Moja rodzinka sie dziwi jakim cudem mi nic niedolega ja zresztą też:). Ale zawsze uwazam zeby nie pić zimnego po bieganiu tylko ciepłą wode, potem chrbatka z soczkiem albo mleczko i przebieram natychmiast ciuszki na suche a przerw w treningu nierobie dłuzszych jak minute< wtedy szybki marsz>
Tak że uwazaj na siebie i biegaj dalej jak wyzdrowiejesz. Powodzenia.
Tak że uwazaj na siebie i biegaj dalej jak wyzdrowiejesz. Powodzenia.
- boowa
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 11 gru 2003, 23:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
chyba nie, wygląd że jakis wirus żołądkowy, czy cos takiego... przeżygało mnie przesrało nawet do lekarza nie zdążyłem i już przeszło... hehe najlepsze ze sie rodzinka pozarażała ...(poza niezniszczalna babcią) co dzieje w domu zwłaszcza WC
Trzymajcie sie od "tego" jak najdalej sie da ...
Trzymajcie sie od "tego" jak najdalej sie da ...