Pytanie o bieganie

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
GalaxyDog
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 06 cze 2013, 20:40
Życiówka na 10k: 50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich serdecznie. Nazywam się Bartek, mam 17 lat i chcę zadać parę pytań odnośnie biegania i mojego treningu.
Biegam już ok. roku. Najpierw robiłem to głównie po to, aby zrzucić "oponkę" teraz biegam dla przyjemności, a za tydzień startuję w moim pierwszym maratonie.
Mam 170 cm wzrostu i 50,7 kg. wagi.

Gdy zaczynałem biegać poczytałem trochę o treningach interwałowych oraz HIIT-ach. Uznałem, że to świetny trening dla mnie. I jakoś mi to wychodziło. Nurtuje mnie jednak jedno pytanie:
Czy wybranie HIIT-a na sam początek przygody z bieganiem był dobrym pomysłem? Czy może lepiej teraz zaniechać HIIT-a biegać sobie normalnie, swoim tempem, polepszać wyniki i dopiero później wrócić do tego treningu?

Na razie biegam 6 km. w 27 minut, oraz 10 km w 57 minut (na dość pagórkowatym terenie) Wynik nie jest może zachwycający, ale myślę, że z czasem będzie lepiej.
Raczej nie stosuję żadnej diety, ale stosuję się do niektórych rad z diety ABS np. nie jem po 20:00, ciemne pieczywo, 0 fast foodów, napojów gazowanych, cukru itp. ale obiady jem normalne - schabowy, ziemniaki, sos te sprawy :)
PKO
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy wybranie HIIT-a na sam początek przygody z bieganiem był dobrym pomysłem? Czy może lepiej teraz zaniechać HIIT-a biegać sobie normalnie, swoim tempem, polepszać wyniki i dopiero później wrócić do tego treningu?
Generalnie początkującym raczej w ogóle nie zaleca się typowego treningu interwałowego (pomijam marszobiegi), tym bardziej o wysokiej intensywności. Dużo łatwiej o zniechęcenie i kontuzję, ale Tobie widocznie udało się tego uniknąć i skoro mówisz że pasował Ci taki trening to nie ma sensu rozważanie czy było to dobre czy nie. Pytanie jednak co było celem tego treningu, bo jeśli start w maratonie to był to raczej tragiczny pomysł. Co do drugiej części pytania to również zależy jaki ma być cel tego treningu, co chcesz osiągnąć?

Abstrahując od tych pytań, zastanowiłbym się czy start w maratonie to dobry pomysł, chociaż skoro do startu masz tydzień to pewnie nie uda się Ciebie przekonać żebyś nie biegł.

Pomijając nawet Twój wiek (nie zaleca się w tak młodym wieku biegać tak długich dystansów) to widać bardzo dużą dysproporcję między wynikami na 6km i 10km. Przy takim wyniku na 6km, powinieneś SPOKOJNIE, biegać dyszkę poniżej 50 minut, chyba że to miało być 5km i Ci się omsknął palec. Jeśli jednak palec się nie omsknął to świadczy to o poważnych brakach w wytrzymałości, ciężko nawet wyobrazić sobie co może być na 42,2km (5h?). Braki wytrzymałości zapewne są wynikiem tego, że trenowałeś głównie interwały, a mało robiłeś długich wybiegań, masz jakąś tam szybkość, ale nie potrafisz jej utrzymać przez dłuższy czas.
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Galaxy, czy piszAc "maraton" masz na mySli bieg na ponad 42 km, czy mianem "maratonu" okreSlasz po prostu jakiś bieg zorganizowany?

Jeśli to drugie, to IMO start na 5 czy 10 km, - jasne. Biegnij, baw się dobrze.
Hemk
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 04 maja 2013, 14:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mi trener mówił żeby przed pierwszym maratonem wystartować najpierw z 3-4 półmaratonach, a przed pierwszym półmaratonem wystartować 3-4 zawodach na 10km żeby ogarnąć jak to jest, jak reaguje nasz organizm, po prosty by nie rzucać się od razu na głęboką wodę.
GalaxyDog
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 06 cze 2013, 20:40
Życiówka na 10k: 50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No, z tym "maratonem" to dowaliłem. Po prostu każdy w moim otoczeniu tak określa ten bieg i jakoś ja też zacząłem tego używać zamiast poprawnej formy. Jest to zwykły bieg zorganizowany na 11 km :)

@MikeWeidenbaum Celem mojego treningu interwałowego było na początku, tak jak napisałem, zrzucenie zbędnych kilogramów. Teraz chciałbym utrzymać tą wagę oraz zwiększyć swoją wytrzymałość i szybkość (trochę pod kątem zawodów/półmaratonów). Trochę też oszukałem jeśli chodzi o moje 10 km. Dokładnie było to 10,7 km, ale myślę, że nie ma to wielkiego znaczenia. Jutro znów przebiegnę ten dystans i tym razem dokładnie zmierzę czas, gdyż poprzednim razem mogłem się pomylić. Jeśli chodzi o te 6 km to palec mi się nie omsknął :)

A jeśli chodzi o mój wiek, to czy naprawdę nie powinienem biegać takich dystansów? Lubię to robić i nie czuję żadnego dyskomfortu w trakcie lub po bieganiu.

Dziękuję za rady. Chyba od dzisiaj interwały pójdą w odstawkę i będę próbował szlifować wyniki. Na dodatek teraz, przez te kilka dni bez interwałów odkryłem jak czerpać prawdziwą radość z biegania :)
(interwały nie dawały mi żadnej frajdy, ale się do nich przyzwyczaiłem)
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

GalaxyDog pisze:No, z tym "maratonem" to dowaliłem. Po prostu każdy w moim otoczeniu tak określa ten bieg i jakoś ja też zacząłem tego używać zamiast poprawnej formy. Jest to zwykły bieg zorganizowany na 11 km :)
No to trochę zmienia postać rzeczy :P.
@MikeWeidenbaum Celem mojego treningu interwałowego było na początku, tak jak napisałem, zrzucenie zbędnych kilogramów.
Okej, interwały na zrzucenie wagi miały sens.
Teraz chciałbym utrzymać tą wagę oraz zwiększyć swoją wytrzymałość i szybkość (trochę pod kątem zawodów/półmaratonów). Trochę też oszukałem jeśli chodzi o moje 10 km. Dokładnie było to 10,7 km, ale myślę, że nie ma to wielkiego znaczenia. Jutro znów przebiegnę ten dystans i tym razem dokładnie zmierzę czas, gdyż poprzednim razem mogłem się pomylić. Jeśli chodzi o te 6 km to palec mi się nie omsknął :)
Mimo wszystko, taka rozbieżność w wyniku na 6 i 10,7km wskazuje na braki w wytrzymałości i nad tym powinieneś popracować, czyli po prostu robić długie wybiegania wolnym tempem. Ile tych wybiegań i ile kilometrów masz robić, to zależy od tego jakie kilometraże tygodniowo robiłeś do tej pory i ile razy w tygodniu biegasz.
A jeśli chodzi o mój wiek, to czy naprawdę nie powinienem biegać takich dystansów? Lubię to robić i nie czuję żadnego dyskomfortu w trakcie lub po bieganiu.
Piątki, dyszki, czy nawet jedenastki :) - jak najbardziej. Z dłuższymi dystansami jednak lepiej się wstrzymać, oczywiście mowa o zawodach, na których biegnie się na maksa. Na treningach, spokojnym tempem, możesz biegać więcej.
Dziękuję za rady. Chyba od dzisiaj interwały pójdą w odstawkę i będę próbował szlifować wyniki. Na dodatek teraz, przez te kilka dni bez interwałów odkryłem jak czerpać prawdziwą radość z biegania :)
(interwały nie dawały mi żadnej frajdy, ale się do nich przyzwyczaiłem)
Jakiś tam jeden czy dwa treningi interwałowe w tyg. możesz spokojnie robić, tym bardziej że już jesteś do tego treningu przyzwyczajony.
GalaxyDog
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 06 cze 2013, 20:40
Życiówka na 10k: 50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam. Miałem napisać już w niedzielę, ale kompletnie wypadło mi to z głowy. Poprawiłem swój czas na 10,5 km. Teraz jest to 50 minut.

Mam jednak pytanie dotyczące kolki. Ostatnio bardzo często łapie mnie kolka płucna, która skutecznie mnie spowalnia, gdyż nie mogę przez nią szybciej oddychać. Co jest przyczyną i jak jej zaradzić w czasie biegu?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ