bieganie zimą- jak zwykle problem
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Bieganie to bieganie niezależnie od tempa. Idziesz pobiegać to zakładasz odpowiednie ubrania jak bielizna termoaktywna, która ma odprowadzać wilgoć i trzymać ciepło.
A jak idziesz na spacer to zakładasz to co lubisz.
Tak ja to widzę.
A jak idziesz na spacer to zakładasz to co lubisz.
Tak ja to widzę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 685
- Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Słyszałem kiedyś od jednego anglika, że wg nich osoba regularnie biegająca maratony i ultra to "runner" a zwykły biegacz to "jogger". I to i to znaczy biegacz ale jak ktoś zna angielski to wie że różnica w znaczeniu jest.DamianS pisze: Od którego momentu jest się "truchtaczem" ,a kiedy "biegaczem" ?
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Nigdy nie napisałem czegoś czego nie rozumiem. Proponuję wyluzować, pomaga nawet najlepszym :]psyszy pisze: ... chyba po prostu użyłeś słowa, którego znaczenia
nie rozumiesz. Zdarza się najlepszym :]
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
- ketia00
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 sty 2013, 14:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
od 2 lat czyli druga zima mija na próbie biegów.
Taak robię to stopniowo
przecież nie zrobię tak ze nagle wybiegnę sobie na -10 bez przygotowania 
biegam regularnie 3x tygodniu
Co do oddychania nosem to nie jest mit. Rozmawiałam o tym z moim lekarzem który mi to zalecił ze względu na gardło(brak migdałków i częste anginy w przeszłości. duzo by pisac.) wiec oddech nie jest problemem
Główny objaw biegania zimą to po prostu nagła b.wysoka temperatura no i pozniej z gorki z choroba...
Proszę o zażegnanie sporu ponieważ jest on bezsensowny. Trzeba pamiętać, że każdy jest inny. Komuś może być ,,wygodnie" biegac w polarze, innemu nie
Ktos moze gwałtownie tracic cieplo to go używa w biegu, osoby szybko nagrzewające sie- w wolnym truchcie by sie nie przegrzac 
Ale szczerze powiem że wszystkie porady są dla mnie bardzo cenne
Taak robię to stopniowo


biegam regularnie 3x tygodniu
Co do oddychania nosem to nie jest mit. Rozmawiałam o tym z moim lekarzem który mi to zalecił ze względu na gardło(brak migdałków i częste anginy w przeszłości. duzo by pisac.) wiec oddech nie jest problemem
Główny objaw biegania zimą to po prostu nagła b.wysoka temperatura no i pozniej z gorki z choroba...
Proszę o zażegnanie sporu ponieważ jest on bezsensowny. Trzeba pamiętać, że każdy jest inny. Komuś może być ,,wygodnie" biegac w polarze, innemu nie


Ale szczerze powiem że wszystkie porady są dla mnie bardzo cenne
,,Twoje blizny Twoją siłą"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chciałbym tylko nadmienić, że T-shirt też może być z pięknego syntetyku, nie zakładajmy więc a priori, że Koleżanka zakłada bawełnę. Nie pisze też, że się poci jak mysz a potem marznie bo ją mokra bawełna oblepia. Więc może nie tu przyczyna, choć oczywiście bawełnie w zimie należy powiedzieć "raczej nie, dziękuję". Trawestując Twoje hasło przy nicku, Ketia: "Twoje biElizny Twoją siłą" 
Łatwe uleganie infekcjom może mieć - jak już napisano - mnóstwo powodów niezwiązanych z bieganiem. Bieganie (czy jakikolwiek intensywny ruch na świeżym powietrzu w zimie) może tylko obnażać symptomy, a nie być przyczyną. Człowiek to system naczyń połączonych. Styl życia (stres, wypoczynek, ODŻYWIANIE) mają ogromne znaczenie dla wzmacniania (lub rujnowania) odporności na infekcje. No a do tego dochodzą geny, historie interwencji chirurgicznych, przegrody i różne inne

Łatwe uleganie infekcjom może mieć - jak już napisano - mnóstwo powodów niezwiązanych z bieganiem. Bieganie (czy jakikolwiek intensywny ruch na świeżym powietrzu w zimie) może tylko obnażać symptomy, a nie być przyczyną. Człowiek to system naczyń połączonych. Styl życia (stres, wypoczynek, ODŻYWIANIE) mają ogromne znaczenie dla wzmacniania (lub rujnowania) odporności na infekcje. No a do tego dochodzą geny, historie interwencji chirurgicznych, przegrody i różne inne

- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
hassy pisze:choć oczywiście bawełnie w zimie należy powiedzieć "raczej nie, dziękuję".
Dlaczego tylko zimą? Wiosna, jesień i lato sprzyjają noszeniu podczas treningu bawełnianego stroju? Mi się wydaje, że bawełnie zawsze mówimy "nie, dziękuję" jeżeli chcemy wyjść pobiegać.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 31 gru 2012, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
Podłączam się do tematu, bo znowu weekend spędzam w łóżku kontemplując kolejne przeziębienie (trzeci raz tej zimy).
Założyłem, że bieganie rozpocznę bezkosztowo i na dodatek biegał będę wracając z pracy. Wygrzebałem jakiś stary polar, poza tym miałem na sobie półbuty, jeansy, zwykłą koszulę i sweterek (czapkę i rękawiczki też). Problem ze mną jest taki, że przy każdym wysiłku pot się ze mnie po prostu leje. No i chyba mnie przewiało...
Czy mam się ubrać cieplej i zrobić sobie taką przenośną mini-saunę? Czy może poczekać aż będzie cieplej?
Założyłem, że bieganie rozpocznę bezkosztowo i na dodatek biegał będę wracając z pracy. Wygrzebałem jakiś stary polar, poza tym miałem na sobie półbuty, jeansy, zwykłą koszulę i sweterek (czapkę i rękawiczki też). Problem ze mną jest taki, że przy każdym wysiłku pot się ze mnie po prostu leje. No i chyba mnie przewiało...
Czy mam się ubrać cieplej i zrobić sobie taką przenośną mini-saunę? Czy może poczekać aż będzie cieplej?
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Czy masz się ubrać cieplej? NIE! Czy masz poczekać aż będzie cieplej? NIE! Temperatura zawsze jest dobra do biegania. Wszystko sprowadza się do dobrego ubioru. Niestety jakaś niewielka inwestycja w ciuchy będzie raczej niezbędna. Najlepiej ubrać się na cebulkę. W pierwszej kolejności polecam koszulkę z długim rękawem termoaktywną. Na to jakaś bluza, aczkolwiek nie bawełniana, tylko taka która zapewni odprowadzanie potu. I na wierzch, jeśli to konieczne lekka kurtka. Co do tego co założyć na nogi to ja zakładam tylko leginsy i jest ok. Ale można też założyć bieliznę termoaktywną i spodnie.Bonifacy pisze:Podłączam się do tematu, bo znowu weekend spędzam w łóżku kontemplując kolejne przeziębienie (trzeci raz tej zimy).
Założyłem, że bieganie rozpocznę bezkosztowo i na dodatek biegał będę wracając z pracy. Wygrzebałem jakiś stary polar, poza tym miałem na sobie półbuty, jeansy, zwykłą koszulę i sweterek (czapkę i rękawiczki też). Problem ze mną jest taki, że przy każdym wysiłku pot się ze mnie po prostu leje. No i chyba mnie przewiało...
Czy mam się ubrać cieplej i zrobić sobie taką przenośną mini-saunę? Czy może poczekać aż będzie cieplej?
Odnośnie mojego stroju na zimę możesz poczytać tutaj:
Zimowa zbroja
Może Ci w czymś to pomoże

Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Logika podpowiadała by chyba ubrać się mniej ciepło?Bonifacy pisze:Problem ze mną jest taki, że przy każdym wysiłku pot się ze mnie po prostu leje. No i chyba mnie przewiało...
Czy mam się ubrać cieplej i zrobić sobie taką przenośną mini-saunę?
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 31 gru 2012, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
Mój problem leży raczej w braku odporności. Jak to powiedział kiedyś mój dziadek - ze mnie to taka piwniczna roślinka. Po bieganiu jestem mokry jakbym trafił na ulewę. Powiew mroźnego wiatru i gotowe.
Bieganie już daje pierwsze efekty, oponka na brzuchu zmalała na tyle, że musiałem poszukać ciaśniejszego paska. Do przystanku dobiegam w jakieś 1,5 minuty i nie wyzionąłem przy tym ducha, więc nie mam zamiaru rezygnować. Ech, a w przyszłym tygodniu miał już być interwał 120s/120s (bieg/marsz).
Bieganie już daje pierwsze efekty, oponka na brzuchu zmalała na tyle, że musiałem poszukać ciaśniejszego paska. Do przystanku dobiegam w jakieś 1,5 minuty i nie wyzionąłem przy tym ducha, więc nie mam zamiaru rezygnować. Ech, a w przyszłym tygodniu miał już być interwał 120s/120s (bieg/marsz).
-
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 04 cze 2012, 23:25
- Życiówka na 10k: 00:56:52
- Życiówka w maratonie: brak
Twoje złe podejście do ubioru utrudnia zadanie odporności.Bonifacy pisze:Mój problem leży raczej w braku odporności.
Do biegu wychodzisz ubrany tak,że czujesz lekki chłód. Przed przewianiem nie chroni polar ,sweter i wełniana czapka, tylko lekka kurtka z nylonu lub innej tego typu tkaniny. Po biegu zabezpieczasz się przed wychłodzeniem zakładając dodatkową warstwę izolującą ciepło. Jeśli wychodzisz do pracy warto inne ciuchy wziąć w plecak i zakładać według aktualnych potrzeb.
- ketia00
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 sty 2013, 14:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bonifacy na odpornosc proponuje codziennie wone z miodem i cytrzyną rano i wieczorem
Sama sie tym wykurowałam wiele razy
Co do bawełny to z ręką na sercu powiem: nie nosze do biegow
Toż to katorga...
Szczerze to obmyslilam plan kupienia sobie calego stroju od bielozny do rękawiczek włącznie. Jesli dalej będę chorowac to przynajmniej bede wiedziala ze to nie wina ubran.
Chociaz przyznam ze ostatnio bylo troche lepiej. Zaczelam biegac powolutu po Poznańskiej Cytadeli a czasem po prostu szybko chodzic jak bylo mroźne powietrze i póki co zdrowiusieńka
a Do tego magiczny napój jaki podalam wyżej 

Co do bawełny to z ręką na sercu powiem: nie nosze do biegow
Toż to katorga...
Szczerze to obmyslilam plan kupienia sobie calego stroju od bielozny do rękawiczek włącznie. Jesli dalej będę chorowac to przynajmniej bede wiedziala ze to nie wina ubran.
Chociaz przyznam ze ostatnio bylo troche lepiej. Zaczelam biegac powolutu po Poznańskiej Cytadeli a czasem po prostu szybko chodzic jak bylo mroźne powietrze i póki co zdrowiusieńka


,,Twoje blizny Twoją siłą"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 763
- Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
psyszy pisze: Ale polar (ten powszechnie znany, naturalnie) trudno
nazwać bielizną termoaktywną.
Sadzisz takie ogólniki, że wygląda to po prostu na brednie.
Co to według ciebie jest polar ("powszechnie znany", LOL, masz jakaś swoją definicje polaru i wydaje ci się, że wszyscy słowo "polar" rozumieją tak jak ty)?
Bo mam wrażenie, że nie masz zielonego pojęcia, że rodzajów polaru jest mnóstwo, a ich podział choćby tylko ze względu na gramaturę to tylko wierzchołek góry lodowej?
- psyszy
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 13 kwie 2012, 11:11
- Życiówka na 10k: 52 (trail)
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Po sposobie w jaki odnosisz się do mnie mam wrażenie,gocu pisze:Sadzisz takie ogólniki, że wygląda to po prostu na brednie.
że Ty burak jesteś, nie biegacz. To raz.
Dwa, że czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Bo skoro
zaznaczam, że mam na myśli 'powszechnie znaną'
odmianę 'polaru', to chyba nie jest specjalnie trudnym
domyślić się, że:
- mam świadomość istnienia innych odmian tkaniny,
oraz ich wykorzystania. Nawet biegam w rękawiczkach
z Power Streczu.
- mam na myśli powszechnie znaną kurtkę/bluzę polarową,
o (przeważnie) grubości (gramaturze - jak wolisz) 200-300.
I tyle. Nie mam ani ochoty, ani tym bardziej przyjemności
w dyskusji w taki sposób, takim tonem.
Miłego.
Szy.

turystyka rowerowa i narciarska, ostatnio:
Rowerem po Polsce. 6 najlepszych szlaków rowerowych w Polsce [2018]
www.znajkraj.pl