Dużo pytań na początek.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Zmotywowana
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 13 mar 2013, 11:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam. Chciałabym zacząć biegać, ale nie wiem jak się do tego zabrać, dlatego proszę was o pomoc. Mam 18 lat, dwa razy w tygodniu trenuję pływanie (wtorki i czwartki), więc te dni na pewno odpadają na bieganie - nie dałabym rady. Niestety we wszystkich planach dla początkujących właśnie w te dni zaznaczone są treningi... Więc pytam: jak zacząć? Ile razy w tygodniu, na jaki czas? I co, jeśli jeszcze nie mam profesjonalnych butów? Gdzie najlepiej biegać - po lesie, po betonie? Rano czy wieczorem?
Może i to dużo pytań, ale naprawdę będę wdzięczna za każdą wskazówkę. Zacznę biegać ajprawdopodobniej od najbliższego tygodnia, w tym jestem chora ;)
Pozdrawiam.
PKO
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zmotywowana, jak chcesz zacząć biegać, to po prostu zacznij.

Jaka dla Ciebie jest różnica że będziesz biegać w środy i piątki, albo w sobotę i poniedziałek, a jeszcze lepiej w poniedziałek, środę i sobotę? A co się stanie jak zaczniesz biegać bez planu?
Już odpowiadam- NIC.
Jak jakiś plan zakłada ze biegniesz 18 czerwca o godzinie 15.46, 3 km w tempie 6.50 a Ty pobiegniesz 15 czerwca o 9 rano 1,5 km albo 5.98 km w tempie 5,50 albo 8.10... to nic się nie stanie.

Jak masz czas rano to biegaj rano, jak wieczorem to wieczorem, a jak w południe to w południe- co za różnica?

Jeśli masz jakiekolwiek "adidasy" to na początek masz buty i żadnych profesjonalnych Ci nie trzeba.

Nie komplikuj, kto komplikuje ten raczej nie biega bo zawsze znajdzie coś co mu przeszkadza- a to buty nie te, a to dzień nie ten, a to plan nie taki, a to pogoda nie taka, sznurówka za krótka, a to to, a to śmo.

Zdrowiej, zakładaj "trampki" i idź potruchtać. Na początek wolno i bez napinki, bez przemęczania się.
Na luzie i z uśmiechem.

Trzymam kciuki. :-)
Awatar użytkownika
polcia2000
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zmotywowana pisze:Witam. Chciałabym zacząć biegać, ale nie wiem jak się do tego zabrać, dlatego proszę was o pomoc. Mam 18 lat, dwa razy w tygodniu trenuję pływanie (wtorki i czwartki), więc te dni na pewno odpadają na bieganie - nie dałabym rady. Niestety we wszystkich planach dla początkujących właśnie w te dni zaznaczone są treningi... Więc pytam: jak zacząć? Ile razy w tygodniu, na jaki czas? I co, jeśli jeszcze nie mam profesjonalnych butów? Gdzie najlepiej biegać - po lesie, po betonie? Rano czy wieczorem?
Może i to dużo pytań, ale naprawdę będę wdzięczna za każdą wskazówkę. Zacznę biegać ajprawdopodobniej od najbliższego tygodnia, w tym jestem chora
Pozdrawiam.
To w jakie dni będziesz biegać nie jest takie ważne, to zależy kiedy Ci bedzie pasować, ja biegam w pn, śr, pt i sob inaczej niż w planach ale to nie ważne. Najważniejsza jest systematyczność, jak już zaczniesz to biegaj 3-4 razy w tygodniu a z czasem będziesz widzieć postępy. I pora dnia to też jaka Ci pasuje taka będzie dobra :taktak: Jeśli chodzi o buty to dobrze mieć jakieś przeznaczone specjalnie do biegania ale to zależy od funduszy, jest wiele tematów na temat butów to poczytaj sobie, no i jeśli chodzi o teren to moim zdaniem po lesie najlepiej się biega ale to zależy od pory roku, w zimie najczęściej biega się po chodnikach, a od wiosny do jesieni po lesie i parkach :taktak: Tak że jak się wyleczysz to ubieraj buty i w drogę :taktak:
"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Chcesz zacząć biegać?

Wyjdź z domu i biegnij. Nie oglądaj się za siebie, gnaj do przodu.

Jak? Mam takie 4 rady:)

Po 1. nie za szybko - trening to nie kara, nie mamy się podczas niego skatować
Po 2. nie za wolno - mimo wszystko idziemy pobiegać więc pilnujmy, żeby nasz bieg nie zamienił się w marsz
Po 3. nie za długo - na wielogodzinne bieganie jeszcze przyjdzie pora, póki co jednorazowo od 30 do 60 minut powinno wystarczyć
Po 4. nie za krótko - 5 minut ruchu raczej nie nazwiemy biegiem dlatego starajmy się nie skracać naszego treningu poniżej tych 30 minut.

Najlepiej kiedy kończąc trening na naszych twarzach promieniuje uśmiech, nogi i "płuca" twierdzą, że są wstanie przebiec drugie tyle, a głowa już się zastanawia gdzie można by pobiec następnym razem. Musimy zakochać się w bieganiu. Tylko to zagwarantuje nam sukces. Jeżeli dla kogoś bieganie to kara to niezależnie czy będzie biegał szybko, czy wolno - prędzej czy później z tego zrezygnuje.
Awatar użytkownika
Paweł100
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 183
Rejestracja: 28 gru 2012, 14:37
Życiówka na 10k: 49:42
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zacznij biegać powoli, trzy razy w tygodniu, w takie dni, o takiej porze i na takiej nawierzchni, jakie Ci pasują :)
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Najpierw wyjdź w ogóle biegać, tak spontanicznie i przekonaj się, czy w ogóle będzie się Tobie to podobało, frajdę sprawiało. Potem reszta przyjdzie z czasem. Oczywiście pływanie wymusi na Tobie bieganie w odpowiednie dni tygodnia, ale biegać będziesz :)
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
mary
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 06 sie 2012, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ja zaczynałam biegać bez planu. Po prostu szłam na stadion, i truchtałam pół godziny, 2 minuty biegu, 3 minuty marszu, nie dlatego, że taki był plan, tylko dlatego, że inaczej bym padła :hej: . Ty pływasz, więc pewnie kondycję masz lepszą. Biegałam wieczorami, bo zaczynałam w lecie, a nie chciało mi się zrywać o świcie, żeby zdążyć przed upałem. Teraz biegam rano, godzinę po śniadaniu. W dobre buty warto zainwestować. IMO nie muszą być super-hiper nowoczesne, modelujące niewiadomoco, ale lepiej wydać na buty, niż na ortopedę.

Słuchaj siebie :) Ja na tym forum odzywam się od niedawna, ale podczytywałam sporo zanim zaczęłam. Wiele tu cennych rad, ale czasem znajdziesz sprzeczne informacje i trzeba coś wybrać. Ja kombinowałam, sprawdzałam, patrzyłam na efekty... Twój organizm Ci podpowie najlepiej.
Awatar użytkownika
klancyk3
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 539
Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
Życiówka na 10k: 45,05
Życiówka w maratonie: 3,42,42
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

jeśli chcesz biegać dla odchudzania to podobno lepiej biegac rano - bo wtedy spala się tłuszcz przez cały dzień. wieczorne bieganie nie ma już takiego efektu. (żródło: Dr. Zielonka)
choć jakiś efekt pewnie ma - ja w tygodniu biegam wieczorem, w weekend staram się rano.
Zmotywowana
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 13 mar 2013, 11:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bardzo dziękuję za wszystkie rady. Od poniedziałku biorę się do roboty :)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zmotywowana pisze:Bardzo dziękuję za wszystkie rady. Od poniedziałku biorę się do roboty :)

Nie czekaj do poniedziałku - zacznij już dzisiaj :)
Awatar użytkownika
polcia2000
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:Nie czekaj do poniedziałku - zacznij już dzisiaj
nie, nie, pierwsze niech się wyleczy :taktak:
"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

polcia2000 pisze:
maly89 pisze:Nie czekaj do poniedziałku - zacznij już dzisiaj
nie, nie, pierwsze niech się wyleczy :taktak:

Od kataru i gorszego samopoczucia się nie umiera :) No chyba, że to poważniejsza choroba i jakaś kuracja antybiotykowa. Wtedy to jak najbardziej popieram.

Zachęcam do natychmiastowego ruszenia się z kanapy, bo wiem, że takie odwlekanie zwykle kończy się... ciągłym odwlekaniem. I tak jak się nie biegało tak się nie biega :)
Awatar użytkownika
polcia2000
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:Od kataru i gorszego samopoczucia się nie umiera
no dla mnie katar to tez nie choroba ale Zmotywowana napisała że jest chora więc myślę że to nie jakiś katar :taktak:
"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
Zmotywowana
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 13 mar 2013, 11:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Do niedzieli jestem na antybiotyku, więc na pewno się nie ruszę z domu. To nie sam katar, to angina ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ