Supinator,pronator...czy to ważne?
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 08 lut 2012, 11:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pytanie do zdecydowanie bardziej doświadczonych biegaczy; czy wybór obuwia pod kątem typu stopy jest istotny? Czy dla amatora ma to jakieś szczególne znaczenie, jeśli nie zależy mi na idealnej technice biegu oraz super wynikach, a na przyjemności płynącej z biegania i udziału w imprezach biegowych.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Ja bym powiedział, że ważne. Bo jeżeli jesteś przykładowo supinatorem, a zastosujesz obuwie dla pronatora to możesz mieć problem z "przyjemnością z biegania i startowania w zawodach".
Sam natomiast zastanawiałem się czy można olać te supinacje/pronacje i zawsze kupować buty neutralne
Ponadto to dotyczy chyba tylko butów z amortyzacją 
Sam natomiast zastanawiałem się czy można olać te supinacje/pronacje i zawsze kupować buty neutralne


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
I chyba głównie ma znaczenie przy bieganiu z pięty. Choć z tym znaczeniem też może nie należy przesadzać, bo coś takiego też miało miejsce:maly89 pisze:Ponadto to dotyczy chyba tylko butów z amortyzacją
viewtopic.php?f=23&t=13816&hilit=grup%C4%99&start=105#p513022
(mój wpis i potem wpis Koleżanki strasb)
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 08 lut 2012, 11:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
często chyba właśnie buty neutralne nadają się również dla supinatorów i tu chyba nie ma dużego problemu? Natomiast jeśli jestem supinatorem i biegałbym w butach dla pronatora to czy odczuję to w jakiś szczególny sposób?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zależy, jak rozumiesz "idealnej technice". Jeśli zamierzasz walić z pięty, to jak najbardziej powinieneś przejmować się tym wszystkim. Jeśli jednak chcesz trochę nad sobą popracować, to poszukaj butów jak najmniej przeszkadzających naturalnym ruchom stopy. Przy prawidłowej technice biegu pronacja to naturalny ruch stopy, będący jedną ze składowych amortyzacji podczas lądowania.felipe178 pisze:jeśli nie zależy mi na idealnej technice biegu...
A to się nie łączy z bieganiem właściwą techniką? Dla mnie tak.felipe178 pisze:...a na przyjemności płynącej z biegania...
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
O ile wiem to przykładowo jeżeli jesteś supinatorem, a masz buty dla pronatora to Twoja supinacja może się jeszcze bardziej uwidocznić/pogłębić.felipe178 pisze:często chyba właśnie buty neutralne nadają się również dla supinatorów i tu chyba nie ma dużego problemu? Natomiast jeśli jestem supinatorem i biegałbym w butach dla pronatora to czy odczuję to w jakiś szczególny sposób?
- mszary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 630
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Witkowo Drugie
No właśnie i ja się też zastanawiałem nad tym kiedyś przy wyborze kolejnych butów. Jestem średnim pronatorem ale dosyć ciężką osobą, więc tak naprawdę potrzebuję dobrej amortyzacji niż dobrej stabilizacji a dużo butów dla neutralnych "potrafi" mieć lepszą stabilizację niż buty dla pronatorów. Jednak... zrobiłem sobie videoanalizę i zasięgnąłem fachowej opinii i kupiłem buty dla lekkiego pronatora. Biega mi sie rewelacyjnie ale w dalszym ciągu nie wiem jak biegąłbym w butach typowo neutralnychmaly89 pisze:Sam natomiast zastanawiałem się czy można olać te supinacje/pronacje i zawsze kupować buty neutralnePonadto to dotyczy chyba tylko butów z amortyzacją

-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 08 lut 2012, 11:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W sumie to najlepiej zasięgnąć porady w specjalistycznym sklepie biegowym gdzie wykonają video analizę biegu lub inne badanie określające typ stopy i to jakich butów potrzebuję. Biegam już od dłuższego czasu ale to będzie mój pierwszy sezon, w którym wezmę udział w zawodach, a na następny sezon chciałbym nabyć już buty które będą najlepiej pasowały do mojego rodzaju stóp.
Aktualnie biegam w butach dla stopy neutralnej i jest ok, a czy technika mojego biegu jest poprawna to nie mam zielonego pojęcia
ważne że biega mi się przyjemnie 
Aktualnie biegam w butach dla stopy neutralnej i jest ok, a czy technika mojego biegu jest poprawna to nie mam zielonego pojęcia


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podpisuję się pod Kangoorem. Nawet jeśli nie aspirujesz do super wyczynowego biegania i wycyzelowanej techniki charakterystycznej dla topowej elity (a i to nie w 100%), lecz chcesz na razie po prostu biegać przyjemnie i zdrowo a przy tym wydajnie (skoro chcesz brać udział w zawodach), nie znaczy to, że nie należy wypracować techniki poprawnej i naturalnej. Sprawdź, jak Ci się układa ciało (nie tylko stopy), jak lądujesz itp. w biegu na bosaka po dość twardym i gładkim podłożu. A potem to, co pisze Kangoor: poszukaj butów, które jak najmniej będą w tym przeszkadzać. Bieganie z pięty i kupowanie butów, które pozwalają temu uchodzić względnie (i pozornie) na sucho to wg mnie gorsza opcja na dłuższą metę.Kangoor5 pisze:Zależy, jak rozumiesz "idealnej technice". Jeśli zamierzasz walić z pięty, to jak najbardziej powinieneś przejmować się tym wszystkim. Jeśli jednak chcesz trochę nad sobą popracować, to poszukaj butów jak najmniej przeszkadzających naturalnym ruchom stopy. Przy prawidłowej technice biegu pronacja to naturalny ruch stopy, będący jedną ze składowych amortyzacji podczas lądowania.felipe178 pisze:jeśli nie zależy mi na idealnej technice biegu...A to się nie łączy z bieganiem właściwą techniką? Dla mnie tak.felipe178 pisze:...a na przyjemności płynącej z biegania...
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 08 lut 2012, 11:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za opinie, z pewnością wyciągnę z tego jakieś wnioski. W tym sezonie nabiorę doświadczenia i opinii bardziej doświadczonych biegaczy aby w następnym wybrać dla siebie najlepsze rozwiązania.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zawsze biegałem (i biegam) w butach neutralnych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że kiedyś miałem płaskostopie. W tym też nie byłoby zapewne nic dziwnego, gdyby nie słowo kiedyś - płaskostopie w wyniku biegania mi się cofnęło* i teraz już jestem "tylko" nadpronatorem, czasem idącym w kierunku nautrala, czasem mocniejszej nadpronacji. Biegam nieustająco w neutralach. Czemu?
a) biegam ze śródstopia, więc mam prawo (:D) walić marketingowy bełkot i "brak odpowiedzialności sprzedawców w sklepach biegowych, jak sobie coś zrobię w neutralach"
b) w butach dla pronatorów i biega, i chodzi mi się tak niewygodnie, że szczerze wątpię, żeby taka zamiana mi wyszła na dobre.
Myślę, że Hassy świetnie mówi: buty mają być przede wszystkim wygodne. Jak widać na moim przykładzie, nawet płaskostopie nie wymusza wyboru butów ze wsparciem.
*od razu dodam, że może to wynikać z mojego młodego wieku; nie wykluczam jednak, że również u innych osób pewna poprawa może nastąpić.
a) biegam ze śródstopia, więc mam prawo (:D) walić marketingowy bełkot i "brak odpowiedzialności sprzedawców w sklepach biegowych, jak sobie coś zrobię w neutralach"
b) w butach dla pronatorów i biega, i chodzi mi się tak niewygodnie, że szczerze wątpię, żeby taka zamiana mi wyszła na dobre.
Myślę, że Hassy świetnie mówi: buty mają być przede wszystkim wygodne. Jak widać na moim przykładzie, nawet płaskostopie nie wymusza wyboru butów ze wsparciem.
*od razu dodam, że może to wynikać z mojego młodego wieku; nie wykluczam jednak, że również u innych osób pewna poprawa może nastąpić.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bylon, w Twojej pokrzepiającej historii cofniętego płaskostopia chyba mało jest cudu? Zacząłeś biegać, przynajmniej zgrubnie poprawnym stylem. Twój aparat ruchu ze kłębka miękkawego makaronu zrobił się zwojem sprężystych i mocnych struktur. Na szczęście nie miałeś trwałych wad/deformacji tylko problemem było niewyćwiczenie. Na szczęście nie stosowałeś butów tak ukształtowanych, że podpierały czule łuk stopy, co utrudniłoby jego wzmocnienie. I nagroda Cię nie ominęła 
Miło mi, że się wyrażasz pochlebnie o mojej opinii, ale - efektem domina - jest ona także odbiciem wcześniejszych (tu konkretnie: Kangoora). Zatem sukces ma wielu ojców

Miło mi, że się wyrażasz pochlebnie o mojej opinii, ale - efektem domina - jest ona także odbiciem wcześniejszych (tu konkretnie: Kangoora). Zatem sukces ma wielu ojców
