JAK ZACZĄĆ BIEGAĆ

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

stawy - jak powszechnie wiadomo, zimą skute lodem - na wiosnę tajają.

trawestując pewnego księdza:

Śpieszmy się kochać przeręble, tak szybko rozmarzają...

- w zaistniałej sytuacji mniej przejmowałbym się kondycją stawów, a bardziej... no właśnie.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
PKO
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:stawy - jak powszechnie wiadomo, zimą skute lodem - na wiosnę tajają.

trawestując pewnego księdza:

Śpieszmy się kochać przeręble, tak szybko rozmarzają...

- w zaistniałej sytuacji mniej przejmowałbym się kondycją stawów, a bardziej... no właśnie.

zdrówko


Fakt,czacha dymi :hahaha:
leszeksz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 24 sty 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam zaprawionych poetów

Jak wam idzie w te mrozy?
rufuz

Nieprzeczytany post

Aaaaaa nam zatwardziałym "poetom" idzie w mroz bardzo dobrze :ble: :ble: Nie użalamy sie jak "stare baby" na targu tylko trenujemy :ble: Ja na mroz mam taka metode: jak jest kiepska pogoda to sam do siebie mowie " g..o mnie obchodzi pogoda, swoje musze zrobic" :ble:
Awatar użytkownika
mariod
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 09 sty 2010, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Zdarzy się wam czasami tak,że wychodzicie na bieganko,a po kilometrze macie dosyć,nogi nie ciągną,łapie zadyszka,totalny brak mocy.Jak by człowiek wstał pierwszy raz z kanapy na bieganie.Co o tym myśleć? mnie to spotkało dzisiaj i było takie człapanie z marszem na przemian.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

ja tak mam, czasami nie mogę zidentyfikowac przyczyny.

albo przerywam trening z założeniem, że nie mam co do siebie mieć pretensji skoo przysżła taka kosmiczna niemoc, albo

staram się przewalczyć i jak się uda to jest super bonus dla psychy.

czasem tak się czynniki złożą, może jesteś wrażliwy na zmiany ciśnienia - spało...
może odporność osłabła i coś się czai za rogiem...
raczej nie dojdziesz więc nie warto się przejmować :P
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

miewałem momenty że musiałem dość ostro przedefiniowywać założenia treningowe, ale raczej wiedziałem co jest powodem: żywienie (za ciężko), niedostateczna regeneracja, brak snu, czy ogólne rozbicie.

w takich przypadkach najpierw mocno zjeżdzam z tempem i staram się rozeznać czy to wystarczy, czy jednak trzeba ciąć też dystans
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
DariaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 295
Rejestracja: 12 kwie 2011, 20:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mariod pisze:Zdarzy się wam czasami tak,że wychodzicie na bieganko,a po kilometrze macie dosyć,nogi nie ciągną,łapie zadyszka,totalny brak mocy..
Tak, zdarzaja sie, przyczyny rozne, i wcale nie te same, czasami wyraznych przyczyn brak. Wczoraj tak mialam na dlugim wybieganiu. Z planu mialam 25km, przez pierwsze 10km bylo brzydko, pod gore, pod wiatr, mroz, oczy lzawily, nogi jak z olowiu. Po 10km jakos sie rozruszalam i swoje zrobilam, towarzysz niedoli przeciagnal mnie przez ostatnie gorki. Dzisiaj wcale tych km nie czuje w nogach. Nie wiem dalczego, moze temperatura, moze ze 2 dni wczesniej podbiegi byly doscy ostre, a moze, ze kilometraz tygodniowy sie zwiekszyl, a moze powinnam 1 lampke wina wieczor przed, a nie 2 :oczko:
"You don't stop running because you get old. You get old because you stop running..."
Jack Kirk aka. Dipsea Demon
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

A może przyczyny spadku formy tkwią gdzie indziej,w miesiącach jesienno-zimowo-wiosennych sporo w powietrzu pyłów pochodzących ze spalania węgla itp. "Przekroczenie poziomu alarmowego pyłu PM10" takie komunikaty pojawiają się ostatnio na stronach internetowych mojego miasta i tak sobie myślę że to winowajca nagłej niemocy biegowej wielu z nas :oczko:
Obrazek
Awatar użytkownika
malvina-pe.pl
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 08 lut 2013, 20:17
Życiówka na 10k: 00:46:40
Życiówka w maratonie: 03:55:47
Kontakt:

Nieprzeczytany post

U siebie spadek formy zauważam najczęściej po okresie roztrenowania, co jest oczywiście normą, ale też - co chyba jest dość ważne, bo spotyka wielu biegaczy - przy spadku formy psychicznej: doły, dołki, znaczne obniżenie nastroju, nawet depresja... każdego łapią, zwłaszcza w porze jesienno-zimowej. Czasami na taki dołek pomaga właśnie wybieganie, a czasem trzeba to głębiej przetrawić w sobie. Jak słusznie zauważył f.lamer, nieodpowiednia dieta też może być przyczyną subiektywnie odczuwanego spadku formy.

Pozdrawiam,
Malvina
http://www.malvina-pe.pl
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ