Ludzie, dzieci kochane - BIEGAM !!!

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Bikeros
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 22 wrz 2011, 04:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kokpit pisze:Mój cel to przebiec maraton, a po drodze pozbyć się zbędnych kilogramów (ok. 16 kg).
Ambitny cel, ja nie mierze tak wysoko. Naczytałem się na temat negatywnego wpływu tak ekstremalnych obciążeń na serce i mam zamiar pozostać przy rekracyjnym podejściu do biegania.
kokpit pisze:Bikeros a jaki kupiłeś pulsometr?
Kupiłem Pulsometr Oregon SE 120, w firmie Conrad_Outlet na Allegro. Teraz jest po 109zł, ja kupowałem jeszcze po 79zł. Polecam, nie ma z nim problemów. Mierzy kalorie, tłuszcz, średni i max puls, czasy w zakresach pulsu. Posiada strefy tętna w zależności od poziomu aktywności, alarmy: stref tętna, kalorii, tłuszczu , indeks fitnes itd odsyłam do instrukcji obsługi. Trzeba tylko dbać o "styk", więc na suchą skórę trzeba zakładać pasek ze zwilżonymi elektrodami wodą, najlepiej lekko osoloną . Przy spoconym ciele niczym nie trzeba zwilżać. Chętnie odpowiem na bardziej szczegółowe pytania odnośnie w/w pulsometru jeśli Cię zainteresuje.
Pozdrawiam
PKO
kokpit
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 04 paź 2011, 11:51
Życiówka na 10k: 55,06
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bikeros pisze:
kokpit pisze:Bikeros a jaki kupiłeś pulsometr?
Kupiłem Pulsometr Oregon SE 120, w firmie Conrad_Outlet na Allegro. Teraz jest po 109zł, ja kupowałem jeszcze po 79zł. Polecam, nie ma z nim problemów. Mierzy kalorie, tłuszcz, średni i max puls, czasy w zakresach pulsu. Posiada strefy tętna w zależności od poziomu aktywności, alarmy: stref tętna, kalorii, tłuszczu , indeks fitnes itd odsyłam do instrukcji obsługi. Trzeba tylko dbać o "styk", więc na suchą skórę trzeba zakładać pasek ze zwilżonymi elektrodami wodą, najlepiej lekko osoloną . Przy spoconym ciele niczym nie trzeba zwilżać. Chętnie odpowiem na bardziej szczegółowe pytania odnośnie w/w pulsometru jeśli Cię zainteresuje.
Pozdrawiam
Sprawdzałeś, czy ten pulsometr (Oregon SE 120) ma kodowanie sygnału z opaski do zegarka?
Bikeros
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 22 wrz 2011, 04:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No niestety, to nie ten przedział cenowy - nie ma sygnału kodowanego. Jak kupowałem to najtańsze pulsometry z kodowanym sygnałem były raz droższe niż ten Oregon. W Twoim przypadku, jeśli masz zamiar brać udział w zawodach, to rzeczywiście warto by było kupić z kodowanym sygnałem. Ja biegam sam, więc nie mam takiego problemu, poza tym teraz już mniej więcej wiem bez pulsometru w jakim zakresie pulsu jestem, ale biegam z nim w celach statystycznych.
Bikeros
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 22 wrz 2011, 04:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Żebyście przypadkiem nie myśleli, że odpuściłem :hejhej: Przed świętami przeleciałem spokojnie 15km (1h37m) w deszczu, 0 stopni i wiatr. Super sprawa kondycja rośnie, choróbska mnie omijają, oby tak dalej było w tym nadchodzącym 40-stym roku żywota :hej:
Pozdrawiam Wszystkich !

A zapomniałem, biegam, biegam coraz dalej, szybciej , a waga jakby w górę - 5kg od zeszłego roku. Jem normalnie, nie obżeram się. Czyżby to rzeczywiście była moja waga ? Trzy lata temu też jadłem normalnie, nie biegałem, tylko paliłem i też miałem 86-87kg przy moich 183-184cm ?
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bikeros pisze: A zapomniałem, biegam, biegam coraz dalej, szybciej , a waga jakby w górę - 5kg od zeszłego roku. Jem normalnie, nie obżeram się. Czyżby to rzeczywiście była moja waga ? Trzy lata temu też jadłem normalnie, nie biegałem, tylko paliłem i też miałem 86-87kg przy moich 183-184cm ?
Mięśnie są cięższe niż tłuszcz :)
Bikeros
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 22 wrz 2011, 04:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:Mięśnie są cięższe niż tłuszcz :):)
No tak, jakieś 30% podobno. Coś tam tkanki mięśniowej mi przybyło, niestety tłuszczowej również. Stawiałbym raczej na tłuszcz jako główną przyczynę przyrostu wagi.
Powiedz mi maly89 kto jest na tych zdjęciach które masz w stopce z 2009 i 2010 roku, bo jeśli to Ty, to delikatnie rzecz biorąc poczyniłeś spektakularne postępy, szacowane według mnie na jakieś 20kg, ciekawe ile z tego zamieniło się w mięśnie :P
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bikeros pisze:
maly89 pisze:Mięśnie są cięższe niż tłuszcz :):)
No tak, jakieś 30% podobno. Coś tam tkanki mięśniowej mi przybyło, niestety tłuszczowej również. Stawiałbym raczej na tłuszcz jako główną przyczynę przyrostu wagi.
Powiedz mi maly89 kto jest na tych zdjęciach które masz w stopce z 2009 i 2010 roku, bo jeśli to Ty, to delikatnie rzecz biorąc poczyniłeś spektakularne postępy, szacowane według mnie na jakieś 20kg, ciekawe ile z tego zamieniło się w mięśnie :P
Machnąłeś się o "parę" kilogramów :) Tutaj masz opis tej stopki -> Motywacje: od 130 kg do maratonu w 15 miesięcy

A co do mięśni to specjalnie dużo ich nie mam - na długich dystansach potężna muskulatura nie bardzo się przydaje, a ponadto nie lubię siłowni. Ćwiczę tylko w domu, używając zamiast atlasu własnego ciała :)
Bikeros
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 22 wrz 2011, 04:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No, rzeczywiście machnąłem się o "parę kilogramów". Nie pozostaje mi nic innego, jak Ci pogratulować i podziękować za to że jesteś i dajesz tak wspaniały przykład na to, że chcieć - to móc !
Odnośnie mięśni, to też nie chodzę na siłownie - nawet nigdy nie byłem. Na nogach same rosną :bum: W domu po rozciąganiu dodatkowo stosuję ekspander bo się naczytałem, że mi łydki zeżrą bicepsy :hahaha: Ja jak zrzucałem te swoje skromne :hejhej: 10kg to stosowałem podobne zasady żywieniowe co Ty, z tym że pieczywo jadłem ale w postaci "desek".
Co do biegów, to wczoraj zaliczyłem swój najdłuższy dystans - 20km, czym spełniłem swoje postanowienia noworoczne na 2012r Rok więc kończy się dla mnie całkiem fajnie - czas na nowe postanowienia noworoczne :hej:
Pozdrawiam, i życzę spełniania marzeń tak w Nowym Roku jak i kolejnych latach.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ