Kupiłem osławione buty z lidla i zacząłem dreptać .
Po około 2 miesiącach , gdy byłem w stanie przebiec około 30 minut ,zainwestowałem w przepiękne

We wrześniu wystartowałem w swym pierwszym w życiu biegu , cel był jeden :UKOŃCZYĆ!-cel zrealizowałem , niestety nie jestem zadowolony , pierwszą pętlę przetruchtałem w czasie 1.09.40 drugą w 1.04.50 .czas netto 2.14.44

Po tym biegu nastąpił przełom zacząłem biegać zdecydowanie szybciej [poniżej 6min/km], pobiłem życiówkę na 10km -około 58.40 , zauważyłem też że tętno mi spadło [150 -swobodny bieg] .Powrócił niestety problem z lewym kolanem .
Teraz kilka tytułowych pytań:
-czy przyczyną spuchniętego kolana mogą być zbyt ''zamortyzowane'' buty? -reeboki są ''bardzo miękkie'' ,poza tym czuję się w nich jak na szpileczkach [wysoka pięta] -buty lidlowskie są dużo twardsze.
-czy po prostu przesadzam i biegam zbyt dużo? -zapomniałem wspomnieć , że w między czasie spadłem ze 103 na 96 kg.
-