I co dalej?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 22:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
Historia jak każda jedna. Dwa lata temu po trudnych wydarzeniach życiowych zachciało mi się biegać. Wyszłam z domu i zwyczajnie to zrobiłam. Niby nic wielkiego, ciężko, trudno...ale powolutku i z rozsądkiem. To biegłam to maszerowałam to znów biegłam i tak prawie codziennie. Dodatkowe utrudnienie waga-olbrzymia nadwaga(106kg). Udało się, zrzuciłam zbędne kg. zmieniłam styl życia. Zaraziłam się bieganiem. Czasami to lubię czasami nie-bieganie. Tak pewnie każdy ma. Teraz biegam 5 km co drugi dzień. Czasami nie biegam wcale ale to zawsze gdzieś jest we mnie. Kupiłam sobie strój by fajnie wyglądać. Czuję jednak, że od pewnego czasu stoję w miejscu. Chciałabym móc się rozwijać stopniowo, ale tak w zasadzie to nie wiem co dalej. W swoim tempie przebiegnę nawet 10 km, tylko co dalej? czytam różne artykuły i poradniki. Jak biegać?co robić?czy można mnie nazwać początkującym biegaczem czy już nie?jak się w tym wszystkim odnaleźć? Chciałabym się rozwijać zachowując jednocześnie radość z samego biegania a nie przymus pokonywania rekordów. Z drugiej strony irytuje mnie widok kogoś kto biegnie szybciej, chciałabym moc tak samo szybko. I co tu dalej robić z tym bieganie?
Historia jak każda jedna. Dwa lata temu po trudnych wydarzeniach życiowych zachciało mi się biegać. Wyszłam z domu i zwyczajnie to zrobiłam. Niby nic wielkiego, ciężko, trudno...ale powolutku i z rozsądkiem. To biegłam to maszerowałam to znów biegłam i tak prawie codziennie. Dodatkowe utrudnienie waga-olbrzymia nadwaga(106kg). Udało się, zrzuciłam zbędne kg. zmieniłam styl życia. Zaraziłam się bieganiem. Czasami to lubię czasami nie-bieganie. Tak pewnie każdy ma. Teraz biegam 5 km co drugi dzień. Czasami nie biegam wcale ale to zawsze gdzieś jest we mnie. Kupiłam sobie strój by fajnie wyglądać. Czuję jednak, że od pewnego czasu stoję w miejscu. Chciałabym móc się rozwijać stopniowo, ale tak w zasadzie to nie wiem co dalej. W swoim tempie przebiegnę nawet 10 km, tylko co dalej? czytam różne artykuły i poradniki. Jak biegać?co robić?czy można mnie nazwać początkującym biegaczem czy już nie?jak się w tym wszystkim odnaleźć? Chciałabym się rozwijać zachowując jednocześnie radość z samego biegania a nie przymus pokonywania rekordów. Z drugiej strony irytuje mnie widok kogoś kto biegnie szybciej, chciałabym moc tak samo szybko. I co tu dalej robić z tym bieganie?
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 22:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W sumie to myślę o tym od dłuższego czasu, ale zawsze jakieś ale;)...może strach że jestem słaba;)
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Stricte biegowy cel (np pierwszy maraton, półmaraton) pomaga w uporządkowaniu takich spraw.mistralcia pisze:Jak biegać?Chciałabym się rozwijać zachowując jednocześnie radość z samego biegania a nie przymus pokonywania rekordów.
Ale skoro jeszcze sama sobie takiego nie znalazłaś to spróbuj raz a może nawet dwa razy w tygodniu zrobić coś co jest dla Ciebie trudne. Tylko wtedy jest jakaś szansa na rozwój. Czyli jeśli biegasz jakims spokojnym tempem 5 km - to raz pobiegnij 2x2,5 km ale szybciej z przerwa na trucht lub marsz.
Różnorodność jest wskazana, spróbuj wykorzystać choćby takie elementy treningowe jakie podane są tutaj:
http://bieganie.pl/?cat=19&id=4268&show=1
-
- Stary Wyga
- Posty: 247
- Rejestracja: 16 lip 2011, 20:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Na początek gratulacje, że zaczęłaś biegać i nie odpuszczam.mistralcia pisze:. Czuję jednak, że od pewnego czasu stoję w miejscu. Chciałabym móc się rozwijać stopniowo, ale tak w zasadzie to nie wiem co dalej.
Jeśli chodzi o rozwój, to zawsze jest nim wyjście poza strefę komfortu . W twoim wypadku może to być wybór trudniejszego planu treningowego lub np. start w jakimś biegu. Z Twojego wpisu wnioskuje, że tego drugiego bardziej się obawiasz. I właśnie dlatego powinnaś wystartować!
Wybierz jakiś bieg, pobiegnij w nim, a potem się tu pochwal. Trzymam kciuki!
PB: 10 km - 39:50; 21,097m -01:29:39; 42,195m- 3:22:12
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 22:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A jaki średni czas mają biegacze na 5 km? z moich obliczeń wynika, że średnio ok. 5 km przebiegam w czasie 35 min(to są orientacyjne czasy i długości). Czy z takim wynikiem nadaję się na start(nie chciałbym ukończyć na ostatnim miejscu tuż za 80 letnią babcinką;)). I mam drugi problem, nie do końca wiem czy może on się pojawiać w wyniku biegania. Od jakiegoś czasu wciąż mi jest zimno, boli mnie w kościach, łatwo się przeziębiam. Praktycznie co 3 dzień coś mi jest, co prawda przechodzi w jeden wieczór. Czytałam kiedyś o przetrenowaniu, czy może to jest to?może ktoś się z tym spotkał?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 631
- Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wroclaw
Może nie uwierzysz, ale w internecie są wyniki całego mnóstwa biegów na 5km. Jesteś więc naprawdę w stanie sama sobie w dużym przybliżeniu odpowiedzieć na to pytanie !mistralcia pisze:A jaki średni czas mają biegacze na 5 km?

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 22:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Racja, dzięki za trafną uwagę:). Może uda mi się zmobilizować i w końcu wystartuję. To byłby przełom.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 22:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Udało się, wybiegłam w zawodach amatorów biegania;). Bieg na 10 km. czas 01:07:24 średni czas 9.35 km/h.
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
No to świetnie :> Z takim czasem na tego typu biegach jest się zwykle gdzieś w 20% grupie końcowej ale jakie to ma znaczenie? Mój pierwszy "debiut" też był podobny i nie przejmowałem się że byłem 250-ty z 280 uczestników 

Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!