Trzy tygodnie - jak duże szkody?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
det_gittes
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 268
Rejestracja: 11 wrz 2012, 21:28
Życiówka na 10k: 43:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich,

zanim zadam pytanie, parę słów o mnie, gdyż dopiero wczoraj zarejestrowałem się na tym portalu - zacząłem biegać 18.06 tego roku i biegałem 5-6x w tygodniu, bez żadnego planu (motywacja to schudnięcie - ważyłem 88kg przy 173cm), po prostu każdego tygodnia coś sobie dodawałem, jednocześnie zmieniwszy sposób odżywiania (zdrowsze jedzenie, mniejsze porcje, 90% mniej słodyczy), do 26.08 dojechałem do 14km podczas treningu i zjechałem z wagi do 75kg. Wziąłem też udział w ParkRun w Poznaniu z czasem 24:03 na 5k. Niestety, wtedy też nabawiłem się infekcji gardła, antybiotyk, potem również typowy dla mnie nerwoból - efekt taki, że w niedziele miną 3 tygodnie od ostatniego biegu (ale musiałem też w międzyczasie wyjechać na parę dni, więc przemaszerowanych kilometrów trochę zrobiłem w ciągu tego czasu). Miałem dziś pierwszy raz pobiec, ale niestety lało od rana, a nie chcę kusić losu po ledwie co wyjściu z choroby - i teraz w końcu moje pytanie - jak bardzo powinienem się oszczędzać po prawie 3 tygodniach przerwy? Czy lepsze są marszobiegi, czy mało forsowny bieg? Wcześniej biegając ok. 80min bez przerwy, ile powinienem teraz sobie założyć? Z góry dziękuję za porady :hejhej:
PKO
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Cześć
Każdy organizm jest inny, ale 3 tygodnie przerwy to jest stosunkowo niewiele - chociaż biorąc pod uwagę Twój staż biegania - to trochę to jest. Coś mi świta że przy kontuzjach/ przerwach w bieganiu do 7 dni przerwy nie zmniejsza się tygodniowego obciążenia - a później 2% na każdy tydzień (u Ciebie 96% ostatniej intensywności) - gdzie po pół roku osiąga 50% i już niżej nie spada.
Były to wyliczenia dla ludzi biegających dłużej w Twoim wypadku skoro dopiero od połowy czerwca biegasz to zetnij do 90% - chyba że będziesz czuł że to za dużo.
Awatar użytkownika
det_gittes
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 268
Rejestracja: 11 wrz 2012, 21:28
Życiówka na 10k: 43:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Dzięki! Mam nadzieję, że jutro uda mi się pobiec, wtedy od samego początku będę też widział, jak się czuję, jeśli ok, to faktycznie mógłbym spróbować zrobić 90% poprzedniego, ale mam wrażenie, że mogłem cofnąć się nawet bardziej - no cóż, dam znać, gdy się przekonam.
edek103
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 337
Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
Życiówka na 10k: 42:10
Życiówka w maratonie: 3:36:19

Nieprzeczytany post

det_gittes pisze:Dzięki! Mam nadzieję, że jutro uda mi się pobiec, wtedy od samego początku będę też widział, jak się czuję, jeśli ok, to faktycznie mógłbym spróbować zrobić 90% poprzedniego, ale mam wrażenie, że mogłem cofnąć się nawet bardziej - no cóż, dam znać, gdy się przekonam.
Pogda to nie problem..mozna skorzystac z biezni w Fitnesie....awaryjnie...

Sluchaj organizmu....i zaczynaj wolno...szybsze treningi wprowadz po 3-4 wolnych treningach i rozciaganiu.

powodzenia
Awatar użytkownika
det_gittes
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 268
Rejestracja: 11 wrz 2012, 21:28
Życiówka na 10k: 43:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Już jutro się przekonam, w jakiej jestem kondycji, oby przyzwoitej, bo wiadomo, że nie jest przyjemnie cofać się ze stopniem zaawansowania treningów :D
Awatar użytkownika
det_gittes
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 268
Rejestracja: 11 wrz 2012, 21:28
Życiówka na 10k: 43:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Dzisiaj wczesnym rankiem przebiegłem 9km w przyzwoitym tempie, co oznacza, że nie cofnąłem się aż tak daleko. Podczas późniejszej wizyty jednak lekarka stwierdziła, że gardło nie jest jeszcze zupełnie ok, i odradziła bieganie do czasu wyleczenia.. Jutro odpuszczam, ale będę się obserwował, bo moje gardło rzadko kiedy jest ok, więc chyba nigdy nie mógłbym biegać..
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ