Spadek formy
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 25 maja 2012, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich. Chciałem prosić o pomoc w rozwiązaniu mojego problemu.
Biegam od roku z przerwami, traktuję to jako sposób na stres oraz dobre samopoczucie. Około miesiąca temu postanowiłem zgodnie z poradami ekspertów zbudować ogólną wytrzymałość biegową po dwu miesięcznej przerwie w bieganiu. Początkowo wszytko szło bardzo dobrze utrzymywałem puls w ryzach, problem pojawił się około 2 tygodni temu gdy zauważyłem niepokojący symptom, a mianowicie przy biegu na 5 km nie potrafię utrzymać pulsu w przedziale 140 - 150, w połowię drogi muszę biedź coraz wolniej a ostatni kilometr to tak naprawdę marsz. Nie jest to spowodowane zmęczeniem, gdyż czuję, że siły posiadam. Nie jest to również jakiś ogromny dystans dla mnie gdyż biegałem już odległości do 25 km. Dzisiaj postanowiłem przebiec ten dystans nie patrząc na pulsometr, udało się bez większych problemów lecz średni puls wyszedł na poziomie 164. Dodam tylko, że w tym czasie nie zmieniłem diety itp.
Proszę o poradę czy mam wytrwale budować OWB mimo, że zmusza mnie to do marszu czy też biegać nie przejmując się wskazaniami pulsometru?
Z góry bardzo dziękuję.
Biegam od roku z przerwami, traktuję to jako sposób na stres oraz dobre samopoczucie. Około miesiąca temu postanowiłem zgodnie z poradami ekspertów zbudować ogólną wytrzymałość biegową po dwu miesięcznej przerwie w bieganiu. Początkowo wszytko szło bardzo dobrze utrzymywałem puls w ryzach, problem pojawił się około 2 tygodni temu gdy zauważyłem niepokojący symptom, a mianowicie przy biegu na 5 km nie potrafię utrzymać pulsu w przedziale 140 - 150, w połowię drogi muszę biedź coraz wolniej a ostatni kilometr to tak naprawdę marsz. Nie jest to spowodowane zmęczeniem, gdyż czuję, że siły posiadam. Nie jest to również jakiś ogromny dystans dla mnie gdyż biegałem już odległości do 25 km. Dzisiaj postanowiłem przebiec ten dystans nie patrząc na pulsometr, udało się bez większych problemów lecz średni puls wyszedł na poziomie 164. Dodam tylko, że w tym czasie nie zmieniłem diety itp.
Proszę o poradę czy mam wytrwale budować OWB mimo, że zmusza mnie to do marszu czy też biegać nie przejmując się wskazaniami pulsometru?
Z góry bardzo dziękuję.
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Czy masz prawidłowo wyznaczone tętno max? wiesz jakie masz tętno spoczynkowe? Jedyna rada w Twoim przypadku, to dac sobie spokój z pulsometrem w domu. To zabawka dla zawodowców, a nie raczkujących amatorów, takie jest moje zdanie choc sam z nim biegam, traktuję to doświadczalnie.
Biegaj na samopoczucie
Biegaj na samopoczucie
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Nie pytałem czy masz, tylko czy masz prawidłowo wyliczony max.
Sugeruję poczytać http://www.bieganie.pl/?cat=15 http://bieganie.pl/?show=1&cat=16&id=2805 czy wiele innych podobnych
Obawiam się, że sam pulsometr to kwestia mocno dyskusyjna przy wyznaczaniu max.
Póki co, zostaw go w domu, bo Twoje postępy też tam zostaną.
Sugeruję poczytać http://www.bieganie.pl/?cat=15 http://bieganie.pl/?show=1&cat=16&id=2805 czy wiele innych podobnych
Obawiam się, że sam pulsometr to kwestia mocno dyskusyjna przy wyznaczaniu max.
Póki co, zostaw go w domu, bo Twoje postępy też tam zostaną.
Jesli potrzebuje Hrmax to czym ma wyliczyc jak nie pulsometrem ? Liczydlem ?
Wyznaczanie Hr max wedlug wzorow to jakas pomylka. Jak wyliczylem sobie tetna i strefy wedlug wzorow to wyszly takie bzdury, ze glowa boli
Zaawansowani biegacze to rozumiem bez pulsometra czy pomiaru tempa ale poczatkujacy, ktorzy nie sa jeszcze na tyle doswiadczeni wedlug czego maja biegac ? Moze poczatkujacy, ktorzy biegaja pod okiem doswiadczonego trenera to inna sprawa ale poczatkujacy amatorzy biegajacy na "wydaje mi sie"
Chyba nie bardzo. Skad raczkujacy amatorzy maja nabierac doswiadczenie, wyczucie, ktore potem pozwoli im biegac na "wydaje mi sie" ? Juz widze raczkujacego amatora biegajacego zamiast np. 3 x tydzien zamiast w tzw. I zakresie w tzw. II zakresie bo bedzie mu sie wydawalo, ze jednak robi rozbiegania w tzw I zakresie. W moim przypadku kiedy zaczynalem to bardzo czesto miale tendencje do zdecydowanie zbyt szybkiego tempa. Wada ta mi do dzis zostala i wlasnie korzystam z pulsometra jako "kaganca" na zbyt szybki bieg 



Zaawansowani biegacze to rozumiem bez pulsometra czy pomiaru tempa ale poczatkujacy, ktorzy nie sa jeszcze na tyle doswiadczeni wedlug czego maja biegac ? Moze poczatkujacy, ktorzy biegaja pod okiem doswiadczonego trenera to inna sprawa ale poczatkujacy amatorzy biegajacy na "wydaje mi sie"


- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
rufuz - wspaniale, że masz taki kaganiec. Wylicz w takim razie koledze jego strefy ( spoczynkowe i max podał wyżej ), każ mu się stosowac, najlepiej do każdej z nich ( http://www.bieganie.pl/?cat=15&id=1396&show=1 tabelki ), a za dwa miesiące poprosimy o sprawozdanie. Oprócz zamulenia, nie osiągnie nic więcej.
Dla początkującego amatora to faktycznie będzie kaganiec, tyle że do dalszych postępów.
Dla początkującego amatora to faktycznie będzie kaganiec, tyle że do dalszych postępów.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 25 maja 2012, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No nie pozostaje nic innego jak zrobić mały test. Przez miesiąc będę biegał z pulsometrem w zakresie pulsu od 140 do 150.
Trening 4 razy w tygodniu. Po miesiącu zobaczymy jakie będą efekty. Jeśli mizerne to zastosuję się do porad herson.
Trening 4 razy w tygodniu. Po miesiącu zobaczymy jakie będą efekty. Jeśli mizerne to zastosuję się do porad herson.