bieganie w wysokiej temperaturze
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Tak, ale ten ciemny kolor moczu, zobaczyłem dopiero Po powrocie do domu, wcześniej chyba nie albo nie zwróciłem uwagi.
Iwan, wiem carbo to węgle, co do izotoników skończył się iso plus i tylko dlatego wsypałem trochę do bidonu.
Swoją drogą, co myślicie o IONTO ( np. http://allegro.pl/vitalmax-ionto-vitami ... 98310.html )??
A wyszedłem biegać przed 9tą rano, nie było jeszcze takiego gorąca.
Zdarzyło mi się to pierwszy raz, ale tak jak napisałem wcześniej, jestem niemal pewien, że to nie skutek niewłaściwego nawadniania, ale bardziej nadchodzącego nagłego osłabienia.
Iwan, wiem carbo to węgle, co do izotoników skończył się iso plus i tylko dlatego wsypałem trochę do bidonu.
Swoją drogą, co myślicie o IONTO ( np. http://allegro.pl/vitalmax-ionto-vitami ... 98310.html )??
A wyszedłem biegać przed 9tą rano, nie było jeszcze takiego gorąca.
Zdarzyło mi się to pierwszy raz, ale tak jak napisałem wcześniej, jestem niemal pewien, że to nie skutek niewłaściwego nawadniania, ale bardziej nadchodzącego nagłego osłabienia.
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Sądzę, że nie dla mnie:herson pisze:Tak, ale ten ciemny kolor moczu, zobaczyłem dopiero Po powrocie do domu, wcześniej chyba nie albo nie zwróciłem uwagi.
Iwan, wiem carbo to węgle, co do izotoników skończył się iso plus i tylko dlatego wsypałem trochę carbo do bidonu.
Swoją drogą, co myślicie o IONTO ( np. http://allegro.pl/vitalmax-ionto-vitami ... 98310.html ) z czystej ciekawości bym kupił.
http://www.kulturystyka.sklep.pl/produc ... cts_id/806substancja słodząca - aspartam,
Po co robić doświadczenia na sobie? Są sprawdzone preparaty izotoniczne, a ostatecznie woda z miodem zrobiona na mineralnej wysokosodowej (np. Piwniczanka, a jeszcze lepiej Krystynka) - jeśli się doświadczalnie (metodą prób i błędów) ustali proporcje - będzie zdecydowanie lepsza od tego wynalazku.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Najważniejsze to chyba dobrze się przygotować do biegania w upale czyli: odpowiednio nawodnić organizm(dzień przed biegiem) , zawsze mieć coś ze sobą do picia lub polewania,chłodzenia(na swoich trasach biegowych mam schowaną dodatkową butelkę z wodą,tak na wszelki wypadek) i oczywiście to co najważniejsze biegam wolniej bo w takich ekstremalnych temperaturach czas biegu nie ma znaczenia.
Niestety w ostatnich dniach sporo biegów odbywała się w tropikalnych temperaturach i sporo osób zakończyło swoje zmagania mdlejąc na trasie,zdrowy rozsądek najważniejszy.
Niestety w ostatnich dniach sporo biegów odbywała się w tropikalnych temperaturach i sporo osób zakończyło swoje zmagania mdlejąc na trasie,zdrowy rozsądek najważniejszy.
- Ewa123
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 320
- Rejestracja: 05 lis 2011, 14:17
- Życiówka na 10k: 40,16
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskidy
No właśnie, szkoda, że nie są organizowane w godzinach od 18 w zwyż - w upalnych dniach. Mniej by było omdleń po drodze a i na wynik lepsza szansa...jakub738 pisze:Najważniejsze to chyba dobrze się przygotować do biegania w upale czyli: odpowiednio nawodnić organizm(dzień przed biegiem) , zawsze mieć coś ze sobą do picia lub polewania,chłodzenia(na swoich trasach biegowych mam schowaną dodatkową butelkę z wodą,tak na wszelki wypadek) i oczywiście to co najważniejsze biegam wolniej bo w takich ekstremalnych temperaturach czas biegu nie ma znaczenia.
Niestety w ostatnich dniach sporo biegów odbywała się w tropikalnych temperaturach i sporo osób zakończyło swoje zmagania mdlejąc na trasie,zdrowy rozsądek najważniejszy.
-
- Dyskutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 19 mar 2012, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
A zobaczyć choćby po to że zbliżają się zawody które będą rozegrane w godzinach południowychIwan pisze: Panowie... i jeszcze taka sprawa. Po co się katować w najgorszy upał? By "zobaczyć"? Nie lepiej bazować na cudzych doświadczeniach? Do biegania są fajne poranki, są wieczory...

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 maja 2012, 12:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: łódź
A ja mam pytanie, czy od biegania w wyższej temperaturze więcej się chudnie??? Czy to raczej nie ma wpływu na utrate kilogramów??
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Przede wszystkim się odwadniasz, co jest niekorzystne. Lepiej biegać w "normalnych" temperaturach, długo takiego "programu odchudzającego" nie wytrzymasz, to jest udręka.bieg-unka pisze:A ja mam pytanie, czy od biegania w wyższej temperaturze więcej się chudnie??? Czy to raczej nie ma wpływu na utrate kilogramów??
Apropos: wczoraj biegłem 5km w zawodach przy około 27 stopniach - O FUCK ! Dobrze, że to tylko 5 km
krunner
-
- Dyskutant
- Posty: 47
- Rejestracja: 19 mar 2012, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Darek80
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 24 mar 2012, 10:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj zdarzyła mi się podobna historia. Planowałem długie wybieganie a wyszło raptem 7km marszobiegu.
Tętno wyższe o jakieś 10-15 niż normalnie i brak mocy. Biegnąc swoim typowym tempem wb1 praktycznie od razu wszedłem w drugi zakres.
Za tydzień biegnę dychę w Skawinie i pomyślałem że wartoby się przebiec w porze startowej (15).
Coś mi się wydaje, że za późno się wziąłem za adaptację
Tętno wyższe o jakieś 10-15 niż normalnie i brak mocy. Biegnąc swoim typowym tempem wb1 praktycznie od razu wszedłem w drugi zakres.
Za tydzień biegnę dychę w Skawinie i pomyślałem że wartoby się przebiec w porze startowej (15).
Coś mi się wydaje, że za późno się wziąłem za adaptację

- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
No też tam biegnę i tak sobie myślę, że możnaby już rozwinąć dywaniki i rozpocząć modły o skawiński deszczkacper_r pisze:Za tydzień biegnę dychę w Skawinie i pomyślałem że wartoby się przebiec w porze startowej (15).

krunner
- Darek80
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 24 mar 2012, 10:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Albo o Zimną Zośkękrunner pisze: No też tam biegnę i tak sobie myślę, że możnaby już rozwinąć dywaniki i rozpocząć modły o skawiński deszcz
krunner

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zimni_ogrodnicy