Jestem tu nowa i z góry dziękuję za radę.
Przygodę z bieganiem zaczęłam 3 miesiące temu od planu 10-tyg. Dziś jestem na etapie, w którym bieganie sprawia mi sporą przyjemność (co dla mnie jest super ważne): trenuję 4-5 x tyg, po 40-45 min (bieżna lub park) wcześniej rozgrzewając się na rowerze. Moje tempo biegu oscyluje wokół 7,5-8min/km i tu zaczyna się mój problem...
Większość programów / dzienników biegowych klasyfikuje je jako "tempo wolne", ja jednak mam wrażenie, że przy moim wzroście (160 cm) jest to raczej "średni wysiłek" i trudno mi wykrzesać z siebie więcej. Może to subiektywne odczucie wynikające z braku zaawansowania w bieganiu, a może powinnam dostosować uśrednione statystyki do swoich parametrów (i krótszych nóg

Zupełnie nie wiem, jakie mam obrać cele biegowe (jeśli chodzi o tempo). Chcę biegać szybciej + dłuższe odcinki i robić postępy, ale jednocześnie wiem, że stawianie sobie nierealnych celów może na dobre zniechęcić mnie do biegania. Zapisałam się na jesienny bieg uliczny na 10km (mój pierwszy), czy mam szansę zejść z czasem poniżej 1h? Planuję od poniedziałku przejść do planu treningowego dla początkujących - 10 km w 14 tyg., tylko czy poza wydłużeniem dystansu zwiększy to moje tempo?