problem lytki

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
aandrzej52
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 27 lip 2010, 05:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam. Zaczolem biegac (truchtac) 5 tyg temu 3tyg 3,6 km od 2 tyg 7,2km codziennie rano dzis piątek od poniedzialku 6 tydz 4min bieg wolny 2 min marsz po lesnych sciezkach, problem z ktorym się zwracam bol Łytek i kolan moze nie powinienem codzienni trenowac,co robie nie tak ,moze nadwaga 110kg przy 174cm, jak nie bede biegal nie zgubie wagi , na forum są ludzie ktorzy to przechodzili prosze o wasze sugestie , nie mogę zrezygnowac z biegania, gdzie ja bylem wczesniej, trening mam rozpisany na 12tyg. Pozdrawiam.
PKO
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

A co to jest "Łytka"?
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2267
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

może Lidka? :)
Martencja98
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 10 sie 2011, 14:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Znajdzie się jeszcze kilka innych błędów, w tym brak interpunkcji i wielkich liter, ale dajcie facetowi spokój i pomóżcie, jeżeli znacie odpowiedź. Przecież chyba rozumiecie o co mu chodzi?
Obrazek
bemrunner
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 22 lip 2011, 11:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

No hej. Przy tak dużej otyłości (BMI ok. 36.33 to naprawdę sporo) powinieneś skonsultować plan "zbijania sadła" ze specjalistą. Ciężko jest postawić diagnozę przez internet, ale dwie uwagi mogę wrzucić:

1. Przy tak dużej otyłości nie powinieneś biegać codziennie, ale najwyżej co drugi dzień i (na początku) powinny to być marszobiegi (trochę biegniesz, trochę idziesz). Minimum 3 razy w tygodniu po 30 minut tego typu wysiłku.

2. Samo bieganie nie wystarczy - usuń z jedzenia przynajmniej tzw. śmieciowe rzeczy czyli batoniki, czekolady, słodkie napoje, chipsy, orzeszki etc. Jak nie możesz bez tego żyć, to ogranicz to przynajmniej.

pozdrawiam.
ps. "łydka" pisze się przez "d" a nie "t", jakbyś mógł poprawić temat to by nie biło po oczach :ble:
Od 03-10-2011 zmieniłem nick'a na krunner. Ostatni raz, obiecuję ;-)
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Chłopcy przestańcie pier**** jeden @bemrunner widocznie mądrzejszy od was wszystkich zareagował pozytywnie no i oprócz @Svolken reszta ma chyba coś z główką.

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Vivid
Wyga
Wyga
Posty: 69
Rejestracja: 28 gru 2010, 22:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czasem musi pobolec :hejhej: Tym bardziej jesli sie wczesniej nic nie robilo...Jesli to nic powaznego to biegaj spokojnie i moze jakos sie rozejdzie. Jesli masz obawy to odloz bieganie na jakis miesiac i przez ten czas pocwicz troche nogi.
“Najsilniejszym wojownikiem jest ten, kto pokonał sam siebie.”
flashfire
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 154
Rejestracja: 12 sie 2009, 15:23
Życiówka na 10k: 39:09
Życiówka w maratonie: 3:24:33
Lokalizacja: Gliwice TG

Nieprzeczytany post

może rower? to chyba mniejsze obciążenie dla nóg?
21.097 1:22:57
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ