Zaczynamy przygodę!

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
ZyXy
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 06 sie 2011, 21:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na początek witam wszystkich!

I do rzeczy ;).
Moja sytuacja klasyfikuje się następująco. 4 maja naszła mnie ochota na sprawdzenie swoich możliwości w bieganiu, wyszło 15,12min/3km i byłem święcie przekonany że nie będzie aż tak źle! Po tym strasznym biegu postanowiłem sprawdzić się na wadze i wyszło mi 98kg przy wzroście 189cm! Więc drugi szok: "KIEDY JA TAK PRZYTYŁEM?!".
Czas brać się za siebie...
Zacząłem ograniczać niepotrzebne jedzenie i więcej się ruszać, starałem się nawet biegać, ale wtedy to był ból, bo po każdym biegu strasznie dokuczały piszczele. Od ponad 3tygodni biegam 2/3 razy w tygodniu. W tym momencie ważę 88kg, więc jeden sukces! ale za to dziś próbowałem pobić swój 'ostatni rekord' w nadziei że wynik będzie względnie dobry, lecz rozczarowałem się bo pobiłem tamten haniebny rekord tylko o 3sekundy!
Bieganie jest różne, raz jest to 6km, drugi raz 3km. Nie ma jakiejś reguły.

Powiedzcie mi proszę co robię nie tak?!

Dodam że celem jest przebiegnięcie w przyszłym roku w maju dystansu 3km w czasie 13min!
PKO
Vivid
Wyga
Wyga
Posty: 69
Rejestracja: 28 gru 2010, 22:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Napisales ze biegasz dopiero od 3tygodni w miare regularnie wiec nie ma co sie spodziewac cudow. Napewno potrzeba ci cierpliwosci bo tu nie ma nic z dnia na dzien. Wrzuc na luz, wyznacz konkretne cele i realizuj jakis plan. Cierpliwosc, systematycznosc i wytrwalosc napewno sie przyda. I zostaw te "swoje rekordy" w spokoju bo treningi raczej nie sa do scigania sie samemu ze soba
“Najsilniejszym wojownikiem jest ten, kto pokonał sam siebie.”
Awatar użytkownika
T.time
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 04 sie 2011, 11:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

wiesz, jak tak cię czytam, to mam wrażenie, że ty się powinieneś na jakieś forum dla sprinterów udać :hej: bo próbujesz wprawić te swoje duże i zastane ciało w jakiś szybki balans z cyklu 3km w 10 min. Moim zdaniem (ale ja tam żadnym znawcą nie jestem) powinieneś popracować nad zwiększeniem dystansu. Niech to będzie te 6-8 km przebiegnięte w tempie konwersacyjnym, bez napinki na wynik tak, zeby przyzwyczaić organizm do długotrwałego wysiłku, zbic nieco masę i nie przeciążyć stawów takim szarpaniem. Na wyniki przyjdzie czas :oczko:
A ty chciałbyś tak: zerwać się z fotela i przelecieć piątkę w pierwszej trójce :hejhej:
ZyXy
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 06 sie 2011, 21:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przecież spadło już 10kg i cały czas nad tym pracuje! Obiecuje :taktak: :hej:
Dziś 4km w 21min :hejhej: Tragedii nie ma ;)
bati
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 27 sty 2011, 13:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chcesz poprawy, to nie biegaj cały czas na maksa. Biegaj wolno, za to trochę dłuższe dystanse. Stopniowo wydłużaj dystans, tak żeby przynajmniej jeden bieg w tygodniu był dłuższy niż 60min. Jak będziesz na tym etapie dołącz trochę akcentów i na pewno poprawisz swoją życiówkę. Na początku jednak biegaj wolno, ale dłużej czasowo.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ