Witam wszystkich forumowiczów.
Mam pewien problem przez który, "chwilowo" przestałem biegać.
Otóż przygotowywałem się do biegu na 10km, wszystko szło bardzo fajnie dopóki pewnego wieczora wszedłem na wagę i zobaczyłem 59kg, przed rozpoczęciem mojej przygody z bieganiem ważyłem 64.
Mam 175cm wzrostu, chcę biegać ale nie chcę chudnąć moja waga 64kg bardzo mi się podobała,
nawet bym mógł dodać kilka kg.
Moje pytanie brzmi tak:
Jak mam biegać żeby nie tracić na wadzę(a nawet trochę podnieść) i co mam jeść?
Biegnę, biegnę i tracę kg :(
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 10 lut 2011, 13:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
-
- Stary Wyga
- Posty: 154
- Rejestracja: 12 sie 2009, 15:23
- Życiówka na 10k: 39:09
- Życiówka w maratonie: 3:24:33
- Lokalizacja: Gliwice TG
tomcio017 pisze:Witam wszystkich forumowiczów.
Mam pewien problem przez który, "chwilowo" przestałem biegać.
Otóż przygotowywałem się do biegu na 10km, wszystko szło bardzo fajnie dopóki pewnego wieczora wszedłem na wagę i zobaczyłem 59kg, przed rozpoczęciem mojej przygody z bieganiem ważyłem 64.
Mam 175cm wzrostu, chcę biegać ale nie chcę chudnąć moja waga 64kg bardzo mi się podobała,
nawet bym mógł dodać kilka kg.
Moje pytanie brzmi tak:
Jak mam biegać żeby nie tracić na wadzę(a nawet trochę podnieść) i co mam jeść?
jeżeli nie chcesz tracić na wadze to musisz mieć dodatni bilans kaloryczny, czyli w ciągu dnia musisz zjeść więcej kalorii niż spalisz.
21.097 1:22:57
-
- Wyga
- Posty: 61
- Rejestracja: 25 maja 2011, 10:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
mam ten sam problem - gdy zwiększam obciążenia treningowe, spada mi waga. Ja osobiście staram się sobie z tym radzić w ten sposób, że po bieganiu (tak do 45 minut po bieganiu maksymalnie) jem bardzo konkretny posiłek, nie odmawiam sobie też czegoś słodkiego. Zawsze po bieganiu mam apetyt. Nie jestem żadnym ekspertem, ale chyba musisz się po prostu zastanowić, jakie są codzienne potrzeby energetyczne Twojego organizmu kiedy nie biegasz, a następnie dodać do tego wyniku kalorie spalone bieganiem. Po prostu musisz jeść odpowiednio więcej. Jeśli nie masz apetytu po bieganiu, to zawsze pozostają rozmaite odżywki węglowodanowo-białkowe, które rozwiązują też problem katabolizmu.
- Flapjack
- Stary Wyga
- Posty: 165
- Rejestracja: 23 mar 2011, 08:48
- Życiówka na 10k: 43:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Hiszpania
Podobnie jakbys zapytal "jak mam jezdzic moim autem zeby w baku paliwa przybywalo zamiast ubywac". Mocno generalizujac kazdy wysilek kosztuje organizm dodatkowa energie, która pobiera ze spozytych kalorii, lub (gdy tych brakuje) z odgromadzonych "zapasow"; wtedy sie chudnie. Jezeli chcesz tego uniknac musisz miec dodatni bilans jak naipsal flashfire.tomcio017 pisze: Jak mam biegać żeby nie tracić na wadzę(a nawet trochę podnieść) i co mam jeść?
Jednak przy bieganiu to nie jest wcale latwe zadanie, mi wychodzi ze musial bym pochlaniac ponad 3500 kalorii dziennie. Poszukaj kalkulatorow zapotrzenowania przy wysilku i oblicz sam ile potrzebujesz, potem poczytaj o dietach wysokokalorycznych (np takich stosowanych na mase przez kulturystow).
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 10 lut 2011, 13:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Dzięki wielkie za odpowiedzi.
Spróbuję się dostosować do waszych rad i od poniedziałku wracam do mojego planu.
Pozdrawiam, szerokości.
Spróbuję się dostosować do waszych rad i od poniedziałku wracam do mojego planu.
Pozdrawiam, szerokości.