Mam 17 lat, 154 cm, ok. 43 kg wagi.
W wakacje 2009 zaczęłam biegać plan 10-tyg., potem była przerwa zimowo-jesienna i w 2010 od lata biegałam trasę kilkukilometrową (nie wiem ile dokładnie, ale za każdym razem tę samą) i na początku zajmowało mi przebycie jej ok. 30-31 min. biegu, a pod koniec listopada spokojnie zeszłam poniżej 26 min. W tym roku już zaczęłam biegać, ale chciałabym się polepszyć na dystansie krótkim (100m) i mieć lepszą szybkość, bo u mnie zawsze ze sprintem był problem. Półtorej roku temu na początku 3 gim (teraz kończę 1 lic) miałam 15,6s na 100m, a na 800m 3:24 min. Nie mam pojęcia jakbym wypadła teraz, bo jak wspomniałam to są bardzo stare wyniki, po których jeszcze sporo biegałam. W tym roku biegałam już kilka razy tę trasę kilkukilometrową, na razie spokojnie, bo miałam kilka miesięcy przerwy zimą i chciałabym się spytać:
1) czy po biegu długim i rozciąganiu 30-40 minutowym dobrze jest robić pompki 4x30 i a6w? nie zachodzi proces spalania tkanki mięśniowej? oraz czy ten proces nie zachodzi przy biegach długich na czczo?
Teraz przejdźmy do sprintów. Kiedy już wrócę do formy, gdy będę mogła przebiec ten dystans kilkukilometrowy w około 26 min jak w tamtym roku, to chciałabym zacząć ćwiczyć też szybkość i pomyślałam, żebym mogła sobie trenować interwały i tu mam też kilka pytań:
2) co się może stać jeśli będę biegać interwały na czczo? chodzi mi głównie czy grozi mi spalanie tk. mięśniowej, bo gdzieś coś takiego słyszałam i czemu się tak dzieje jeśli to prawda? co powinnam zjeść przed treningiem w takim wypadku?
3) czy to prawda, że w dzień kiedy trenuję HIIT nie wolno mi robić ćwiczeń siłowych i jeśli tak to dlaczego?
4) czy jest sens, abym trenowała tak:
poniedziałek - bieg kilkukilometrowy jednostajnym tempem
środa - HIIT
piątek - bieg kilkukilometrowy jednostajnym tempem
drugi poniedziałek - HIIT
druga środa - bieg kilkukilometrowy jednostajnym tempem
drugi piątek - HIIT
czyli naprzemiennie. Chciałabym jednocześnie ćwiczyć się na sprinty i na długie biegi, bo może kiedyś będę oba zaliczać na jakąś uczelnię.
Nie wiem czy to istotne, ale oprócz biegania to jeszcze ćwiczę w domu (codziennie: pompki, a6w, przysiady, wypady, wymachy, wznosy, wspięcia i tak dalej, zimą jest to moja główna aktywność fizyczna), chodzę na basen ok. 1h/tyg, jeżdżę na rowerze, gram w nogę, freestyle football hm... i to chyba tyle

Dzięki za odpowiedzi.