Początkujący.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Pexa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 13 wrz 2010, 23:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przebiegłem 10km w około 50 minut, znajomi po zobaczeniu mnie pytali mnie czy się naćpałem, połowa twarzy była blada, połowa czerwona, czułem, że boli mnie głowa, czy to znaczy, że przesadziłem? Czy 'własny' trening może znacznie poprawić kondycje? - Naprzykład bieganie 10km dziennie?
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

10 km w 50 minut to nic takiego niezwykłego, wszystko zależy od startowego poziomu.
Awatar użytkownika
Shoegazer91
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 203
Rejestracja: 19 lut 2010, 00:27
Życiówka na 10k: 00:39:30
Życiówka w maratonie: 03:21:34
Lokalizacja: Wejherowo

Nieprzeczytany post

Jesli jestes początkującym to biegasz zdecydowanie za szybko! Na treningach biegaj powoli, tak bys mogl swobodnie rozmawiac. W ten sposob poprawisz swoje mozliwosci tlenowe, wyrobisz tzw baze. Nie biegaj teraz szybko bo to bez sensu. Biegaj na poczatku np. 3 razy w tygodniu wolnym tempem dystanse np. 6, 8, 10 km. Dzieki temu bedziesz miec baze tlenową, ktora potem wykorzystasz do trenowania szybkiego i dlugiego biegu. A kondycje wyrobic mozna trenując samemu, trzeba tylko duzo czytac i sie edukowac. Ja zaczałem biegac w dniu rzucenia fajek w sierpniu rok temu. We wrzesniu 2010 przebieglem dyche w 51 minut a teraz w sierpniu przebieglem maraton a 4 wrzesnia dyche w 42 minuty i 7 sekund trenujac calkowicie samemu wiec duzo czytaj i regularnie trenuj. Powodzenia!
10km: 00:39:30 (maj 2013
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)

Cele: maj 2015 10km <38min
Pexa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 13 wrz 2010, 23:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A co myślicie o bieganiu po chodniku, asfalcie?
Wf'isci odradzają mi kompletnie mówiąć "Zniszczysz stawy" etc
Czy nawierzchnia ma aż taki duży wpływ?
Awatar użytkownika
Shoegazer91
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 203
Rejestracja: 19 lut 2010, 00:27
Życiówka na 10k: 00:39:30
Życiówka w maratonie: 03:21:34
Lokalizacja: Wejherowo

Nieprzeczytany post

Ma bardzo duzy wpływ. Jezeli masz dobre buty biegowe, ktore dobrze amortyzują to mozesz biegac po asfalcie. Jednak na początku lepiej jest biegac po sciezkach. Nie masz pewnie przygotowanych miesni do bezpiecznego biegania po twardym. Z czasem jak bedziesz miec silniejsze nogi i bedziesz biegal lepiej technicznie tzn. nie bedziesz spadac na pięte tylko na śródstopie to asfalt nie robi. Popróbuj biegnąc spadac nie na piete bo wtedy kolana dostaja w kosc tylko spadac na srodstopie (poduszki przed palcami). Na poczatku moze to wygladac smiesznie i wydawac sie trudne ale w szybkim czasie biega sie juz tak automatycznie. Biegniesz bardziej ekonomicznie bo ciało idzie do przodu anie skacze gora dol gora dol oraz oszczedzasz stawy. Na razie lepiej biegaj po lesie, parku itp tymbardziej jesli nie masz dobrze amortyzujacych butow.

ps. unikaj jak ognia chodników!
10km: 00:39:30 (maj 2013
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)

Cele: maj 2015 10km <38min
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ