Miałem dzisiaj Powera !
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 27 lip 2010, 08:01
- Życiówka na 10k: 40min
132 kg,mam dałem radę przebiec - prze truchtać...10km ! teraz siedzę w fotelu i czuję ,że chce się żyć ! lasek ! czuje kolana ,ale jutro będzie dobrze ! biegam truchtem równo ,ale nie staję ! tętno pewnie nie za wysokie 140max....a może i niżej...biegam dużo na maszynach stacjonarnych ,które nie obciążają stawów....to tętno mi pokazuje od 88 do 160 max ...w 45min tracę 1300kalorii ! mam 49 lat i całe życie sport ! mam na you tubie filmiki trzeba wpisać w szukaj slon61 .
-
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 10 maja 2010, 16:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Całe życie sport uprawiałeś? Po wadze tego nie widać xD
"Naucz się zamieniać ból w przyjemność, a nic Cię nie złamie..."
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... arachowice
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 27 lip 2010, 08:01
- Życiówka na 10k: 40min
he he...macie dobry humor !dodam ,ze mam 49 lat i ta waga taka jest !jeden jest chudy a Ja jestem duży ! oprócz tego przewracam się z młodzieżą ,po matach...życzę Wam takiej kondycji w tym wieku ! chociaż wiek ,wiek tu nie decyduje ,ale waga !można mieć 70 lat i 60 kg i spokojnie biegać maratony !ale spróbuj przebiec jak ma się 130 kg -10km !
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 24 cze 2010, 16:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie za duzo tych wykrzyknikow?
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 29 lip 2010, 23:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dobra robota Oldboy. ta młodzież po 60 kg nie wie jak to jest biec ważąc ponad 100.
Największa waga z jaką ja biegałem to 105 kg ( i nie było to samo sadło) i wiem że jest dużo ciężej. Kiedyś sobie biegałem ważąc 92 kg a potem pojechałem do UK i 3 miesiące nie biegałem, ale straciłem 10kg. Efekt jak wróciłem do biegania- taki jakbym cały czas biegał - lekko i bez wysiłku - a to tylko 10kg było.
Krytykanci ważą pewnie po 60-70 kg i mędrkują. Powinni spróbować biegać z kolegą na plecach - ciekawe jak by im te maratony wychodziły
(Pewnie bokiem)
Największa waga z jaką ja biegałem to 105 kg ( i nie było to samo sadło) i wiem że jest dużo ciężej. Kiedyś sobie biegałem ważąc 92 kg a potem pojechałem do UK i 3 miesiące nie biegałem, ale straciłem 10kg. Efekt jak wróciłem do biegania- taki jakbym cały czas biegał - lekko i bez wysiłku - a to tylko 10kg było.
Krytykanci ważą pewnie po 60-70 kg i mędrkują. Powinni spróbować biegać z kolegą na plecach - ciekawe jak by im te maratony wychodziły

-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 29 lip 2010, 23:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na plecach czy za plecami (no bo jak miałby cie gonić siedząc ci na plecach)?spid3r pisze:ja biegłem z kolegą na plecachale na stadionie, ja robię interwały a on mnie goni, i po 300m mówił, że mordercze tempo na rzuciłem hhehe rozbroił mnie
Nie wiem ile ważysz. Ale myślę, że gdybyś dorzucił wagi na siebie żeby ważyć tyle co oldboy to by tak miękko nie było.