Bieganie z dzieckiem w wieku 9 lat

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
alitata
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 14 kwie 2010, 09:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jako że to mój pierwszy post, WITAM SERDECZNIE (i mam prz okazji nadzieję że podobnego tematu jeszcze na forum nie było)

Biegam od tygodnia, na początek 4 razy w tygodniu po 15 min. (zgodnie z 12 tygodniowym planem dla poczatkujących, który znalazłem na bieganie.pl). Przebiegany dystans to ok. 2,5 km.

Motywacja utrzymuje się na wysokim poziomie (póki co), co więcej udzieliła się rodzinie, więc zaczęliśmy biegać razem z żoną i córką (9 lat), której taka forma wspólnego spędzania czasu bardzo odpowiada (nie daje rady biec ciągle, więc robią z żoną przerwy na marsz).

I tutaj moje pytania - czy dla dziecka nie jest to zbyt dużym obciązeniem?, czy taki wysiłek nie wpłynie niekorzystnie na młody organizm?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

pozdrawiam
PKO
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

alitata pisze:
I tutaj moje pytania - czy dla dziecka nie jest to zbyt dużym obciązeniem?, czy taki wysiłek nie wpłynie niekorzystnie na młody organizm?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

pozdrawiam
Jeżeli to jest tylko rekraacyjna forma ruchu z rodziną to ja napiszę: BIEGAĆ! BIEGAĆ! BIEGAĆ!
Natomiast, jeżeli dziewczyna chce w przyszłości trenować LA to w tym wieku takie dystanse nie są wskazane. Lepiej niech sporo się rusza w innych sportach (np. gry zespołowe, taniec itp..)
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Natomiast, jeżeli dziewczyna chce w przyszłości trenować LA to w tym wieku takie dystanse nie są wskazane.
Chodzi o to żeby jako junior się nie wypaliła a miała podstawę pod seniora. Miała fun w trenowaniu.
alitata
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 14 kwie 2010, 09:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chodzi o to żeby jako junior się nie wypaliła a miała podstawę pod seniora. Miała fun w trenowaniu.[/quote]

Czyli nie tyle decydują tutaj względy zdrowotne (szeroko pojęte) co kwestie psychiki (znudzenie itp.).
Moje pytanie wzięło się stąd, że odniosłem wrażenie że jest to dla niej naprawdę spory wysiłek (szybciutko bijące serce, rumieńce na twarzy jakich nawet przy chodzeniu po tatrach nie miała)
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

alitata pisze:

Czyli nie tyle decydują tutaj względy zdrowotne (szeroko pojęte) co kwestie psychiki (znudzenie itp.).
Moje pytanie wzięło się stąd, że odniosłem wrażenie że jest to dla niej naprawdę spory wysiłek (szybciutko bijące serce, rumieńce na twarzy jakich nawet przy chodzeniu po tatrach nie miała)
He..he...zobacz jaka ma twarz jak wstaje po dwugodzinnej zasiadce od komputera :hahaha: Rumieńce na twarzy...tylko się cieszyć!
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
00jan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 826
Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
Życiówka na 10k: 40:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

alitata pisze:Chodzi o to żeby jako junior się nie wypaliła a miała podstawę pod seniora. Miała fun w trenowaniu.
Czyli nie tyle decydują tutaj względy zdrowotne (szeroko pojęte) co kwestie psychiki (znudzenie itp.).
Moje pytanie wzięło się stąd, że odniosłem wrażenie że jest to dla niej naprawdę spory wysiłek (szybciutko bijące serce, rumieńce na twarzy jakich nawet przy chodzeniu po tatrach nie miała)[/quote]

Tutaj wiem tyle co trener mówił i zaobserwowałem przy treningu młodych tenisistów, którzy na ogólnorozwojowych ćwiczą ale większość młodych (tak do 4 klasy podstawówki) sama proponuje co by chciała robić a trener to ewentualnie koryguje aby jednak był progres i zabezpieczyć ich od kontuzji. Raczej zdrowie to się liczy.
alitata
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 14 kwie 2010, 09:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie sądzę aby to nasze bieganie poszło w kierunku uprawiania LA przez "maleństwo" - chodzi raczej o poprawę kondycji, przy czym fajnie byłoby w perspektywie czasu dojść do biegania przez 40 - 60 min, a raz w tygodniu dłuższe dystane np. 10 km (a może i dłuższe, czemu nie).

Tak zwyczajnie o ile mogę wyobrazić sobie dorosłego przebiegającego taki dystans, o tyle w przypadku dziecka ... (a może brakuje mi wyobraźni, po prostu ;-),

Z "maleństwem" jest jeszcze tak, że biegając (czy robiąc cokolwiek innego) zawsze stara się dotrzymać kroku rodzicom. W przypadku biegania może oznaczać to że będzie starała się podejmować zbyt duży wysiłek, wmawiając nam przy tym, że jest ok.

pozdrawiam
alexel
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 158
Rejestracja: 18 maja 2008, 20:50

Nieprzeczytany post

Ja czasem biegam z moją 4 letnią córeczką tzn ścigamy się "kto pierwszy" bo dla niej takie bieganie ma na razie sens ,ale jak tylko będzie chciała to będe z nią biegać , wiadomo trzeba dostosować tempo i siły do dziecka . Ale jak tak patrze co te chińskie dzieci wyprawiają......szok. Pamiętacie co się działo przed olimpiadą , takie maluchy biegały po kilkadziesiąt kilometrów ....chore
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

jak mialam 9 lat tez troche biegalam :) u mnie to wygladalo troche inaczej. nie mialam roweru, kolezanki wrecz przeciwnie ... teraz jak sobie o tym pomysle to musialo to wygladac komicznie :D ale mi sprawialo niesamowita frajde :) albo np sciganie sie na 8 pietro, ja po schodach, one winda :D
to chyba wyrabia nawyk rywalizacji, tak wiec zabawy zespolowe tez sa mocno wskazane. najlepiej wszystkiego po trochu. 15 minut to nie duzo ale jesli mielibyscie biegac dluzej to juz chyba bez niej, no chyba ze wsadzicie ja na rower :) dzieciaki uwielbiaja ruch na swiezym powietrzu z rodzicami :)
aha i jeszcze jedna rzecz o ktorej sobie pomyslalam - bo za pare lat dziewczyna zacznie dojrzewac a umiesnione nogi nie kazdej sie moga podobac i moze byc jej trudno zaakceptowac swoj wyglad. tak wiec bieganie jako forma rekreacji tak ale chyba wstrzymalabym sie z czyms na wzor prawdziwych treningow
no coz takie moje zdanie :)
alitata
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 14 kwie 2010, 09:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pytanie tylko gdzie przebiega granica pomiędzy treningiem a bieganiem rekreacyjnym, czy wyróżnikiem będzie regularność biegania oraz czas treningów / długość dystansów.
Czy np. 4 x w tygodniu po 20 min. to już trening?
Jak to określić???
wykastrowany kot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1221
Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

alitata pisze:Pytanie tylko gdzie przebiega granica pomiędzy treningiem a bieganiem rekreacyjnym, czy wyróżnikiem będzie regularność biegania oraz czas treningów / długość dystansów.
Czy np. 4 x w tygodniu po 20 min. to już trening?
Jak to określić???
Ta granica to rozsądek rodzica :taktak:
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
Awatar użytkownika
javai
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1438
Rejestracja: 17 lis 2009, 15:50
Życiówka na 10k: 0:49:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W zeszłym roku biegałem z moim wtedy 10 letnim synem raz w miesiącu dystans 5,5km.
Na początku był bieg przeplatany marszem. Pomiędzy tymi biegami ja biegałem kilka razy w miesiącu a on WF w szkole.
W we wrześniu mógł przebiec już ten dystans ciągiem.

Ostatnio do biegania zapaliła się córka 9 lat. Na razie biegała z bratem i zrobili razem ostatnio 3km.
Oprócz tego to gdy ja zacząłem ćwiczenia stabilizacji ogólnej to się też dołączają.

Niestety ja biegam głównie wieczorami po 21 więc ze mną nie za bardzo mogą biegać.

Myślę ze spokojnie może biegać właśnie po ok 30-40 minut ze dwa razy w tygodniu. W końcu to będzie dodatkowy WF.
Po co ja biegam?
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

a ja mysle ze co innego kiedy 9 latka biega z 10 latkiem :)
trudno przyrownywac mozliwosci dziecka do swoich. gdy mamy dwojke dzieci zblizonych do siebie wiekowo wtedy latwiej o ocene.
moze warto wiec postarac sie o to zeby dolaczyl do Was alitato ktos w wieku corki?
Awatar użytkownika
Magus
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 22 maja 2009, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dobranowice

Nieprzeczytany post

Moja 4 letnia corka tez chce biegac ze mna :)
Ale na razie to tylko podczas spacerow sobie podbiegamy - dzieci maja niespozyta energie i szybko sie regeneruja.

Mysle, ze jak pociechy wsadzic na rower to troche sie wysilek wyrowna i wtedy moznaby nawet 10km z takim 10-latkiem :). A w koncu przy rekreacji to wazniejsze jest utrzymac sie w ruchu przez jakis czas niz tempo.

Co do dystansow to wydaje mi sie, ze dzieci biegajac po podworku (tudziez "na dworze" albo "na polu") robia znaczne ilosci kilometrow i nie wydaje mi sie aby to bylo ze strata dla ich zdrowia :D

Co innego sporty silowe - taki trening to potrafi zaszkodzic na powaznie.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja z moim 6 letnim synem stosuje marszobieg na obercną chwile marsozbieguje 20-30 minut w tepie 9 min/km


Tompoz
Tompoz
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ