Ja tez chce biegac :) Czesc i Witam :)

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Molly
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 29 mar 2010, 15:45

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich , jestem nowa na tym forum  Przygodę z bieganiem postanowiłam rozpocząć dzisiaj … o ile to co dzisiaj zaprezentowałam można było nazwać biegiem …Mam prawie 21 lat i jeszcze 3 lata temu byłam najlepsza na długie dystanse w klasie , prawie szkole (wśród dziewczyn oczywiście) i to bez żadnych ćwiczeń .A więc dziś o godzinie 7 rano ubrałam się w mój wypasiony dresik ,czapeczkę buciki i pomyślałam sobie oczywiście ,co to nie Ja!!! co to dla mnie 12 km zaraz sobie to migiem przebiegnę co się okazało moja kondycja jest w opłakanym stanie nie wiem jak to możliwe ,ale nie śmiejcie się tylko :echech: 1 min biegu to była bariera którą z ledwością przekroczyłam .Marsz bieg i tak na przemian , jakaś porażka totalna :lalala: Nio nic od jutra biorę się za ten 6 –cio tygodniowy plan … Mam też pytanko mam 156 cm i 50 kg chce mieć 45 kg . Nio i ogólnie poprawić kondycje i zgubić troszkę brzuszka . Ja wiem ,że jak ktoś ma 170 i 87 kg wagi to jemu na początku łatwiej to zrzucić ale właśnie np.mi i ogólnie wydaje mi się osobą chudszym, bardzo opornie to idzie mimo, że jestem teraz na diecie 1000 kalorii już 2 tyg to nic nie schudłam nio może troche  Nie wiem jak to możliwe??? Już 2 tygodnie jestem na tej diecie i robie brzuszki , czy jeśli zacznę biegać plus ta dieta to uda mi się te 5 kg schudnąc i w jakim czasie w ogóle? (wiem ,że wrózka nikt nie jest :ble: ). Mam jeszcze pytanie czy w te wolne dni od biegania z Planu Pumy mam wykonywać jakieś ćwiczenia , myślałam żeby skakać na skakance … ale czy to dobry pomysł … ? Bo wyczytałam ,że brzuszki nie spalają tłuszczu tylko budują mięśnie ,a ja nie chce mieć żadnych mięśni jak facet ,tylko normalnie :ble: dlatego zrezygnuje chyba z brzuszków albo zacznę je robić dopiero jak trochę się od tłuszcze  I to nie za często bo nie dobrze mi się robi na myśl o mięśniach u kobiet … Sorki tak mam … Mimo tych 2 tygodni na diecie 1000 kalorii która na mnie chyba nie działa , nie poddaje się . Nie mam zamiaru też biegać bo zbliża się lato i żeby się na plaży ładnie prezentować , mam nadzieje że zaprzyjaźnię się z bieganiem na dłużej … Kiedyś w końcu lubiłam , ale imprezki , papierosy itd.  hehe no właśnie może uda się rzucić palenie pale paczkę dziennie ,a dziś po tym biegu nawet mi się nie chciało i wypaliłam dziś 2 papierosy .:) chociaż coś :ble: Pozdrawiam serdecznie
http://pedaluj.pl/jedzie-Molly dziękuje za głosik
:):):)
PKO
Awatar użytkownika
Shoegazer91
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 203
Rejestracja: 19 lut 2010, 00:27
Życiówka na 10k: 00:39:30
Życiówka w maratonie: 03:21:34
Lokalizacja: Wejherowo

Nieprzeczytany post

Ja od lipca ubieglego roku tez zakochalem sie w bieganiu, zawsze lubiłem ale fajki, alkohol wygrywaly ze sportem. Owego lipca rzucilem fajki i zaczalem biegac i czytac codziennie mase artykułów o bieganiu i tak zostalo do dzisiaj, biegam coraz wiecej, wiem juz sporo na ten temat i wciagam sie coraz bardziej. Z mojego krotkiego doswiadczenia wiem ze trzeba miec duzo pokory, nie mozna zakladac ze potrafi się niewiadomo co, w skrocie, nie mozna sie przeceniac i miec wybujalych celow tylko poprostu walczyc ze sobą i wlasnymi słabościami. Wybierz sobie jakis cel dlugoterminowy, czyli np. jaki dystans w jakim czasie chciałabys KIEDYŚ przebiec. I wybierz sobie jakis cel jaki chciałabys osiągnać np. w jesien tego roku, moze to byc np. przebiegnięcie 10km albo 5km np. na jakis zawodach(świetna sprawa) . Jak juz przebiegniesz to mozesz myslec o poprawianiu swojego rezultatu, ale krok po kroku. Czytaj duzo o treningu zeby trenowac mądrze. Na bieganie.pl jest wszystko co jest potrzebne poczatkującemu. Pozdrawiam i powodzenia! Traktuj każde przelamane słabości jako małe sukcesy składające się na spełnienie Twojego biegowego marzenia.
10km: 00:39:30 (maj 2013
Półmaraton: 01:32:50 (lipiec 2013, trening)
Maraton : 03:21:34 (sierpień 2013)

Cele: maj 2015 10km <38min
Awatar użytkownika
td0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 610
Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15

Nieprzeczytany post

Życzę Ci systematyczności, regularności i konsekwencji.
Efektów nie zobaczysz od razu. Trochę to potrwa.

W zgrabnych, umięśnionych (oczywiście bez przesady) nogach nie ma nic złego. Każdemu facetowi się podobają. Z brzuchem jest podobnie. Brzuszki Ci nie zaszkodzą. Żeby wypracować masę mięśniową rzucającą się w oczy musiałabyś spędzić na siłowni lata. Ale jeśli nie lubisz brzuszków to je olej. Ważne, żeby to co robisz sprawiało Ci przyjemność. Biegaj dla przyjemności, ale regularnie.

Papierosy rzuć w cholerę. Nie ma nic bardziej odrzucającego niż papieros w ustach dziewczyny. Dla mnie to totalna dyskwalifikacja. Niedobrze mi się robi na myśl, że ktoś miałby się całować z palaczką.
:) Tomek
Molly
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 29 mar 2010, 15:45

Nieprzeczytany post

td0 Własnie najgorsze jest to czekanie na efekty :bleble: Ogolnie jem dziennie 4000 tys kalorii ,zawsze tyle jadłam i nigdy nic mi od tego nie było tzn nie przytyłam od 15 roku zycia waze 50 kg a po swietach (Boze Narodzenie ,Wielkanoc)53kg, ale szybko wracało do normy :) Od dwoch tygodni i dwoch dni jestem na tej diecie 1000 kalorii ,ani kg mniej dzis się zwazyłam i waze 50 kg :echech: takze olewam tą diete bo zadnego pozytku z niej nie mam oprocz tego ze wiecznie głodna jestem i rodzice na mnie krzywo patrzą.U mnie w domu jak się nie je to znaczy ze jakas choroba mnie dopadła ,albo problem jakis mam :bleble: Mam pytanie sorki wiem ,ze drąze ten temat wokoł diety ... ale czy bieganie bez diety ma jakis sens tzn da rade schudnąc troche...:) Czy cwiczenia bez diety nic nie dają ??? Narazie to bieganie mi się podoba tzn zapał jest i raczej nie słomiany ... :) Bo jezeli mam do wyboru dieta czy sport wybieram sport ... Nie lubie liczyc kalorii juz mnie to męczy ... Swoją drogą moje dzienne zapotrzebowanie na kalorie to 2300 chyba cos koło tego to dlaczego ja jedząc 4000 tys kalorii nie tyje ??? Bo mnie to zastanawia ...

Bo to teraz by wynikło z tego tak Nie pic ,Nie palic , Nie jesc ,to ja dziękuje , ale Biegac będe na 100% :bleble:
http://pedaluj.pl/jedzie-Molly dziękuje za głosik
:):):)
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeżeli Twoje zapotrzebowanie to 2300 kalorii to powinnaś jeść minimum 1800 a nie 1000. Spowalniasz metabolizm. Teraz dodajesz do tego osłabienia bieganie i ciężko może być za miesiąc góra dwa. Jedz normalnie jak człowiek z bieganiem zejdziesz do wagi; średnio (zależy też od kości itd ale weźmy standard) jest to wzrost-110. Daj sobie czasu. Nie traktuj wagi jako jakiegoś bożka, bo to prowadzi do depresji, poprostu biegaj. Narazie się wprawiaj, na prawdziwe gubienie przyjdzie czas kiedy w tygodniu normą będzie 40 i więcej km.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ