zima-powietrze-kilka miesięcy za mna-pytanka

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
michalG
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 18 cze 2009, 05:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam Wszystkich zapalonych biegaczy. Jestem nowy na forum. Pomimo ze biegam sobie juz od maja to postanowilem wybrac ta czesc forum bo specjalnie zaawansowanym biegaczem nie jestem.

moze kilka slow o sobie
27 lat, waga poczatkowa 94 kg w chwili obecnej 78
176 h palacz niesamowity

po kilku latach nic nie robienia stesknilem sie za uprawianiem sportu, min za bieganiem, pierwszy dystans to 1,8 km w czasie troszke ponad 10 min:D - nie wiedzialem jak sie nazywam, zero kontaktu z otoczeniem

kupilem pulsometr i zaczalem robic 6-tygodniowy trening pumki bodajze od 3 czy 4 tygodnia (pierwsze 3 tygodnie robilem sobie 3 tydzien), udalo sie biec 30 min,
chwile temu czytalem ze ktos po dlugiej przerwie zrobil 8km i zakonczyl z pulsem 150, tu mam problem bo pomimo ze puls spadl mi z ok 195 na 185 to ciezko mi przebiec jakikolwiek dystans z nizszym pulsem
sporadycznie sie zdaza ze moge biec w granicach 165-175 ale nie wiem dlaczego i dlaczego tak zadko??

z biegiem czasu waga spadala , dystans sie zwiekszal i w chwili obecnej biegam ok 12km max w pagorkowatym terenie, ciezko w moich stronach o plaski teren, czas ok 1:11:00
wiem ze to nie rewelacja a mozna powiedziec ze to smieszny czas ale zastanawiam sie jak sie ma do tego spadek temperatury i mrozne powietrze, czy trening zimowy (np -5 stopni) jest sam w sobie ciezszy i moze przyniesc lepsze efekty?? ostatnio nie widze poprawy i z tad to pytanie

dodam jeszcze ze zaliczylem bieg podgorski w krakowie :D 53 min:D
i ze nie polecam takim jak ja odchudzania przed zima!! ciagle jest mi zimno i zachorowalem juz drugi raz w przeciagu 6 tyg:/
chcialbym tez zrobic przez zime 12-tygodniowy Bartoszka na 45 min na 10 km ale jeszcze nie biegam tak szybko - czasy 1km na biezni w powtorzeniach wychodza mi po 4:45-5:00 i tez nie ma poprawy:/
(wazne ze jak juz przyspiesze to sie nie potykam i upadek mi nie grozny:D

to chyba tyle, zgory dzieki cierpliwym za uwage
napisalem to wszystko bo chcialem sie z kims tym podzielic, mam nadz ze nie uznacie mnie za przygl.... i zrozumiecie:D
Pozdrawiam
PKO
Awatar użytkownika
td0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 610
Rejestracja: 15 wrz 2009, 20:15

Nieprzeczytany post

Temperatura na zewnątrz chyba nie ma wielkiego wpływu na efektywność treningu.

A co do efektów, to musisz się uzbroić w cierpliwość.

Czy wyznaczyłeś sobie jakiś cel? Na przykład: wiosną 2010 przebiec maraton Krakowie, albo 10 km w czasie 45 min.

Z celem łatwiej dobrać trening pod cel.

p.s. 17.11 to data rozpoczęcia 24-tygodniowego planu przygotowawczego do Cracovia Maraton.
:) Tomek
michalG
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 18 cze 2009, 05:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mam cel za celem ale zadnego konkretnego
tzn chcialbym zrobic 45 na dyche i moze na poczatek polmaraton:D
(samo ukonczenie mi wystarczy a czas im lepszy tym bedzie fajniej)

bardziej zalezy mi na szybkosci i wytrzymalosci na krotszych dystansach (5, 10 km) a marato rowniez kiedys ukoncze, mam nadzieje:D

co do temperatury to moze zle sprecyzowalem o co mi chodzi
pytalem czy np w minusowej temperaturze ciezej dla organizmu wykonac taka sama prace jak np w temp. +15??
michalG
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 18 cze 2009, 05:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

moze ktos jeszcze sie wypowie na temat mozliwosci organizmu w zimowej aurze?? post wyzej
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

michalG pisze:moze ktos jeszcze sie wypowie na temat mozliwosci organizmu w zimowej aurze?? post wyzej
Powiem Ci, że raczej nie.

To kwestia odporności i cieplejszego ubranka. Jakościowo 10km po 4:00 w zimie, przy niskiej temp w śniegu, a 10km po 4:00 w lecie odzianym w lekkie ubrania jest różne od siebie. Ciężej się biega w zimie. Mi osobiście w zimie biega się komfortowo - nie ma upałów, które niszczą organizm. No tylko ten śnieg, ale wiadomo w zimie nie robisz takich treningów jak w lecie ; )
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ