Dręczące pytanie - ciąg dalszy :)

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
vsl
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:31

Nieprzeczytany post

Witam Serdecznie.
Biegam sobie już przeszło miesiąc wg. tego planu http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=249

Czuję się bardzo dobrze :)) I teraz mam kilka pytań.
1. Nawierzchnia. Podczas drogi do lasu po którym biegam jest dłuższy odcinek z nawierzchnią betonową, a później brukową. Czytałem, że taka nawierzchnia szkodzi na stawy (?) Lepiej zmodyfikować trochę drogę, by uniknąć kontuzji?

2. Zawsze biegam do określonego punktu. Zatrzymuję się tam i przez jakieś 2 minuty się rozciągam i odpoczywam. To dobrze, czy unikać takich sytuacji ?

3. Jak radzicie sobie z kolką ? Tzn. na jakiej zasadzie "to działa" ? Nie jeść, ani pić niczego gazowanego w jakimś określonym czasie przed biegiem ?

4. Jak radzicie sobie z bieganiem z rana. Ja zabieram się od dwu tygodni i jakoś nie daję rady. Wypiję sobie poranną kawkę, ale jak już kawałek przebiegne, tak dziwnie nogi mi się trzęsą, zbiera mi się na wymioty. Po prostu jestem "wykończony".

5. Czy mogę sobie modyfikować ten plan ? Bo np. czasami dostaję nagłego przypływu energii i biegnę sobie 3-4 dni pod rząd. lepiej tak robić, czy tego unikać ?

To chyba wszystko :)

Pozdrawiam
PKO
m47!
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 04 sty 2009, 18:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

1. jeśli możesz to oczywiście że zmień , jakieś leśne ścieżki czy park , ale oczywiście wcale nie jest powiedziane że po kilku latach biegania po twardym będziesz mieć problemy
2.jak kończysz bieg to lepiej skończ marszem i porozciągaj się porządnie a nie 2min
3. nie jedz nie pij 40-60min przed treningiem , jesli w czasie biegu cie złapie to zwolnij aż przejdzie albo chwile pomaszeruj
4.spróbuj wrzucić jakieś węgle oprócz tej kawy , kawałek banana chodziaż i zobacz jak ci będzie szło - jak nadal nie za bardzo to zmień porę na taką w której się najlepiej czujesz
5.plan jest dla ciebie a nie ty dla planu ale uważam że jeśli chcesz wprowadzać jakieś zmiany to powinieneś brać pod uwagę cały plan tzn jeśli dziś przebiegasz 10min więcej, to za tydzień tak samo itp
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

:) no to jeszcze ja sobie pozwolę.

1. beton i bruk są fatalne, asfalt jest ok. Jeśli możesz zmodyfikuj.
2. Z rozciąganiem ok
3. Są na to patenty - poproszę żonę, żeby opisała bo ja nie mam takich doświadczeń
4. Z rana też nie potrafię biegać
5. Pytanie po co biegasz? Bo jeśli nie tylko dla schudnięcia ale dla satysfakcji z biegania - to na to nie ma lekarstwa :) - tylko uważaj z intensywnościami - nawarstwiające się dzień po dniu intensywne biegi nie wyjdą Ci na dobre - biegaj spokojnie. I co drugi dzień odpuszczaj wtedy te przebieżki.
Awatar użytkownika
asik_zoo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 209
Rejestracja: 13 sie 2009, 23:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Nieprzeczytany post

Widzę, że koledzy odpowiedzieli już na prawie wszystkie pytania, więc pozwolę sobie dorzucic coś od siebie na pyt. 3. i 4.
Jeśli chodzi o kolkę, to oczywiście trzeba jeśc na 2,5-3 h przed biegiem, a później to już tylko banany i picie, ewentualnie niewielkie ilości czekolady. Żeby nie miec kolki trzeba biegac z lekko napiętymi mięśniami brzucha. Szczególnie trzeba się napinac i wciągac brzuch, jak sie coś wypije podczas dłuższych przebieżek.
A jak już kolka złapie, to trzeba po pierwsze maksymalnie wciągnąc brzuch/ napiac mięśnie brzucha (nie wiem, czy jest jakaś różnica), lekko zwolnic i głębiej oddychac. Najważniejsza rzecz to jednak ten brzuch.
A co do porannych treningów, to ja jeśli już biegnę rano, to nigdy nie robię zbyt intensywnych biegów. Jeśli zamierzam przebiec nie więcej niż 3 km to mogę nawet pobiec na czczo albo zjeśc małą kanapkę, np. z masłem orzechowym. A jak chcę zrobic więcej km, to wstaję odpowiednio wcześniej i gotuję sobie makaron (węglowodany). Potem wracam do łóżka żeby przetrawic śniadanko i po 2 i pół godzinie idę biegac. Ale wolę biegac później.
vsl
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 27 lip 2009, 13:31

Nieprzeczytany post

Wybaczcie, że odpisuję dopiero teraz, ale wcześniej nie miałem dostępu do komputera :) Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi.

Nie sądziłem, że napięcie mięśni brzucha minimalizuje ból spowodowany przez kolkę, ale to na prawe działa ! Dziękuję raz jeszcze.

Mam jeszcze jedno pytanie od niedawna męczy mnie ból w lewym kolanie. Stało się to parę dni po rozpoczęciu treningów na siłowni. (najpierw bieganie, później siłownia). Nie wiem, czy przeholowałem z treningiem. NIe mogę zbyt długo siedzieć, bo zaczyna boleć, muszę prostować nogę. To samo podczas snu. Nagle budzę się z bólem kolana. Siłownie na razie odrzuciłem, ale biegania nie zamierzam w najbliższym czasie. Czy ktoś spotkał sie z podobną kontuzją ?
Awatar użytkownika
asik_zoo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 209
Rejestracja: 13 sie 2009, 23:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Nieprzeczytany post

Ja na twoim miejscu poszłabym do lekarza. To niepokojące, że boli cię także podczas siedzenia czy leżenia.
Born to run
Wyga
Wyga
Posty: 55
Rejestracja: 17 lip 2008, 00:16

Nieprzeczytany post

1. Asfalt jest najgorszy, ale niepowiedziane, że zrobi Ci krzywdę. Jak możesz, zmodyfikuj. Jak nie możesz, trudno.
2. Generalnie lepiej biegać wg. planu, a nie, że "ach, dołożę sobie", chyba, ze biega się jedynie dla przyjemności. Rozciągaj się dużo, unikniesz kontuzji.
3. Nie jedz przed biegiem! Ja sobie wypiję trochę wody, ale tak z 0,5 litra w pół godziny, powoli, aby woda została a się nie wysikała :bum: i mieć czym się pocić.
4. Jak nie możesz rano, nie biegaj. Udowodniono, ze tryb w jakim się żyje zależny jest od miesiąca urodzenia! Pierwsze miesiąca życia człowieka kształtują predyspozycje do wstawania i określonej aktywności o poszczególnych porach dnia. Zależne jest to od słońca. Można znaleźć na google. Ale jak nie możesz rano, nie zmuszaj się, ew. zjedz coś drobnego, wyrusz ciut później. Ja osobiście biegam jak jest już ciemno, wieczorem, chociaż rano czuję się najsilniejszy. Przyzwyczajenie. Z drugiej strony u mężczyzny rano między 6 a 8 rano jest najwyższe stężenie testosteronu. Ale jak nie możesz, nie zmuszaj się.
5. Przypływ energii świadczy, że organizm daje radę, ale jeśli trochę mu dołożysz, możesz się złożyć i stracisz kondycję. Plan to plan. Bieganie dla przyjemności można sobie robić wg. siebie, ale plan to plan; robisz terminarz i przestrzegasz, chyba, że jest kontuzja albo większa słabość.


Co do bólu kolana; jeśli myślisz, że robisz postępy bardzo szybko, pewnie się to odbiło na ciele :bum: To norma. Trzeba trochę zejść z wymagań i wyluzować. Realizować plan, ale z rozmysłem, można trochę zmniejszyć wymagania. A jeśli ból narasta, nie chce przejść to przerwa, a później lekarz.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Born to run pisze:1. Asfalt jest najgorszy,
Born - Asfalt nie jest najgorszy, wręcz odwrotnie, jest całkiem dobry, ale autor wątku nie napisał, że biega po asfalcie.
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

vsl pisze: Nie sądziłem, że napięcie mięśni brzucha minimalizuje ból spowodowany przez kolkę, ale to na prawe działa ! Dziękuję raz jeszcze.

U mnie działa głębokie oddychanie przeponą - ale pewnie to to samo, też pracują mięśnie brzucha.

PS. "Naprawdę" piszemy razem.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ