Zaczynam! Proszę o poradę i motywację...

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
hastour
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 04 cze 2009, 11:29

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich!

Właśnie zaczynam. A że znam siebie na tyle, żeby nie do końca zawierzać własnej determinacji, niniejszym ogłaszam to wszem i wobec - to powinno dobrze robić na motywację do treningu :)

Jestem 24-latkiem, w miarę wysportowanym - jeżdżę konno, na rowerze i na nartach, ale przez ostatni rok zapuściłem się przez nawał nauki i obowiązków. Bieganie było moją traumą w czasach wuefu - test Coopera w podstawówce pamiętam bardziej, niż najgorsze klasówki z matmy...

Tak się nosiłem od kilku miesięcy z zamiarem biegania, w wyniku czego wychodziłem się przebiec średnio jakieś raz w tygodniu, ale raczej bez ładu i składu - ot wyszedłem, zdyszałem się i wracałem. Dopiero teraz poczytałem trochę na ten temat i zabieram się do działania bardziej z głową.

Kupiłem buty - Kalenji Kiprun 1000, mam nadzieję, że to dobry wybór. Choć są nieprawdopodobnie wręcz paskudne :) ... czy naprawdę nie istnieją buty do biegania w jednym, stonowanym kolorze? No, ale nieważne, wygodne są bardzo, a to chyba najważniejsze. Przy okazji, dziękuję panu w Decathlonie za miłą i kompetentną (mam nadzieję...) obsługę :). Kupiłem też najprostszy decathlonowy pulsometr, i to był strzał w dziesiątkę - pierwszy bieg z tym ustrojstwem uświadomił mi, że dotychczas cisnąłem zdecydowanie za szybko, wysiadając następnie po krótkim odcinku.

Próbowałem zacząć plan 6-tygodniowy, ale wydał mi się po kilku treningach zbyt mało wymagający, w ogóle nie wracałem zmęczony. Dziś wybiegłem więc z zamiarem sprawdzenia swoich możliwości i podbudowałem się bardzo - przebiegłem bez problemów pół godziny spokojnym truchtem, przy tętnie ok 75%, zrobiłem rozciąganie, jeszcze kwadrans biegu i wróciłem szybkim marszem do domu. Czuję się wspaniale - wreszcie przyjemnie zmęczony, i naładowany energią na resztę dnia.

Skoro radzę sobie spokojnie z 30 minutami biegu, zamierzam zabrać się za plan treningowy. Myślę, że zacznę od przygotowania na 10 km, które chciałbym przebiec w okolicach końca lata - wczesnej jesieni. Czy ktoś z forumowiczów mógłby mi polecić plan w tym celu, bo w sieci jest ich nadmiar... :) a także przyjazny dla początkujących bieg, do którego bym trenował? Mieszkam w Warszawie na Ursynowie. Jeśli uda mi się ten cel zrealizować, pomyślę o przygotowaniu do maratonu na przyszły rok...

Proszę o krótką wypowiedź mobilizująco-zachęcającą wraz z trzymaniem kciuków :) I pozdrawiam.
PKO
Awatar użytkownika
run
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

hastour - moja dziewczyna powiedziała po zobaczeniu moich New Balanców: "to są buty do biegania nie do chodzenia nie muszą być ładne"
:bum: :bum: :bum:
Lambo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 08 maja 2009, 19:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jastrzębie

Nieprzeczytany post

jednak cos w tym jest, ze buty do biegania pachna taka tania wiejska dyskoteka ;-)
hastour
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 04 cze 2009, 11:29

Nieprzeczytany post

Oj tak.. uprzejmy pan sprzedawca w sklepie Reeboka, gdzie próbowałem szukać butów poinformował mnie, że wszystkie fajne buty do biegania wykupiono już w charakterze "butów do dresu" ... :|

A potem, żeby było zabawniej, poświęcił dużo czasu na przekonanie mnie, żebym do biegania to w ogóle reeboków NIE kupował... strasznie miło z jego strony, ale pewnie kiedyś wyleci za to z pracy :)
Awatar użytkownika
ultima-thule
Wyga
Wyga
Posty: 117
Rejestracja: 08 maja 2009, 23:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Gdy kupiłam sobie Asicsy mój chlopak zapytał, czy kupiłam te buty w Tesco, bo tak wyglądają..... ;) Odpowiedzialam mu tak samo - że są do biegania a nie do wyglądania.
Przeciwności losu są jak kamienie, które ostrzą mój miecz - Ave Raf
Awatar użytkownika
Sheima
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 15 kwie 2009, 13:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: okolice Lodzi

Nieprzeczytany post

niech kazdy walczy o nike id i wtedy stworzy sobie mniej wsiowe buty:D hihihi
cats do not go for a walk to get somewhere but to explore :)
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wsiowe - nie wsiowe - rzecz gustu, a o gustach się podobno nie dyskutuje. Ja tam 100 razy bardziej wole swoje Triaxy niz najładniejsze lakierki :hej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ