
Wiedziałem że nie mam dobrej kondycji, ale nie spodziewałem się że będzie aż tak źle. Podczas 25 minut treningu, muszę odpoczywać kilka razy. Po 10 minutach łapie mnie kolka, nie mogę przebiec ciągle minuty bez przechodzenia w marsz. Jest o wiele gorzej niż myślałem, całe dnie bez ruchu teraz dają o sobie znać. Przychodząc do domu, pół dnia nie mam humoru, nogi mnie bolą, leje się ze mnie pot, jest mi okropnie gorąco.
Do tego kpiące spojrzenia rodziców, którzy mam wrazenie, że traktują mnie jak chorego od kiedy zacząłem biegać, cały czas mnie odmawiają od tego pomysłu...
Proszę o radę, sprawiliście że zacząłem biegać, to może zmotywujecie mnie odpowiednio żebym przestał. Czy kondycja się poprawi? Też zaczynaliście tak źle i potrafiliście się poprawić? Proszę o jakieś rady, cokolwiek..