Trening biegowy do gry w piłkę nożną.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 15 kwie 2009, 13:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: CDW
Mój problem przedstawia się następująco. Mam 21 lat (175cm/71kg) Jestem początkującym, więc jeszcze nie biegaczem. Od wielu lat gram amatorsko w piłkę nożną. Niestety od zawsze mam olbrzymie problemy kondycyjne i szybkościowe. W tym roku było już tak źle, ze po 5 minutach od wejścia na boisko byłem...do zmiany. 2 miesiace temu rozpocząłem więc bieganie (dwa razy w tyg rano po 45 minut ciągłego biegu, na początku wolnego i z przerwami, teraz mogę już trochę szybciej), nie mam na to wiele czasu, gdyż chodzę tez 3 razy w tyg na siłownię a w niedzielę mam mecze. Bardzo prosiłbym o jakąś poradę jak biegać, co robić, żeby poprawić umiejętności biegowe. Problem polega na tym, ze to piłka nożna, więc każdy rodzaj biegu wchodzi w grę (od truchtu, do sprintu i to wszystko na zmiane w zależnosci od sytuacji). Proszę pomóżcie, bo będę grzał ławę w B-klasie.
-
- Stary Wyga
- Posty: 175
- Rejestracja: 05 kwie 2009, 19:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Książ Wielki
Na początku musisz mieć trening wytrzymałościowy, czyli biegaj dużo i wolno ( trening na pół maraton albo maraton dla początkującego proponuje ), dopiero później możesz wpleść do treningu wytrzymałościowego, trening siłowy. A i proponuje porządną rozgrzewke w szczególności przed meczem, bo twoje stawy narażone są na duże przeciążenia, zrywy do sprintu, gwałtowne wychamowania itd.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 15 kwie 2009, 13:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: CDW
Czyli chyba w porzadku jest to co aktualnie biegam. A jakie ćwiczenia rozgrzewające mogę zrobić przed meczem, zeby uniknąć tej wstrętnej paraliżującej zadyszki?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 15 kwie 2009, 13:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: CDW
Minęło sporo czasu odkąd założyłem ten temat. Cały czas biegam, teraz 2 razy w tygodniu po 50 minut ciągłego biegu, oprócz tego 2 razy w tygodniu treningi w klubie (pilkanozna), 3 razy w tygodniu siłownia, dbam o wszystko, staram się i ... DU..A! NIC, NIC KOMPLETNE. ZERO poprawy kondycji, ZERO poprawy szybkości. Mogę biec, ale zadyszka i kolka i kurde wszystko na raz. Czasem myślę, że jest gorzej niż było. Inni z mojego klubu nie robią nic, nawet im sie nie chce na treningi przychodzic a jakoś grają i dają rade, a ja! Wczoraj zszedłem z boiska w 55 minucie meczu, bo podobno wyglądałem jak trup, ledwo na oczy patrzyłem. NIE WIEM,co ja mam zrobić. To jakiś koszmar! Całe moje życie to sport, czemu on mnie tak nienawidzi!
-
- Stary Wyga
- Posty: 175
- Rejestracja: 05 kwie 2009, 19:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Książ Wielki
Czytaj to co wcześniej napisałem ! Weź się za jakiś plan treningowy, na którym zbudujesz swoja baze tlenową, o szybkość u was powinien się martwić trener, który "musi" wam dawać ćwiczenia tak na bieganie, jak i na siłke. Ano i nie biegaj ciągle po boisku jeszcze, weź znajdz sobie chwile na odpoczynek, nie wierze że nie znajdziesz, skoro gracze Barcelony znajdują go nawet 

"Uprawianie sportu nie może być przymusem
Czymś sztucznym w życiu
Sportowcowi potrzebna jest ambicja
Pasja, wola walki i bystrość umysłu"
---------------------------------------------
Ciężko pracuje by być lepszym, dlatego nim się staje.
Czymś sztucznym w życiu
Sportowcowi potrzebna jest ambicja
Pasja, wola walki i bystrość umysłu"
---------------------------------------------
Ciężko pracuje by być lepszym, dlatego nim się staje.
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 21 kwie 2009, 02:30
2xbiegi, 2xtrening plus 3xsiłownia = brak efektów. Moim zdaniem za dużo trenujesz. Wychodzi Ci 7 treningów w tygodniu a sam pisałeś, że nie byłeś specjalnie 'wysportowany'. O ile to co robisz podczas biegania i siłowni możesz sobie sam kontrolować i dozować, to treningi piłkarskie (z trenerami z niższych klas) to na ogół więcej szkody niż pożytku. W efekcie masz 3 mocne i zupełnie chaotyczne akcenty na treningach piłkarskich oraz swoje indywidualne treningi. A gdzie czas na regenerację i kompensację po wysiłku? Jest maj i zapewne druga część sezonu. To nie jest czas na budowanie formy lecz na podtrzymywanie tego co wypracowałeś przed rozpoczęciem rozgrywek. W momencie mojej największej piłkarskiej formy zaczynaliśmy nowy sezon zaraz po kalendarzowym nowym roku. Przez pierwsze kilka tygodni trenowaliśmy przede wszystkim 'wytrzymałość'. Długie wybiegania, później doszły przebieżki, kros na końcu 3x2kilometrowe mini zawody biegowe, których celem było poprawianie z rundy na rundę swojego czasu (coś co można nazwać bieganiem w wyższych zakresach tętna). Drugą częścią treningu były zajęcia na sali gdzie na ogół przechodziliśmy do drugiego po biegu rozciągania i zajęć na hali typu zabawa z piłką lekarską czy tory biegowe z płotkami itp. Później zaczęliśmy treningi szybkościowe. Samej piłki nożnej prawie nie używaliśmy. Dopiero pod koniec treningów szybkościowych płynnie wdrażaliśmy akcenty stricte piłkarskie-technikę. W efekcie po 2-3 miesiącach harówki mieliśmy niesamowitą formę na następne miesiące. Mogliśmy się skupić już tylko na porządnej rozgrzewce i ćwiczeniach technicznych. Nigdy potem nie czułem się tak świetnie i swobodnie na boisku.
Z kolei inny trener, również w styczniu do podobnego treningu dorzucał bardzo dużo ćwiczeń na siłowni. Co również przyniosło ciekawy efekt. Walka kontaktowa podczas meczu z przeciwnikami była o wiele łatwiejsza.
To tylko przykład więcej niż amatorskiego podejścia do uprawianej dyscypliny, gdy zajmują się tobą trenerzy z jakimś pojęciem. Ja sam, dopiero po kilku latach zrozumiałem pewne procesy, jakim zostałem wtedy poddany. Niestety z takimi trenerami nie pracowałem długo.
Ale gdzie tu porównanie do Twojej sytuacji. Pisałeś, że grasz w b-klasie i co ważniejsze masz ambicję aby wskoczyć na wyższy sportowy poziom. O ile w tym sporcie talent się ma albo nie, samą technikę można do jakiegoś zakresu poprawić, to na elementy motoryczne własnego organizmy masz największy wpływ. Niestety poprzez świadomy trening, co według mnie nie jest możliwe jeśli Twoim trenerem jest człowiek bez odpowiedniej wiedzy. Myślę, że powinieneś na początek przede wszystkim tą wiedzę posiąść. Aby w drugim etapie, w oparciu o własne predyspozycje, samemu stworzyć swój plan treningowy. Zbliża się przerwa wakacyjna, na pewno nie będziecie mieli przez jakiś czas treningów w klubie, będziesz mógł samemu coś wymyślić. Dla mnie wielką kopalnią wiedzy okazała się książka Jurka Skarżyńskiego "Biegiem przez życie". Możesz sobie ją zamówić.
Powodzenia.
ps. Dlaczego taki długi tekst? Oczywiście nie jestem ani lekarzem, ani trenerem, ani fachowcem w dziedzinie, którą poruszyłem. Mam jednak podobne piłkarskie doświadczenia jak Bob1897 i chciałem poruszyć te zagadnienia.
Powodzenia
Z kolei inny trener, również w styczniu do podobnego treningu dorzucał bardzo dużo ćwiczeń na siłowni. Co również przyniosło ciekawy efekt. Walka kontaktowa podczas meczu z przeciwnikami była o wiele łatwiejsza.
To tylko przykład więcej niż amatorskiego podejścia do uprawianej dyscypliny, gdy zajmują się tobą trenerzy z jakimś pojęciem. Ja sam, dopiero po kilku latach zrozumiałem pewne procesy, jakim zostałem wtedy poddany. Niestety z takimi trenerami nie pracowałem długo.
Ale gdzie tu porównanie do Twojej sytuacji. Pisałeś, że grasz w b-klasie i co ważniejsze masz ambicję aby wskoczyć na wyższy sportowy poziom. O ile w tym sporcie talent się ma albo nie, samą technikę można do jakiegoś zakresu poprawić, to na elementy motoryczne własnego organizmy masz największy wpływ. Niestety poprzez świadomy trening, co według mnie nie jest możliwe jeśli Twoim trenerem jest człowiek bez odpowiedniej wiedzy. Myślę, że powinieneś na początek przede wszystkim tą wiedzę posiąść. Aby w drugim etapie, w oparciu o własne predyspozycje, samemu stworzyć swój plan treningowy. Zbliża się przerwa wakacyjna, na pewno nie będziecie mieli przez jakiś czas treningów w klubie, będziesz mógł samemu coś wymyślić. Dla mnie wielką kopalnią wiedzy okazała się książka Jurka Skarżyńskiego "Biegiem przez życie". Możesz sobie ją zamówić.
Powodzenia.
ps. Dlaczego taki długi tekst? Oczywiście nie jestem ani lekarzem, ani trenerem, ani fachowcem w dziedzinie, którą poruszyłem. Mam jednak podobne piłkarskie doświadczenia jak Bob1897 i chciałem poruszyć te zagadnienia.
Powodzenia
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 15 kwie 2009, 13:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: CDW
te interwały moze tak: 1 tydzien -15 sekund sprint, 90 s trucht przez 10 minut 2 tydz to samo przez 12 minOlekB pisze:interwały i wybiegania.
3 tydz - 20 sekumd sprint reszta to samo itd. ?
A co do wybiegań radzisz przed czy po interwalach i jak długie? Mam ten problem ze treningi biegowe ukladaja mi sie dzien po dniu (sroda, czwartek)