hej. Weszłam na stronę i od razu w to wpadłam. Myślę sobie o tym już kilka dni i w sumie już postanowione. Kiedyś byłam w sekcji lekkoatletycznej, bardzo lubiłam biegać. Po urazie kolana miałam wrażenie, że nigdy już do tego nie wróce. Teraz trenuje karate i chciałabym trochę schudnąc (przedślubnie), więc sobie myślę, że bieganie mogłoby być doskonałym dopełnieniem karate.
Mam od razu pytanie odnośnie planu 10 tygodniowego - czy czas marszu podany w tabeli stanowi sumę wszystkich przerw czy jest to czas jednorazowy (w sensie przed każdym kolejnym biegiem?)
Pozdrawiam
Daria