Moje skromne cele
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 12 lut 2008, 16:23
Eeee skoro to ma być bardzo wolny bieg to 2 minuty ciągłego biegu isn't problem Jakoś dziś po pierwszym dniu nie czuje takiego dużego zmęczenia (mam przyspieszyć?) Ale to dopiero będzie w czwartym tygodniu... 7 minut
A z drugiej strony trochę się rozczarowałem, myślałem że po 10 tygodniach będe mógł biec 30 minut takim "prawdziwym" biegiem. Ale może te 30 minut bardzo wolnego biegu będe mógł przeliczyć na 10 minut średniej-prędkości biegu...
A z drugiej strony trochę się rozczarowałem, myślałem że po 10 tygodniach będe mógł biec 30 minut takim "prawdziwym" biegiem. Ale może te 30 minut bardzo wolnego biegu będe mógł przeliczyć na 10 minut średniej-prędkości biegu...
- Ciernograf
- Stary Wyga
- Posty: 174
- Rejestracja: 02 gru 2007, 21:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Nie masz przyspieszać, bo źle to twój organizm przyjmie... rób dalej według planu;).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
nie masz przyśpieszasz. Ba, nie możesz. Przemęczysz się i zniechęcisz się i nie będziesz chciał biegać. Lepiej czuć głód biegania, niż przemęczenie i odrazę do biegania.
Zresztą przeliczanie 30 min wolnego biegu na 10 min średniej szybkości biegu to i tak bez sensu - nie od razu Rzym zbudowano (co to za bieganie w tempie 5'30/km, bieganie to jest 4'/km :D). Za 2 lata będziesz śmigał, teraz masz pokonać siebie, robić wg planu systematycznie.
Zresztą przeliczanie 30 min wolnego biegu na 10 min średniej szybkości biegu to i tak bez sensu - nie od razu Rzym zbudowano (co to za bieganie w tempie 5'30/km, bieganie to jest 4'/km :D). Za 2 lata będziesz śmigał, teraz masz pokonać siebie, robić wg planu systematycznie.
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 12 lut 2008, 16:23
Zorientowałem się że zrobiłem pewne odstępstwo od planu.
Zakłada on, że dzienny trening ma trwać 30 minut.
W wakacje biegałem stylem [1 min BIEG 4 min MARSZ x 6 - 30 minut]. Teraz jestem na pierwszym tygodniu i z przyzwyczajenia bięgne te X6, choć powinno być X5. Jeśli dalej będe biegał 36 minut to będą lepsze efekty? (dla mnie to nie problem) Czy może organizm to źle przyjmie?
Zakłada on, że dzienny trening ma trwać 30 minut.
W wakacje biegałem stylem [1 min BIEG 4 min MARSZ x 6 - 30 minut]. Teraz jestem na pierwszym tygodniu i z przyzwyczajenia bięgne te X6, choć powinno być X5. Jeśli dalej będe biegał 36 minut to będą lepsze efekty? (dla mnie to nie problem) Czy może organizm to źle przyjmie?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 12 lut 2008, 16:23
OK. Minęło nieco więcej niż 10 tygodni... oto relacja:
Pierwsze 7-8 tygodni było świetnie.. aż nagle w 8 tygodniu jak biegałem to coś mnie zaczęło boleć w kolanie. Zrobiłem sobię z 3 dni przerwy. Za 3 dni znowu wyruszyłem. Znowu bolało. Zrobiłem tydzień przerwy. Za tydzień wyruszyłem. Znów bolało. Więc zrobiłem sobie ok. 2,5 tygodnia przerwy...
I tu mnie jedna sprawa martwi, a mianowicie postępy.
Wyruszyłem po tych 2,5 tyg. znowu biegać i kondycję miałem zbliżoną do tej, jaką miałem przed okresem przerw (7, 8 tydzień). Jednak za kilka dni biegałem na w-f ie na 1000 M.. no i szok.. 500 m czyli tak jak na początku bez treningów.
Martwi mnie to, że postępy, którę robię w lesie.. to jakaś iluzja czy wyobrażenie.. nie wiem czemu jestem w lesie w stanie biegać 10 min truchtem, a w szkole 3 min nieco szybciej...
Ale z miesiąc później poprawiłem sobie humor.
Na w-fie zafundowałem sobię troche dłuższy bieg i powiem wam... przebiegłem ciągłym truchtem ponad 2 kilometry ;D i mógłbym więcej ;]
Czy to oznacza, że na postępy trzeba dłuższego czasu od treningu?
edit: Aha, jeszcze jedno...wakacje się zaczęły i chciałbym znów zacząć ten plan. Co robić, jak się rozgrzewać, by nie było takich niespodzianek z nogami?
Pierwsze 7-8 tygodni było świetnie.. aż nagle w 8 tygodniu jak biegałem to coś mnie zaczęło boleć w kolanie. Zrobiłem sobię z 3 dni przerwy. Za 3 dni znowu wyruszyłem. Znowu bolało. Zrobiłem tydzień przerwy. Za tydzień wyruszyłem. Znów bolało. Więc zrobiłem sobie ok. 2,5 tygodnia przerwy...
I tu mnie jedna sprawa martwi, a mianowicie postępy.
Wyruszyłem po tych 2,5 tyg. znowu biegać i kondycję miałem zbliżoną do tej, jaką miałem przed okresem przerw (7, 8 tydzień). Jednak za kilka dni biegałem na w-f ie na 1000 M.. no i szok.. 500 m czyli tak jak na początku bez treningów.
Martwi mnie to, że postępy, którę robię w lesie.. to jakaś iluzja czy wyobrażenie.. nie wiem czemu jestem w lesie w stanie biegać 10 min truchtem, a w szkole 3 min nieco szybciej...
Ale z miesiąc później poprawiłem sobie humor.
Na w-fie zafundowałem sobię troche dłuższy bieg i powiem wam... przebiegłem ciągłym truchtem ponad 2 kilometry ;D i mógłbym więcej ;]
Czy to oznacza, że na postępy trzeba dłuższego czasu od treningu?
edit: Aha, jeszcze jedno...wakacje się zaczęły i chciałbym znów zacząć ten plan. Co robić, jak się rozgrzewać, by nie było takich niespodzianek z nogami?
- pinky
- Wyga
- Posty: 145
- Rejestracja: 25 mar 2008, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź (Retkinia)
Też tak miałam a teraz sama nie wierzę że przebiegam 5 km i zyjęonlyhuman pisze:Marzę wręcz, by móc truchtem przebiec bez przerwy 4 minuty. (nie śmiać się :P)".
Ktoś mądry i doświadczony ułozył plan którego warto się trzymać. Ja np go wydłużyłam ale doczytałam że takie postępowanie jest OK bo nie każdy od razu będzie biegaczemonlyhuman pisze:W wakacje zacząłem stosować 10-tyg. plan podany na stronie bieganie.pl, tylko że olałem sobie spacery i zacząłem biegać (1 minuta bieg 4 marsz x6).
Postępów nie było, dalej po minucie miałem zadyszkę, w każdym tygodniu. Cóż, mój błąd.".
Przekonaj się że można czytając np pot "ach te baby" - zaczełam go pisac w pierwszym dniu treningu. Od tego czasu wiele się zmieniłoonlyhuman pisze:Teraz zacząłem "grzecznie biegać", według planu i właśnie jestem po pierwszym dniu, po 20-minutowym szybkim chodzeniu. Mam taki problem, bo nie jestem zbytnio przekonany, że po dwóch tygodniach takich szybkich spacerów będe mógł spokojnie przetruchtać 2 tygodnie. Piszę ten post prosząc, byście mnie przekonali. No chyba, że ten plan jest dla tych, co mają "choć trochę kondycji".
Bieg z Psem 4,7 km czas 28,20
(z pauzą na psią kupę)
[url=http://runmania.com/rlog/?u=pinky][img]http://runmania.com/f/daea4d0b55ef6c16f04b8997a51e7e6a.gif[/img][/url]
(z pauzą na psią kupę)
[url=http://runmania.com/rlog/?u=pinky][img]http://runmania.com/f/daea4d0b55ef6c16f04b8997a51e7e6a.gif[/img][/url]