Ciemność widzę
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Witam.
Zbliża się mój pierwszy sezon zimowy i tu mam pytanie do Was o wasze pomysły na oświetlanie sobie drogi. Czy świecicie sobie czołówką? (mnie to nie bardzo się widzi) czy może lepiej latarkę w łapę? A może przenosicie się na oświetlone chodniki?
Pozdrawiam
Zbliża się mój pierwszy sezon zimowy i tu mam pytanie do Was o wasze pomysły na oświetlanie sobie drogi. Czy świecicie sobie czołówką? (mnie to nie bardzo się widzi) czy może lepiej latarkę w łapę? A może przenosicie się na oświetlone chodniki?
Pozdrawiam
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
Nie spotkalem sie z zadnymi elektrycznymi wspomagaczami, raczej biega sie po oswietlonym terenie. Niektorzy biegaja rano, z tym ze zima rozjasniac sie bedzie nawet o 7-8
Mateusz
Dare for more!
Dare for more!
- ulka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 586
- Rejestracja: 10 wrz 2002, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy
Czasem biegam z czołówką po lesie, ale nie czuję się z tym komfortowo, bo mam świadomość, że jestem widoczna dla potencjalnego agresora jak na dłoni.
Jeżeli jest śnieg, to czołówki nie używam bo i tak jest wtedy w miarę jasno.
Kurcze, znowu nastaną ciemności
Jeżeli jest śnieg, to czołówki nie używam bo i tak jest wtedy w miarę jasno.
Kurcze, znowu nastaną ciemności
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 16 paź 2007, 20:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Sam właśnie rozmyślam nad używaniem czegoś do oświetlenia po ostatnim nocnym bieganiu drogą przez las.
Minełem się na centymetry z rowerzystą i prawie wpadłem na dwóch innych biegaczy (widoczność 2m), a była to godzina 20.
Jeżeli już ktoś biegał z latarką, czołówką to niech napisze swoje przemyślenia oraz jaka latarka/czołówka jest najskuteczniejsza, diodowa, czy "zwykła" ?
Minełem się na centymetry z rowerzystą i prawie wpadłem na dwóch innych biegaczy (widoczność 2m), a była to godzina 20.
Jeżeli już ktoś biegał z latarką, czołówką to niech napisze swoje przemyślenia oraz jaka latarka/czołówka jest najskuteczniejsza, diodowa, czy "zwykła" ?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 391
- Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
chyba trzeba bedzie biegac rano... ja chyba tak zrobie.
zastanawialem sie nad ta czolowka petzl tikka xp, ale sam nie wiem
zastanawialem sie nad ta czolowka petzl tikka xp, ale sam nie wiem
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
- vulpecula
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 19 mar 2007, 15:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Łodzi
pożyczyłam kiedyś tego petzla od znajomego - REWELACJAzastanawialem sie nad ta czolowka petzl tikka xp, ale sam nie wiem
Ulka mam ten sam problem
"Nasze pragnienia powinny przerastać możliwości, inaczej niebo nie byłoby potrzebne"
Robert Browning i Ja =O)
Robert Browning i Ja =O)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 447
- Rejestracja: 21 paź 2002, 11:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Od dłuższego czasu na biegajznami.pl w "Sprzęcie" toczy się dyskusja o czołówkach. Generalnie petzle wymiatają. Ja biegam z tanią czołówką na 3 ledy i żarówkę i 3xAAA. Używam jej też w ultra i w górach. Mi wystarcza.
wirek
- vulpecula
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 19 mar 2007, 15:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Biegam dokładnie z taką samą !! Zębów do tej pory nie wybiłam, więc jak na razie też mi starcza ...Ja biegam z tanią czołówką na 3 ledy i żarówkę i 3xAAA
Petzla pożyczyłam, jak ktoś może groszem sypnąć to jest naprawdę świetny!
"Nasze pragnienia powinny przerastać możliwości, inaczej niebo nie byłoby potrzebne"
Robert Browning i Ja =O)
Robert Browning i Ja =O)
- ulka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 586
- Rejestracja: 10 wrz 2002, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tychy
Z jakąkolwiek się biega to i tak trzeba uważać aby nie wpaść w dziurę. Najlepiej biegać w terenie dobrze znanym, wiadomo wtedy mniej więcej czego się spodziwać
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 cze 2006, 14:49
2 alternatywy:
1) Przenieść się na asfalt, który jest oświetlony. Mamy wtedy pewność, że nie połamiemy kulasów (no, ale bez butów o hiper-amortyzacji można załatwić sobie stawy).
2) Dobra czołówka, np. Petzl, ale może byc tańsza (ja nawet nie wiem jakiej mam firmy, ale jest OK). Ważne, żeby te parę metrów przed człowiekiem było trochę jasno coby nie machnąć fikołka przez korzeń, lub ominąć jakieś dzurzysko na ścieżce.
Ulka ma rację - jak jest śnieg to jest całkiem jasnawo i wtedy można nawet bez czołówki
1) Przenieść się na asfalt, który jest oświetlony. Mamy wtedy pewność, że nie połamiemy kulasów (no, ale bez butów o hiper-amortyzacji można załatwić sobie stawy).
2) Dobra czołówka, np. Petzl, ale może byc tańsza (ja nawet nie wiem jakiej mam firmy, ale jest OK). Ważne, żeby te parę metrów przed człowiekiem było trochę jasno coby nie machnąć fikołka przez korzeń, lub ominąć jakieś dzurzysko na ścieżce.
Ulka ma rację - jak jest śnieg to jest całkiem jasnawo i wtedy można nawet bez czołówki