Witam wszystkich!
Właśnie chciałbym uzyskać informacje na powyższe pytanie. Kończę właśnie plan 10 tygodniowy i ostatniego tygodnia już chyba nie będe biegał tylko od razu po 30 minut, bo biega mi się wspaniale, lecz kończąc ten plan chciałbym wyznaczyć sobie kolejny cel, czyli godzina biegu. Zdaję sobie sprawę, że to już nie zajmie 10 tygodni a pewnie dużo więcej w moim przypadku, ale to mnie nie martwi, powolutku acz do celu. Nie mam pulsometru(lecz się zastanawiam nad jego kupnem), mam 20 lat, 175cm, ok 63kg i żyję trybem zwykłego studenta. No i chciałbym dodać, że optymalnie dla mnie jest biegać 3x na tydzień.A może w ogóle jest na razie na to za wcześnie?
Jak przygotować się do godziny biegu?
-
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 10 wrz 2006, 21:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
To się ostro zdziwisz jak myślisz, że zajmie ci to dużo więcej czasu. Ja biegałem przez parę miesięcy mniej jak 20 minut dziennie i pewnego dnia postanowiłem pobiec dalej co zakończylo się bezproblemowymi 10 kilometrami w czasie 50 minut (czyli kilometr w 5 minut, a wcześniej cały czas biegałem 4 minuty-4 i pół, tak więc dużo wolniejszy bieg to nie był). Po prostu spróbuj.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 04 sty 2007, 06:46
Generalnie bezpieczne jest zwiekszanie czasu o 10% tygodniowo, ale oczywiscie najbardziej liczy sie to, jak Ty to znosisz wiec moze byc wiecej, musisz tylko uwazac zeby sie nie przetrenowac, bo w momencie kiedy czujesz ze mozesz (ja tez koncze wlasnie ten plan) mozna bardzo latwo przesadzic
p.s ja zamierzam dokladac sobie 5 minut tygodniowo az dojde do godziny
p.s ja zamierzam dokladac sobie 5 minut tygodniowo az dojde do godziny