Drastyczny spadek formy
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2169
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Zależy co masz biec (jak długo) i co to konkretnie znaczy "przed". 

Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 12 mar 2025, 03:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 282
- Rejestracja: 03 maja 2020, 14:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak

Garminowe VO2 nie pokazuje miejsc po przecinku więc trochę stało w miejscu, ale widać zmiany w race predictorze (który dość nieźle przewiduje moje wyniki, rzeczywiście PB 5K z tamtego czasu to było 22 minuty z drobnym hakiem).
Wynika z tego to co mówię od początku: samo przytycie (u mnie było +8kg) nie powoduje że nagle forma pikuje w dół i uniemożliwia przetruchtać 8km gościowi który śmigał 12k w 5:40. Czy byłbym szybszy gdybym wtedy nie przytył? No jasne.
Czy waga jest ważna? Tak jest ważna, ale dalej będę utrzymywał że to tylko jeden z wielu czynników nagłego zarwania formy u OPa, i to niekoniecznie ten główny.
Pamiętałbym też że 'there are levels to this shit'. Dla gościa który łupie 5K w 15 minut dodatkowe 5kg to byłby nokaut, dla 100-kgowca któremu 5K zajmuje 23 minuty zrobi stosunkowo niewielką różnicę - im dalej komuś do elity, tym więcej niedogodności zniesie forma.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 12 lis 2023, 10:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A te 12 kg to przybyło w jakim okresie czasu? Miesiąc? Rok? 5 lat?
Biegałeś cały czas regularnie tyle samo podczas przybierania na wadze?
Bo jeśli mowa o powrocie do biegania po kilku latach przerwy to po prostu straciłeś kondycję i trzeba ja odbudować.
Jeśli zmiany są nagłe to pędź do lekarza bo prawdopodobnie jesteś poważnie chory - męczysz się bo mięśnie nie dostają odpowiedniej porcji tlenu. To może być skutek choroby płuc - ostatnio plaga. Ale również układu krążenia - serducho nie daje rady. Jakaś choroba serca albo "zwykły zawał". (znam wielu ludzi co mieli zawał i dowiedzieli się o nim po latach po dokładnych badaniach). W grę wchodzi też krew - nie transportuje odpowiedniej ilości tlenu. Poziom hormonów też zbadaj.
Biegałeś cały czas regularnie tyle samo podczas przybierania na wadze?
Bo jeśli mowa o powrocie do biegania po kilku latach przerwy to po prostu straciłeś kondycję i trzeba ja odbudować.
Jeśli zmiany są nagłe to pędź do lekarza bo prawdopodobnie jesteś poważnie chory - męczysz się bo mięśnie nie dostają odpowiedniej porcji tlenu. To może być skutek choroby płuc - ostatnio plaga. Ale również układu krążenia - serducho nie daje rady. Jakaś choroba serca albo "zwykły zawał". (znam wielu ludzi co mieli zawał i dowiedzieli się o nim po latach po dokładnych badaniach). W grę wchodzi też krew - nie transportuje odpowiedniej ilości tlenu. Poziom hormonów też zbadaj.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 12 mar 2025, 03:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Co do ostatniego postu, przybieram na wadze od dłuższego czasu jednak spadek formy obserwuje gdzieś od września tamtego roku, oczywiście na początku nie były to takie spadki jak teraz. Od września gdy zauważyłem wziąłem to na karb za częstego biegania więc zrobiłem sobie przerwę, potem jak chciałem już wrócić to przytrafiło się przeziębienie, potem jeszcze jedno i tak naprawdę regularność wróciła od stycznia dopiero. Co do chorób to w lutym miałem badania okresowe a zakład w którym pracuje ze względu na warunki mocno przykłada wagę do profilaktyki płuc i serca właśnie, oddaje regularnie krew więc w sumie tylko żelazo mam pod kontrolą.
Możesz coś więcej o tych hormonach napisać.
Co do powyższych odpowiedzi to tak jak sugerowano, biegam dalej nie zwiększając obciążenia, jednocześnie ( choć nie będzie to łatwe ) ogarnę dietę i postaram się zacząć zrzucać balast
Możesz coś więcej o tych hormonach napisać.
Co do powyższych odpowiedzi to tak jak sugerowano, biegam dalej nie zwiększając obciążenia, jednocześnie ( choć nie będzie to łatwe ) ogarnę dietę i postaram się zacząć zrzucać balast