FR305 Stary ale jary
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 375
- Rejestracja: 29 gru 2016, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 820
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
I wcale źle nie wychodzi w porównaniu do nowych sprzętów 

Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Ja bym powiedział że bardzo dobrze chodzi. Nie ma kolorków, ale dane można sobie ustawić jak się chce, a o dziwo gps wcale nie chodzi gorzej niż w nowoczesnych zegarkach z glonasami i innymi bajerami
. Ciągle go jeszcze mam, i żeby nie był taki wielki i jakby bateria już nie siadała, to dalej bym go używał. Z wad to może jeszcze gps długo łapie, czasem parę minut trzeba czekać. To jest faktycznie duża zaleta nowych zegarków, bo tam gps łapie w parę sekund. No ale jak już 305 złapie sygnał, to ślad często wygląda lepiej niż w Vantage V. Pewnie to przez wielką powierzchnię zegarka, która umożliwia pomieszczenie dużej anteny.

The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 820
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
Szybkosc lapania GPS to faktycznie jedna z rzeczy jakie przemawiaja za nowymi zegarkami. Bo dokladnosc to jak mowisz, te stare konstrukcje w wiekszosci nie maja sie czego wstydzic. Jak juz zlapia to ladnie trzymaja i rejestruja slad.
Tak ogolnie to troche "teskni" mi sie za czasami gdy taki zegarek sluzyl do treningu a potem bez zalu odkladalo sie go na polke
Te nowe trzeba mimo wszystko czesto aktualizowac, ladowac. Niejako wymuszaja by ich uzywac bo szkoda maszyne za xxxx zl nie nosic (bo bateria sie rozladuje i szybko padnie pozniej, bo beda nieaktualne dane a-gps itp).
Ja uwielbiam stare, mechaniczne zegarki a teraz malo okazji je ponosic jak ciagle musze dbac o jakiegos smartwatcha
No ale co zrobic sam sobie zgotowalem ten los 
Tak ogolnie to troche "teskni" mi sie za czasami gdy taki zegarek sluzyl do treningu a potem bez zalu odkladalo sie go na polke

Ja uwielbiam stare, mechaniczne zegarki a teraz malo okazji je ponosic jak ciagle musze dbac o jakiegos smartwatcha


Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
FR305 miał(ma?) wszystko co normalnemu biegaczowi potrzebne jest do treningu.
I można w nim było wymienić za psi grosz, teoretycznie niewymienialne, aku!
Jedyna wada to częste ładowania, co ok. 7 godz.
Poza tym super sprzęt, no i kosztował (bundle z paskiem HRM) coś koło 650 zł.
I można w nim było wymienić za psi grosz, teoretycznie niewymienialne, aku!
Jedyna wada to częste ładowania, co ok. 7 godz.
Poza tym super sprzęt, no i kosztował (bundle z paskiem HRM) coś koło 650 zł.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Co 7 godzin (u mnie to było co 10 godzin, może mam jakąś wersję premium z lepszym akumulatorem
), ale treningu! Brałem go nawet na imprezy na orientację, i spokojnie wytrzymywał 8-9 godzin na rowerowych setkach, raz nawet mnie poratował wyświetlanym kompasem (chyba jedyny animowany ekran w nim
) jak zgubiłem normalny. Ponieważ tego garmina się nie nosiło casualowo na nadgarstku, a tylko zakładało się na trening, to ładowało się go tak samo często jak obecne zegarki -raz na tydzień mniej więcej.


The faster you are, the slower life goes by.
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
A Garmin 910? ~18 godzin treningu... Duża krowa, tylko do trenowania, dokładność w porządku... Ale co, zachciało się smartwatcha. :P
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 820
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
U mnie takim długodystansowcem jest SpoQ SQ-100. Swego czasu polecany jako tańsza alternatywa dla Garminów FR310XT. Według danych wytrzymuje około 20 godzin zapisu GPS (co 1 sekundę, nie żadne oszczędne programy) i jest to prawda.
Do tej pory go mam, regularnie podładowuje co parę miesięcy i działa wyśmienicie. Wszystkie swoje ultra przebiegłem właśnie z nim
Do tej pory go mam, regularnie podładowuje co parę miesięcy i działa wyśmienicie. Wszystkie swoje ultra przebiegłem właśnie z nim

Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]