Czy warto dokupić footpod ?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 15 sie 2016, 10:04
Czy jest sens dokupienia zewnętrznego footpod'a do zegarka z GPS ?
Porównywałem dystans na rowerze (licznik przewodowy) i ten z GPS i wskazania były praktycznie identyczne przy 20 km trasie.
Biegam 3-4 razy w tyg. około 10 km.
Porównywałem dystans na rowerze (licznik przewodowy) i ten z GPS i wskazania były praktycznie identyczne przy 20 km trasie.
Biegam 3-4 razy w tyg. około 10 km.
- zabortom
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 13 lip 2011, 09:46
- Życiówka na 10k: 41:37
- Lokalizacja: Warszawa
Warto, jeśli przy treningu bazujesz na tempie chwilowym. To pokazywane z GPS jest od czapy i np. przy interwałach w ogóle się nie sprawdza. Z footpod jest dużo lepiej. Footpod przydaje się też przy bieganiu na bieżni mechanicznej na siłowni. Zegarki niby szacują dystans na podstawie ruchu ręki, ale ten szacunek jest dużo mniej dokładny niż z footpoda.
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Warto i to nie tylko dla treningu (choć tutaj np. odcinki poniżej 500m mimo dozgonnej miłości do footpoda biegam na stoper), ale i np. na zawody - bo rzadko kto ma taki tempomat w nogach, żeby idealnie celował w tempo, i raz biegnie się za wolno raz za szybko, a tutaj z footpodem lecisz swoje praktycznie cały czas i masz info zwrotne po 5s czy np. zwolniłeś o tyle o ile powinieneś/chciałeś. A nie po kilometrze. I korzystanie z niego uczy trzymania właściwego tempa.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
A ja przekornie - nie warto. Chyba że stryda, to warto. Zwykły footpod - będziesz się wkurzał, bo biegnąc np. po 5:00 będzie inaczej namierzał niż biegnąc 4:00. Głupieje jak się np. noga ślizga na śniegu. Założysz inne buty - inaczej namierzy. Błąd 10 metrów na kilometrze to mam i przy GPS.
Miałem footpod w połączeniu z Garminem 910xt. Użyłem go 2 razy przez 2 lata, potem sprzedałem.
Miałem footpod w połączeniu z Garminem 910xt. Użyłem go 2 razy przez 2 lata, potem sprzedałem.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8887
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
+1b@rto pisze:A ja przekornie - nie warto. Chyba że stryda, to warto. ...
Miałem dokładnie to samo napisać i nie tylko dlatego, że posiadam już drugiego Stryda ale wcześniej miałem zwykłego footpoda i wiem jaka jest różnica.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
A ja przekornie do przekory powiem, że u mnie Stryd na kolana nie rzuca w porównaniu z footpodem Adidasa (który sam w sobie był super przyzwoity), zwłaszcza patrząc na cenę, któa nie usprawiedliwia (wed. Żeby nawet wspomnieć ostatni trening, na zegarku tempo ze Stryda cały odcinek 4:35-4:40, kilometr wpada w 4:47. Są momenty kiedy mierzy co do sekundy, są takie, kiedy pokazuje tempo z dupy. Dlatego znów zacząłem testować Speedella jaka jest różnica w porównaniu do Stryda.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nie warto. Mój footpod leży i się kurzy. Ciągłe korygowanie kalibracji do tempa i butów w jakich się biega mnie denerwowało. A odkąd zegarek sam z siebie z nadgarstka mierzy kadencję ostatni powód do jego używania upadł. A tempo chwilowe koryguję aplikacją ConnectIQ która mierzy średnią z ostatnich 20 sekund.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
- javai
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1437
- Rejestracja: 17 lis 2009, 15:50
- Życiówka na 10k: 0:49:29
- Życiówka w maratonie: brak
Dla mnie było warto z Timex Global Trainer gdzie nie było kandecji bez tego i wskazania chwilowe były od czapy. I faktycznie inna powinna być kalibracja dla wolniejszych inna dla szybszych treningów, butów w sumie też. Miałem w miarę dobrze skaliborowane pod interwały i tempówki.
Od czasu jak mam Garmina 920xt gdzie teoretycznie sam się kalibrował to już nie używam bo tym bardziej był od czapy. Najbardziej na bieżni mechanicznej gdzie inaczej się biega niż w terenie gdzie kaliborwał z GPS.
Nie będzie tak dokładne jak 400m bieżnia i trener łapiący miedzy czasy na stoperze.
A do mojego amatorskiego biegania nie potrzebuję aptekarskiej dokładności.
Od czasu jak mam Garmina 920xt gdzie teoretycznie sam się kalibrował to już nie używam bo tym bardziej był od czapy. Najbardziej na bieżni mechanicznej gdzie inaczej się biega niż w terenie gdzie kaliborwał z GPS.
Nie będzie tak dokładne jak 400m bieżnia i trener łapiący miedzy czasy na stoperze.
A do mojego amatorskiego biegania nie potrzebuję aptekarskiej dokładności.
Po co ja biegam?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 25 wrz 2019, 21:24
- Życiówka na 10k: 00:40:32
Jeśli chodzi o bieganie interwałów w lesie to uważam że footpod może być przydatny... Na otwartą przestrzeń myślę że wystarczy GPS. Poza wszystkim - każdy rodzaj pomiaru obarczony jest jakimś marginesem błędu... Stryd wydaje się być najdokładniejszym footpodem (niestety nie współpracuje z FR630 którego mam, przynajmniej jeśli chodzi o tempo i odległość, moc mniej mnie interesuje;), ale opinie o nim z forum też nie są jednoznacznie pozytywne...