http://akademiatriathlonu.pl/newsy/aktu ... -kategoriiEd jest do tej pory jedynym człowiekiem na świecie, który pobiegł maraton poniżej trzech godzin po siedemdziesiątce, zrobił to wieku 73 lat. Wynik Eda 2:54:48 [...].
Zmarł Ed Whitlock - rekordzista najstarszych kategorii
- FilipO
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 602
- Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
- Życiówka na 10k: 38:15
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Szkoda. Widziałem, że w ostatnich latach wyniki bardzo mu sie pogorszyły. Chyba tak niestety jest, że po 70-75 roku procesy starzenia zaczynają niestety przyspieszać.
- FilipO
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 602
- Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
- Życiówka na 10k: 38:15
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Prawda. Niesamowite jest jednak także to, jak bardzo trening za młodu może przekładać się na sukcesy po długiej przerwie i powrocie do sportu. Wyniki miał imponujące.
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
-
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 20 maja 2016, 05:21
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:47:04
Z tego co kojarzę z tekstów o nim, to on zaczął trenować w ogóle dopiero po czterdziestce. Nie wiem, co robił do 40 roku zycia, ale z tego co pamietam nie miał wiele wspólnego ze sportem. No chyba, że właśnie te lata po 40stce nazywasz "za młodu"FilipO pisze:Prawda. Niesamowite jest jednak także to, jak bardzo trening za młodu może przekładać się na sukcesy po długiej przerwie i powrocie do sportu. Wyniki miał imponujące.


- FilipO
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 602
- Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
- Życiówka na 10k: 38:15
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Coś tam niby biegałKurilp pisze:Z tego co kojarzę z tekstów o nim, to on zaczął trenować w ogóle dopiero po czterdziestce. Nie wiem, co robił do 40 roku zycia, ale z tego co pamietam nie miał wiele wspólnego ze sportem. No chyba, że właśnie te lata po 40stce nazywasz "za młodu"FilipO pisze:Prawda. Niesamowite jest jednak także to, jak bardzo trening za młodu może przekładać się na sukcesy po długiej przerwie i powrocie do sportu. Wyniki miał imponujące.Ciekawy przypadek. Ale tacy ludzie są po prostu z dalekich ogonów rozkładu statystycznego, po prostu się zdarzają, ale niestety większość z nas tak nie będzie mieć, bo jesteśmy ze środka rozkładu statystycznego
W czasach collegu biegał w klubie szkolnym na bieżni i w biegach przełajowych. Osiągał tam całkiem niezłe wyniki. Jego rekordowy czas na 1 milę to 4:34. Zakończył przygodę z bieganiem po kontuzji ścięgna Achillesa.
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'