Komentarz do artykułu Ciekawe kwalifikacje olimpijskie w USA

[bieganie.pl]

Skomentuj artykuł Ciekawe kwalifikacje olimpijskie w USA

[Adam Klein]

To co wydaje mi się też niezwykłe, to jest to, dziewczyna Infield, wygląda jak gdyby była dobrze odżywioną, normalną dziewczyną, a nie zawodniczką biegającą na poziomie 31:46.

[FilipO]

Tak to wygląda wizualnie, ale zerknijmy na dane. Dla porównania Karolina Jarzyńska o podobnej życiówce do Infeld.

Infeld = 163cm wzrostu, 48kg wagi
Jarzyńska = 164cm wzrostu, 53kg wagi.

Jeśli dane są autentyczne (źródło: wiki) to nie wypada na aż tak "dobrze odżywioną" . Trudno powiedzieć jaka waga jest teraz, w jakim punkcie się znajduje treningowo. Na pewno nie jest wycieniowana, ale być może ma taką budowę. Tak czy siak broni się wynikiem, bo na 10000m ma życiówkę 5 sekund lepszą niż rekord Polski . A ma zaledwie 26 lat.

[Marx]

Fajny artykuł tylko słownikiem przydałoby się go przelecieć

[Adam Klein]

Tak to wygląda wizualnie, ale zerknijmy na dane. Dla porównania Karolina Jarzyńska o podobnej życiówce do Infeld.

Infeld = 163cm wzrostu, 48kg wagi
Jarzyńska = 164cm wzrostu, 53kg wagi.

Jeśli dane są autentyczne (źródło: wiki) to nie wypada na aż tak "dobrze odżywioną" . Trudno powiedzieć jaka waga jest teraz, w jakim punkcie się znajduje treningowo. Na pewno nie jest wycieniowana, ale być może ma taką budowę. Tak czy siak broni się wynikiem, bo na 10000m ma życiówkę 5 sekund lepszą niż rekord Polski . A ma zaledwie 26 lat.

Że nie jest wycieniowana, to mało powiedziane. Nie ma nawet najmniejszej sugestii patrząc na jej ciało, że może mieć niski poziom tkanki tłuszczowej. Jest na pewno bardzo utalentowana ale może tutaj tkwią jakieś jej rezerwy.

[FilipO]

Tak to wygląda wizualnie, ale zerknijmy na dane. Dla porównania Karolina Jarzyńska o podobnej życiówce do Infeld.

Infeld = 163cm wzrostu, 48kg wagi
Jarzyńska = 164cm wzrostu, 53kg wagi.

Jeśli dane są autentyczne (źródło: wiki) to nie wypada na aż tak "dobrze odżywioną" . Trudno powiedzieć jaka waga jest teraz, w jakim punkcie się znajduje treningowo. Na pewno nie jest wycieniowana, ale być może ma taką budowę. Tak czy siak broni się wynikiem, bo na 10000m ma życiówkę 5 sekund lepszą niż rekord Polski . A ma zaledwie 26 lat.

Jest na pewno bardzo utalentowana ale może tutaj tkwią jakieś jej rezerwy.

Albo zaczęła by walczyć z pasmem kontuzji gdyby zredukowała bardziej. Nie każdy musi być kenijskimi kośćmi z odrobiną skóry :P.

[Adam Klein]

Ale ona ostatnio walczyła z pasmem kontuzji (od 11 marca nic nie biegała). Oczywiście mogłaby mieć więcej problemów, ale może mogłaby też mniej, jednak jakąś niemałą masę musi przenosić.

[Keri]

Chcialbym troche "rozjasnic" kwestie
[...] Po pierwsze okazało się, że nie tylko Polskie Wojsko zatrudnia dobrych biegaczy ze względu na ich biegowe kwalifikacje co widać u Amerykanów mężczyzn. [...]
Otoz Amerykanskie wojsko nie zatrudnilo Kipchirchir by ten biegal i w ten sposob slawil "the Army", ale to on przyszedl do nich by w tzw. szybkiej sciezce uzyskac obywatelstwo! Jest spora roznica miedzy jednym, a drugim. Dodatkowo mamy takie oto kwiatki:
[...] Despite his status as an athlete, Kipchirchir will be expected to continue military preparedness with the possibility of being deployed overseas.[...]

Jakos nie widze, by Szost, Malachowski, czy Lewandowska jechala na misje np. do Iraku, w sensie miala to wpisane do kontraktu, a taki jest amerykanski standard i nie ma znaczenia, czy jestes sportowcem, czy inna gwiazda wielkiego formatu. Takze twierdzenie, ze Amerykanskie wojsko postepuje pod tym wzgledem identycznie jak nasze jest mocno slabe!!!

[Adam Klein]

W Polskim wojsku to tez raczej nie wojsko sie do zawodnika zgłasza.
A czy pojedzie na misje czy nie to moze byc tak samo realne jak w Polsce.
Żeby mozna powiedzieć, że jest różnica, to musiałbyś pokazać, że Kipczirczir miał jakieś szczególne umiejętności wartościowe z punktu widzenia wojskowości. Ale może ma, ja tego nie wiem. Że szybka ścieżka na obywatelstwo to raczej korzyść dla niego a nie dla USA.

[Keri]

Powtorze, on sie wybral do wojska by otrzymac obywatelstwo, a nie, ze wojsko mu placi, za to, ze on u nich biega, czy rzuca dyskiem!
Praktycznie kazdy moze pojsc ta sciezka.
Mozna sobie o tym poczytac np. tu:
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni ... lakow.html
On ma takie same "umiejetnosci wojskowe" jak ja, czy Ty i jest zwyklym rekrutem na kontrakcie.
Tu nie ma jakiejs wielkiej filozofii, to jest deal dla dwu stron ("mieso armatnie" vs paszport amerykanski), ktory nijak sie ma do sponsoringu przez polskie wojsko naszych lekkoatletow (nawiasem mowiac nie tylko ich). I nomen omen jego sie nikt nie bedzie pytal, czy chce do Iraku, Afganistanu, czy moje na Okinawe. Jak bedzie taka potrzeba to wysla go i na Antarktyde. Taki podpisal kontrakt. Przypuszczam, ze zaklada, iz nic takiego sie nie zdarzy, ale moze.

[Marx]

nigdy jakiś specjalnie nie interesowałem się biegami ale to powoli zaczyna wyglądać tak, że kenijczycy i etiopczycy będą się ścigać ze sobą w barwach wszystkich krajów.

[wysek]

nigdy jakiś specjalnie nie interesowałem się biegami ale to powoli zaczyna wyglądać tak, że kenijczycy i etiopczycy będą się ścigać ze sobą w barwach wszystkich krajów.

Zgadza się. Mało widowiskowe...