Komentarz do artykułu Karol Zalewski: Nie znam swoich granic

[bieganie.pl]

Skomentuj artykuł Karol Zalewski: Nie znam swoich granic

[Buniek]

Wydaje mi się, że Karol na parę lat zdominuje polski sprint (i tego mu życzę), bo widać w chłopaku potencjał. Ożywiać wyobraźni kibiców to jednak on chyba niebędzie. Co czytam jakiś wywiad to zawsze jakiś taki nijaki.

[fotman]

Wybitnych sprinterów było wielu, ale wybitny showman w tym towarzystwie tylko jeden.
Usain Bolt oczywiście.
Karolowi życzę dużo zdrowia i odrobiny szczęścia, bo odpowiedni talent w nogach i głowie już ma.
Mam nadzieję, że wkrótce podciągnie polskie 400m na poziom 44,5s.

[Buniek]

nawet o Bolcie nie myślałem, o Urabsiu może

[Johnny Żuberek]

Wybitnych sprinterów było wielu, ale wybitny showman w tym towarzystwie tylko jeden. Usain Bolt oczywiście.

Maurice Greene, Justin Gatlin...
Na 110m pł co drugi to showman.

Boltowi jest łatwo być showmanem, bo biega setkę w 9,58 Jakby próbował, biegając 9,99 czy 10,15 , to przy jego "łuczniku" co najwyżej widownia zabiłaby go śmiechem

Mam nadzieję, że wkrótce podciągnie polskie 400m na poziom 44,5s.

A ja mam nadzieję, że przedłużać się zacznie jak najpóźniej, za 2-3 lata góra. Na 200m, moim zdaniem, stać go nawet na medal w Rio'2016. Paradoksalnie pomóc w tym może wysoki poziom na świecie, a przede wszystkim w 2 krajach. Jamajczycy i Amerykanie mają swoje "trials", w których muszą załapać się do trójki. To oznacza, że w czerwcu muszą zaprezentować formę pod nawet 19,75-19,90. I niekoniecznie kwalifikanci muszą tą formę dociągnąć do Igrzysk. Poza tym, Bolt może albo się przedłużyć, albo pójść do skoku w dal - w pierwszym przypadku odpuści i 100, i 200m, w drugim - dwusetkę

Karol najpierw niech rozprawi się z Urbasiem, a potem bierze za Czubaka